Poniedziałek, 09 września 202409/09/2024
690 680 960
690 680 960

Mateusz Morawiecki w Lublinie krytycznie o planach Tuska wobec kolei w naszym regionie. „Polską rządzi dzisiaj oberambasador Republiki Federalnej Niemiec”

W czwartkowe popołudnie, przed nowym dworcem autobusowym w Lublinie politycy Prawa i Sprawiedliwości z naszego regionu wraz z byłym premierem Mateuszem Morawieckim poruszyli sprawę szybkiej kolei CPK. W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk przedstawił bowiem nowe plany w tym zakresie.

Rząd zmienił koncepcję związaną z koleją dużych prędkości. Jak niedawno wskazał premier Donald Tusk, rezygnacja dotyczy koncepcji budowy tzw. szprych, czyli linii kolejowych przecinających się w Baranowie i prowadzących w różne części kraju. W zamian za to wprowadzona ma być tzw. koncepcja „Y” w postaci linii kolejowej łączącej Warszawę z Łodzią, a następnie w okolicy Sieradza rozgałęziającej się w kierunku Poznania oraz Wrocławia.

Szybko pojawiły się zarzuty, że szybka kolej ominie Polskę Wschodnią. I właśnie w tej ostatniej sprawie wiele krytycznych słów wobec rządu padło dziś z ust polityków PiS.

– Mamy dziś do czynienia z bardzo groźnym aktem odwrócenia tego, co udało nam się zrobić przez ostatnie kilka lat, a więc podniesienia szans na normalny i zrównoważony rozwój dla takich regionów jak Lubelszczyzna czy Podkarpacie. Jak widać rząd Donalda Tuska odwraca wajchę i stara się zrobić wszystko, aby jak najlepiej przysłużyć się dla swoich włodarzy, dla wielkich miast, dla wszystkich tych, którzy głosowali na niego, ale za nic ma zasadę zrównoważonego rozwoju – mówił Mateusz Morawiecki.

Były premier tłumaczył, iż Centralny Port Komunikacyjny to nie miał być jedynie port między Warszawą a Łodzią. Centralny Port Komunikacyjny, razem z dziesięcioma szprychami miał przełamać klątwę zaborów. Stworzyć nową komunikację dla Polski, łączącą Rzeszów, Zamość, Chełm, Lublin z Warszawą i dalej Poznaniem czy Gdańskiem. To wszystko miało spowodować, że Polska mogłaby się rozwijać równomiernie i być krajem równych szans. Jednak obecnie rządzący „opiłowują” projekt.

Morawiecki dodał, że Tusk niszczy fundamenty tego, co PiS zbudował, czyli zrównoważonego rozwoju. Nie zabrakło też zarzutów działania na rzecz Niemiec. Zaapelował też do społeczeństwa o wywieranie presji na rządzących, aby nie porzucali planu tych 10 szprych, które miały łączyć Polskę, a zostały dzisiaj odłożone do lamusa. Były premier zaznaczył, że Donald Tusk włożył kij w te szprychy. A potężny kij Tuska ma zniszczyć rozwój Polski.

Z kolei Przemysław Czarnek wskazywał, że CPK jako projekt Centralnego Portu komunikacyjnego już nie istnieje. To co wymyślił Donald Tusk określił skandalem wstrzymującym CPK w imię interesów niemieckich. Wyjaśniał, że chodzi przede wszystkim o wielkie miliardy złotych, jakie mają zostawać w budżecie niemieckim a nie polskim, stąd rozczłonkowanie tego projektu i wstrzymanie jego realizacji. Dodał, że premier powiedział, iż Lublin i Rzeszów nie mieszczą się w skali Polski. A dzięki rządom PiS-u na Lubelszczyźnie przybyło szereg dróg ekspresowych, inwestowano w drogi gminne i powiatowe, wszystko po to, żeby wschodnia Polska zaczęła się rozwijać. Teraz zaś znów ma wracać sytuacja, kiedy tereny te są spychane.

– Zobaczcie, co z nami robią! Nie mieścimy się w skali Polski. Wiecie państwo dlaczego? Bo Polską rządzi dzisiaj oberambasador Republiki Federalnej Niemiec, a nie premier Rzeczypospolitej Polskiej. Dlatego precz z tym rządem i żądajmy przywrócenia wielkiej rozwojowej inwestycji polskiej Centralnego Portu Komunikacyjnego, który traktuje wszystkie części naszego kraju i każde miasto na równi z Warszawą, Gdańskiem, Poznaniem czy Wrocławiem. Nie jesteśmy gorsi od innych części kraju – grzmiał Przemysław Czarnek.

Temat ten budzi w ostatnich dniach sporo emocji, gdyż nie należy zapominać, że szereg mieszkańców naszego regionu z powiatów krasnostawskiego i zamojskiego od kilku lat protestuje przeciwko nowej linii szybkiej kolei. Choć informacja premiera o zmianach miałaby być dla nich pozytywna, to jednak wskazują oni, że w planach rządu praktycznie nic się nie zmieniło.

Potwierdzają to słowa Donalda Tuska, który ostatnio w Rzeszowie tłumaczył, że decyzja w sprawie kolei nie może wykluczać żadnego miasta. Potwierdził, iż rząd zrezygnował z pomysłu, który nie był racjonalny, czyli kolei dużych prędkości, które wykraczały poza skalę Polski. Jednak zaznaczył, iż linie kolejowe będą budowane, rozbudowywane i unowocześniane wszędzie tam, gdzie transportowe potoki pasażerów rzeczywiście tego wymagają. Pod uwagę będą brane m.in. potoki pasażerów a także koszty z tym związane.

Także przedstawiciele CPK wskazali nam, że nie można mówić, iż rozwój kolei na Lubelszczyźnie w związku z budową Centralnego Portu komunikacyjnego został porzucony. Owszem, powstała nowa koncepcja, jednak w dalszym ciągu zakłada ona budowę kolei dużych prędkości. Tu jednak wyjaśniono nam, że nowe linie kolejowe nie będą łączyć się z planowanym lotniskiem, lecz zapewnią połączenie ze sobą największych miast.

 

125 komentarzy

  1. Morawiecki ty **** zrozum, tu nikt nie chce tej kolei!

  2. Przyjechał żeby się rozejrzeć czy są do kupienia jakieś działki od kleru. Szukał w asyście chłopoprofesora spod lubelskiej wsi.

  3. A co tam robi pani w żółtym dyrektorka wordu w Lublinie cieszy miche 🙂

  4. Ostatni sprawiedliwy

    Pinokio…odejdź w pokoju bo honoru to ty i tak nigdy nie miałeś !

  5. Słychać wycie znakomicie.

  6. Czasami jest tak, że jak masz opowiadać głupoty to lepiej nic nie mów.

  7. ze mu nikt tam w zeby nie dal… to jest dopiero szok

  8. A ile za zydziaka powstalo?

  9. Ten osobnik powinien zostać pozbawiony tego czego dorobił się za NIErządów pis!! I niech najlepiej zamilknie, gdyż ponieważ nie da się na niego patrzeć ani słuchać jego farmazonów!!!!

Dodaj komentarz

Z kraju

Sport