Mężczyzna, w mieszkaniu którego ujawniono poszukiwaną 11-latkę, usłyszał prokuratorskie zarzuty (wideo)
12:13 18-05-2025 | Autor: redakcja

Zaginięcie i początek akcji poszukiwawczej
We wtorek, 13 maja 2025 roku, strzeleccy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 11-letniej Patrycji. Dziewczynka ostatni raz była widziana o godzinie 12:30 w Dziewkowicach, po wizycie u dziadków, i nie wróciła do domu ani nie nawiązała kontaktu z rodziną. Natychmiast po otrzymaniu informacji policja ogłosiła alarm i rozpoczęła szeroko zakrojone działania poszukiwawcze.
W akcję zaangażowano funkcjonariuszy pionu prewencji i kryminalnego, którzy sprawdzali tereny dworców kolejowych, autobusowych, galerii handlowych, lasów oraz ogródków działkowych. Analizowano również zapisy z monitoringów oraz informacje operacyjne, aby ustalić miejsce pobytu zaginionej.
W działania włączyli się także policjanci z Czech, którzy monitorowali przejścia graniczne, by zapobiec ewentualnemu opuszczeniu kraju przez dziewczynkę. Jak podkreślono w komunikacie policji, kluczowe było szybkie działanie i koordynacja między różnymi jednostkami.
Wykorzystanie nowoczesnych technologii i Child Alert
Aby zwiększyć szanse na odnalezienie Patrycji, opolska policja opublikowała jej wizerunek w mediach. W środę, 14 maja, w godzinach popołudniowych uruchomiono system Child Alert, który umożliwił błyskawiczne rozpowszechnienie informacji o zaginięciu dziewczynki w całym kraju. System ten, stosowany w przypadkach zaginięcia dzieci, pozwolił dotrzeć do szerokiego grona odbiorców, co znacząco wsparło działania poszukiwawcze.
Funkcjonariusze wykorzystywali również specjalistyczny sprzęt, w tym psy policyjne z Komendy Głównej Policji oraz psy ratunkowe z OSP Skarbimierz, wyszkolone do poszukiwań w trudnym terenie i gruzowiskach. Zwierzęta przez kilkanaście godzin przeczesywały miejsca, do których dostęp dla ludzi był ograniczony, szukając tropu zaginionej.
Współpraca służb i mieszkańców
Akcja poszukiwawcza była przykładem wzorowej współpracy między różnymi służbami. Strzeleckich policjantów wspierali funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, Katowicach i Łodzi, a także z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Kluczową rolę odegrał Zespół Poszukiwań Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Opolu oraz Wydział Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
W działania włączyli się również strażacy z ochotniczych i państwowych jednostek pożarnych oraz mieszkańcy Opolszczyzny, którzy zaoferowali swoją pomoc, zaniepokojeni losem dziewczynki.
Sukces akcji: odnalezienie Patrycji i zatrzymanie podejrzanego
Dzięki zebranym informacjom i analizie danych, strzeleccy śledczy ustalili wizerunek oraz tożsamość 24-letniego mężczyzny, w którego towarzystwie ostatnio widziano Patrycję. W czwartek, 15 maja, o godzinie 4:00, kryminalni zatrzymali podejrzanego w jednym z zakładów pracy na terenie województwa śląskiego. Godzinę później, o 5:00, policjanci odnaleźli 11-letnią Patrycję w mieszkaniu w Żorach. Jak poinformowała policja, życiu i zdrowiu dziewczynki nie zagrażało niebezpieczeństwo. Nastolatka została przekazana pod opiekę matki, a o dalszych czynnościach z jej udziałem zdecyduje sąd.
Zatrzymany 24-latek, mieszkaniec województwa śląskiego, został doprowadzony do strzeleckiej komendy. Funkcjonariusze prowadzą obecnie dochodzenie, aby ustalić okoliczności spotkania mężczyzny z dziewczynką, czas trwania ich znajomości oraz wydarzenia, które miały miejsce podczas jej pobytu w jego towarzystwie.
