Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Młoda kobieta nie mogła wyciągnąć stopy z grzejnika. Interweniowali strażacy

Nietypową interwencję przeprowadzili wczoraj strażacy i ratownicy medyczni z Zamościa w jednym z mieszkań na terenie miasta. Jedna z mieszkanek miała problem z wyjęciem stopy, której palec znajdował się pomiędzy ożebrowaniem grzejnika.

Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w jednym z budynków mieszkalnych przy ul. Polnej w Zamościu. O zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal zamosc.tv. Służby ratunkowe otrzymały nietypowe zgłoszenie o zablokowaniu nogi w kaloryferze w jednym z mieszkań.

Na miejscu interweniowali strażacy oraz zespół ratownictwa medycznego. Na miejscu strażacy stwierdzili, że 18-letnia lokatorka mieszkania włożyła duży palec prawej stopy pomiędzy ożebrowanie żeliwnego grzejnika. Kobie nie była w stanie samodzielnie uwolnić stopy.

Działania strażaków polegały na stabilizacji kończyny, rozcięciu skarpetki na stopie, a następnie po konsultacji z ratownikami medycznymi polano palec płynem do mycia naczyń. Następnie strażacy przemieścili palec w dół grzejnika, gdzie znajdowała się większa przestrzeń pomiędzy żeberkami grzejnika, a następnie uwolnili palec. Działania służb ratunkowych trwały około pół godziny. Na szczęście kobieta nie odniosła żadnych obrażeń.

(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)

20 komentarzy

  1. Stepująca siostra. #pdk

  2. Ale po co ona wsadzała tam stopę ?? Wcale nie rozumiem . Ciekawy jestem jaka następna będzie z tamtych stron ” dziwna ” przygoda??

  3. Może chciała ogrzać sobie stopy?

    • Gondol Jerzy z Nadwisły

      Za tzw. „moich czasów” w lubelskim MPK jedna z pasażerek (ok.16 lat) wpakowała swoje (nawet dość zgrabne) nóżki na grzejnik zamontowany pod siedzeniem w trolejbusie. O tym, że grzejni grzeje i to nawet dobrze, dowiedziała się jak roztopiły się chińskie podeszwy w jej butach i skarpety.
      Odbył się cały cyrk ze służbami ratowniczymi i policją, a szefowie MPK kazali zdemontować wszystkie grzejniki w tym trajtku, prócz tych w kabinie kierowcy. Wóz ten jeździł taki kilka lat (i zim) bez ogrzewania… skarg nie było.

  4. Co za skomplikowana i czasochłonna operacja. Pewnie chciała zaimponować tej, co to ostatnio cała wlazła pod kaloryfer i nie mogła wyjść.

  5. Dzisiejsze nastolatki zabiłby je nawet przymocowany do ściany kaloryfer. Ludzie z pokolenia na pokolenie na prawdę są coraz głupsi.

Z kraju