Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Mieszkańcy chcieli, miasto ustawiło, ktoś zniszczył

Zaledwie kilka dni temu zakończył się montaż w Świdniku pojemników na psie odchody, o które to zabiegali mieszkańcy. Jednak kilka z nich stało się już obiektem zainteresowania wandali.

Problem psich kup na trawnikach znany jest mieszkańcom chyba wszystkich miast. Ostatnio w Świdniku, wzorem innych miast w kraju, postanowiono zamontować pojemniki na psie odchody. Pomysł ten zgłoszono do budżetu obywatelskiego i dzięki głosom oddanym przez mieszkańców przystąpiono do realizacji inwestycji.

Na terenie miasta ustawionych zostało 40 pojemników na psie odchody. Zamontowano je m.in. na terenach zielonych jak też na osiedlach przy ul. Akacjowej, Głowackiego, Okulickiego, Słowackiego czy Wyszyńskiego. Do tego miasto zakupiło 200 tysięcy sztuk specjalnych woreczków na psie odchody, które bezpłatnie można pobrać m.in. w sklepach weterynaryjnych czy w siedzibie Urzędu Miasta.

Jednak zaledwie kilka dni od ustawienia pojemników, stały się one obiektem zainteresowania wandali. Trzy pojemniki zostały zniszczone. Są to kosze, które ustawiono przy ulicy Akacjowej, Głowackiego oraz obok galerii „Venus”. Pojemniki niebawem zostaną naprawione aby znów służyły mieszkańcom. Z kolei wandali szuka policja.

(fot. świdnik.pl)
2017-01-08 13:10:35

28 komentarzy

  1. Lubie zwierzęta

    A pod blokiem Kalinowa 11 psy mają dalej kibel . Pod balkonami jest jedna duża ubikacja ! Przychodzą z sąsiednich bloków z dużymi psami puszczają właściciele ze smyczy i odwracają się udając ze to nie ich pupil . i tak co dziennie! a pies wróci zawsze narobić w to Samo Miejsce !odkąd górki zlikwidowali to zrobiła się na brzezinach jedna wielka ubikacja! A TERAZ PYTAM DLACZEGO WIĘC NIE MA NA BRZEZINACH II ŻADNEGO KOSZA NA G….. PSIE !!!!!!!!!

  2. Mistrzowie komentarza. A zwłaszcza niejaki „Hycel” człowieku tobie powinni odłączyć internet. A pomijając to, że co po niektórzy mają powody by nie lubić Świdnika czy tez jego mieszkańców, zresztą sam mieszkając w Świdniku już kilkanaście lat nie jestem w stanie zrozumieć co po niektórych ludzi w tym mieście, i w wielu przypadkach drażni mnie ich kultura, to o wiele bardziej wolę mieszkać, i na stałe osiąść właśnie w Świdniku niż mieszkać w Lublinie i zieleń oglądać przeważnie tylko w telewizji, zresztą z kulturą w tej naszej stolicy województwa też nie jest zbyt rewelacyjnie. A z tymi pojemnikami hmmm, uważam, że można było zainwestować te pieniądze o wiele bardziej przydatnie niż stawianie blaszanych puszek przy chodnikach z których prawdopodobnie będzie dobrze waliło jak tylko nadejdzie wiosna i temp. pójdzie ostro w górę. O ile ktoś będzie z tego korzystał. A tak na marginesie to kto będzie to opróżniał???

    • akurat komentarz Hycla bardzo trafny.
      Trudno inaczej wytłumaczyć zniszczenie niż to że jakiś g?wnojad chciał się dostać do zawartości pojemnika.
      Może to koledzy tego co kible przewracał ? O choince nie chce mi się pisać ….

  3. W Lublinie też by się zdało wiecej takich śmietników. To może by to ludzi nauczyło sprzątać po swoim pupilu. Ale jednak ta wieś jak to określił piotr celowo z małej napisalem. Ma leszpy tok myślenia w niektórych kwestiach.

    • W takim razie trzeba by przekazać informację do urzędu, w naszym mieście akcja z woreczkami PUCEK i plakatami promującymi sprzątanie po psach odniosła sukces. Po ustawieniu pojemników ludzie zaczeli sprzątać. Ktoś siedząc za biurkem nawet nie mysli że problem istnieje dopóki nikt teog nie zgłosi

  4. Miasto to nie jest miejsce dla psów, powinni wprowadzić taaaki podatek (poza psami przewodnikami) żeby się odechciało chodowania pupilków zanieczyszczajacych zieleń

  5. A na wsi nie powinno być wypasionych willi , ani samochodów chałupka pod strzechą i wóz z końmi. I wiejska społeczność nie powinna przekraczać granic miasta tylko na roli pracować, a nie wprowadzać chore zakazy w mieście.

  6. Ja bym powiedział, że mieszkańcy chcieli, mieszkańcy postawili i mieszkańcy zniszczyli.

  7. lubiąca zwierzęta

    Do A WYSTAWIAM NOS ZZA SMARTFONA I ZA BLOKIEM NA KALINOWEJ 11 DOKŁADNIE TAM GDZIE ROBIĄ PIESKI NIE MA KOSZA ! PSY W DALSZYM CIĄGU ROBIĄ SOBIE W ULUBIONYCH MIEJSCACH A DO KOSZA ZA DALEKO ! POWIEM SZCZERZE ŻE WOLĘ IŻ ABY SMIERDZIALO W LECIE Z TYCH POJEMNIKÓW NA KUPY NIŻ ŻEBY MOJE DZIECKO Z TYŁU BLOKU 11 NA KALINOWEJ WDEPŁO BA CHODNIKU CZY NA TRAWNIKU W ODCHODY PSIE
    ! Bo nawet spacerując tam po chodniku jest pełno psich niespodzianek i to po bardzo dużych pieskach. Prosi się aż kablować i zdjęcia robić właścicielom żeby wreszcie sprzatali po swoich zwierzątkach. !

  8. A to akurat popieram, można strzelić parę fotek na gorącym uczynku. Pokazać sąsiadce i myślę że dostosuje się do sprzątania. Dobry pomysł, bo niby dlaczego mają cierpieć Ci którzy akurat sprzątają?

Z kraju