Zarzuty prokuratorskie i wniosek o areszt
Prokuratura Okręgowa w Opolu poinformowała o postawieniu podejrzanemu, Karolowi B., poważnych zarzutów. Jak przekazał Stanisław Bar, rzecznik prasowy prokuratury, mężczyzna, w mieszkaniu którego ujawniono poszukiwaną od 13 maja br. dziewczynkę usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Strzelcach Opolskich zarzuty. Jeszcze w dniu 16 maja br. prokurator skierował wobec niego wniosek o tymczasowe aresztowanie.
Karolowi B. zarzucono zatrzymanie osoby małoletniej poniżej 15. roku życia wbrew woli jej prawnego opiekuna oraz dopuszczenie się wobec niej innej czynności seksualnej. Podejrzany złożył wyjaśnienia, które, jak podkreśliła prokuratura, są zbieżne z przedstawionymi zarzutami. Za seksualne wykorzystanie osoby poniżej 15. roku życia grozi mu od 2 do 15 lat pozbawienia wolności, natomiast za zatrzymanie małoletniego wbrew woli opiekuna – od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
– Mieszkańcowi województwa Śląskiego – Karolowi B. (24 lata) przedstawiono zarzut zatrzymania, wbrew woli prawnego opiekuna, osoby małoletniej, która nie ukończyła 15 lat. Ponadto mężczyźnie zarzuca się, że dopuścił się wobec pokrzywdzonej innej czynności seksualnej. Podejrzany złożył wyjaśnienia, których treść pozostaje zbieżna z przedstawionymi zarzutami – poinformował Stanisław Bar Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Prokuratura planuje szybkie przesłuchanie pokrzywdzonej przed sądem, zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego, które wymagają jednokrotnego przesłuchania osoby małoletniej w obecności psychologa, aby zminimalizować stres związany z postępowaniem.
Na wniosek śledczych sąd aresztował 24-latka na trzy miesiące.
Dziwna sprawa .
Przecież nie przykuł jej do kaloryfera,(wbrew woli prawnego opiekuna)nie znał jej opiekuna prawnego. Po prostu ją przygarnął,żeby nie spała na dworcu. To wszystko pokazówka dla suwerena.
Gdyby nie ogłoszony Child Alert, mógłby się jakoś tłumaczyć. Ale wszyscy operatorzy telefonii komórkowej rozsyłali informacje, więc delikwent również musiał otrzymać. I to był ostatni moment, kiedy powinien zgłosić, że małolata jest u niego.
Dlatego zawsze trzeba pytać o dowód osobisty i sprawdzać wiek. Bo można skończyć w areszcie przez małolatę na gigancie.
On wygląda na 14 lat, a ona na 16, zasadnicza sprawa czy mu powiedziała, iż ma 11 lat. Dla mnie to pomyłka młodych ludzi, on eurosierota, ona wychowywana tylko przez matkę.
a skad wiadomoi czy jej cos zrobil???
Nie ważne. Sprawa medialna, prokurator postawi zarzuty, sąd przyklepie i po sprawie.
Może jednak pora włączyć edukację przygotowującą do życia w świecie współczesnym? Świadome niebezpieczeństw dziecko to w miarę bezpieczne dziecko. W każdym razie o wiele bezpieczniejsze niż pozbawione takiej społecznej edukacji. Jeżeli szkoła nie nauczy, to nie zrobi też tego większość rodzin, nie zrobi kościół, policja, media wszelakie.
Nie da się pomylić 11 letniego dziecka z dorosłą kobietą. Natomiast da się tak młodą osobę zmanipulować. Zwyrol i tyle
bajek z rozwinięta fizycznie dziewczynką raczej nie oglądał ,
sama chciała ale gościo ma teraz przechlapane
to już nie dziewczynka
jak to pilicja potrafi montować go pewnie słub albo znak to świadek xD
Do tego prowadzi tolerowanie katolików, którzy uważają że pedofilia jest normalna, w przestrzeni publicznej.
Akurat to lewackie syny tak uważają,chamie .