Od początku akcji „Znicz” na polskich drogach zginęło 21 osób
17:10 02-11-2018
Policjanci podsumowali dwa dni akcji „Znicz”. Od środy na polskich drogach zginęło 21 osób, niestety liczby te mogą wrosnąć.
W całym kraju, od środy do czwartku do północy, doszło do 193 wypadków, w których obrażenia odniosło 218 osób. Niestety 21 osób straciło życie. Jak informują policjanci są to wstępne dane i mogą się one z czasem zmienić.
Policjanci podjęli przez dwa dni ponad 30 tys. interwencji, związanych m.in z kontrolami drogowymi. W ich trakcie ujawniono ponad 500 pijanych kierowców. Przed funkcjonariuszami jeszcze dwa dni wytężonej pracy, zwłaszcza w niedzielę, kiedy większość z podróżnych będzie planowała powroty.
Rok temu w tym samym okresie na polskich drogach doszło do 478 wypadków, w których zginęły 43 osoby, zaś 551 zostało rannych. Policjanci zatrzymali 1240 kierowców pod wpływem alkoholu.
Akcja potrwa do niedzieli do godziny 22. Najwięcej patroli należy spodziewać się na drogach krajowych, w pobliżu cmentarzy, a także na drogach wyjazdowych z miast.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
Polskie drogi to jest horror, a Polacy w dużej części nie potrafią jeździć autami. Niektórzy do trzeciego pokolenia w przód nie powinni zsiadać z furmanek, bo im szajba na łeb wali, jak widzą kawałek prostej drogi przed sobą… Polacy sami robią sobie mały holokaust na drogach. Straszne.
600 km po Polsce wczoraj i dzis i zadnego przyczajonego radiowozu, tylko kilka oznakowanych w ruchu. Droga calkiem spokojna, zadnego wariata nie widzialem. Brawo Policja, strajkujcie dalej.
Dopóki Polacy nie zaczną przestrzegać przepisów RD i stosować ograniczenia prędkości to statystyki będą rosły z uwagi na coraz większą ilość aut i coraz szybsze auta , pomijając dynamit w głowie i beton w nodze.
Dopóki ograniczenia prędkości nie będą dostosowane do drogi, a znaki nie zaczną pomagać kierowcom przepisy nie będą przestrzegane.