Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Mężczyzna bez nóg leżał w kałuży obok wózka inwalidzkiego. Kierowcy przejeżdżali nie zwracając uwagi (foto)

W nocy w kałuży przy samej ulicy leżał mężczyzna, obok niego przewrócony wózek inwalidzki. Tuż za nim znajdował się kolejny mężczyzna. Kierowcy przejeżdżali nie zwracając na nich uwagi.

Na nietypowy widok natknął się w nocy z poniedziałku na wtorek jeden z naszych czytelników. Około godziny 3:30 jadąc al. Unii Lubelskiej w Lublinie dostrzegł leżącego w kałuży przy samej ulicy mężczyznę. Co więcej, jego głowa znajdowała się na jezdni, zaś obok znajdował się przewrócony wózek inwalidzki.

Pan Paweł od razu się zatrzymał. Kiedy podszedł do leżącego dostrzegł, że nie ma on nóg, a tuż za nim znajduje się drugi mężczyzna. Obaj wykazywali funkcje życiowe, jednak był z nimi utrudniony kontakt. Najgorsze jest to, że przejeżdżający kierowcy nie reagowali na leżące prawie na jezdni osoby.

– Totalna znieczulica. Auta przejeżdżały, nikt się nie zatrzymał. Dodatkowo deszczówka rozchlapywana z kałuż, w które wjeżdżały samochody, spadała na leżących mężczyzn. Rozumiem, że mogło się człowiekowi w życiu nie powieść, ale żeby nie reagować, kiedy leży w kałuży na ulicy – wyjaśniał Pan Paweł.

Nasz czytelnik powiadomił od razu policję i pogotowie ratunkowe. Okazało się, że na szczęście mężczyznom nic się nie stało. Zajęli się nimi policjanci.

(fot. nadesłane – Paweł)

77 komentarzy

  1. W pl jest 91% katolików. Pogratulować.

    • i co to ma wspolnego? tu chodzi o czlowieczeństwo a nie kto jakiej jest wiary, ogarnij sie……

      • Ma wiele wspólnego bo katolik nie tylko z nazwy powinien reagować a teraz katolicy …reagują tylko na tęczę …ogarnij się chlopie

        • Sam się ogarnij. Przecież tęcza niby nie świadczy o ludziach, a i ponoć nie jest ich aż tak mało, ponoć większość tylko wielu się wstydzi. Ilu tęczowych przejeżdżało? Brzydzili się zabrudzić różowych sweterków ?

  2. Tak pewnie o godzinie 3:30 w nocy ruch był tam niesłychanie wielki, samochód na samochodzie. Normalnie korki, bo zwykle ludzie którzy rano muszą iść do pracy lubią sobie o tej godzinie pojeździć po mieście dla relaksu patrolować ulice.
    Ciekawe czy poza Panem Pawłem w ogóle ktokolwiek tamtędy przejeżdżał? Może jeden czy dwa samochody ten pan zobaczył i to pewnie jakieś małolaty wracały o tej porze z imprezy jeszcze być może pod wpływem, dlatego nie reagowali.
    Nawet jeśli w czasie całej swojej interwencji zobaczył pan z dwa inne auta, to po co miały się zatrzymywać skoro już pan się zatrzymał i interweniował?
    No znieczulica jak nie wiem co.

Z kraju