Nie zdążył wywieźć ściętego dębu, wpadł na gorącym uczynku
10:24 23-04-2017
W miniony czwartek policjanci zostali powiadomieni o kradzieży drzewa. 59-letni mieszkaniec gm. Miączyn poinformował, że z jego leśnej działki położonej w miejscowości Świdniki złodziej wyciął warte 1500 złotych drzewo dębu.
– Złodziejem okazał się 39-letni mieszkaniec gm. Miączyn. Policjanci zatrzymali mężczyznę w leśnym kompleksie, podczas załadunku skradzionego drzewa. Stanowiący własność 59-latka dąb pocięty został na kilka kawałków i umieszczony na przyczepie ciągnika. Interwencja funkcjonariuszy uniemożliwiła 39-latkowi jego wywóz – informuje podinsp. Joanna Kopeć z zamojskiej Policji.
39-latek usłyszał zarzuty wyrębu i kradzieży drzewa. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
2017-04-23 10:09:38
(fot. Policja Zamość)
Teraz telefon ma każdy, kamer wszelakich też bez liku – aż strach cokolwiek wywinąć, a co dopiero kraść, bo zaraz doniosą „komu trzeba”.
Ale to dobrze, takie społeczeństwo jak polskie trzeba trzymać krótko i najlepiej na smyczy bo mniej fika.
uciąć łapy przy samej d… ,
Eee, głupoty gadasz, johny
Polska jest raczej niedostatnim Krajem, żadnego złodzieja na służącą nie stać, jak by bidula fiuteńka do siusi wyciągał jakby mu tak łapki obrzezać
w socjaliźmie wszystko wspólne
pewnie żle zrozumiał Pana Szyszko
Zbyt dosłownie…
dobrze zrozumiał… tworzył klin napowietrzający…
Złodziej był tak zaskoczony, że stanął dęba.