Ma 82 metry długości i przedstawia sceny z historii Fabryki Samochodów Ciężarowych (zdjęcia)
13:36 01-11-2020
W piątek zakończyły się prace związane z tworzeniem nowego muralu w miejskiej przestrzeni Lublina. Powstał on na murze oporowym przy ulicy Mełgiewskiej. Malowidło ma wymiary 82 metry długości i 2,3 metra wysokości. Jego autorem jest Olaf Cirut, który wygrał ogłoszony w tym celu konkurs. W projekcie muralu musiały zostać zawarte sceny z historii Fabryki Samochodów Ciężarowych, w tym między innymi związane z otwarciem fabryki oraz wydarzeniami Lubelskiego Lipca `80 i stanu wojennego `81. Do tego oczywiście nie mogło zabraknąć produkowanych przy ul. Mełgiewskiej pojazdów takich jak m.in. Lublin 51, Żuk w rożnych wersjach, Lublin I, II i III oraz SKOT.
Jak wskazuje autor, projekt składa się z 12 sekwencji obrazujących dzieje Lubelskiej Fabryki Samochodów Ciężarowych. Mural wykorzystuje fakturę i kolor betonowego muru oporowego. Pierwszy segment przedstawia początek dziejów FSC czyli zjazd z taśmy montażowej Gaza 51.Drugi segment to wizerunek I wersji Żuka malowanej w karminowo-ceglaste pasy.Scena trzecia, to kolejka po pieczywo do produkowanego od 1967 roku Żuka do przewozu artykułów spożywczych. Panel czwarty to rok 1972 i rozwinięta produkcja samochodów pożarniczych. Scena piąta to ironiczne nawiązanie do propagandy sukcesu epoki Gierka i zakładowego wyjazdu na grzyby z kultowego serialu Zmiennicy Stanisława Barei.
Panel szósty przedstawia możliwości załadunkowe Żuków i powszechność ich użycia – tu nawiązując do filmu Nie ma mocnych Sylwestra Chęcińskiego.Panel siódmy to bezpośrednie nawiązanie do Lubelskiego Lipca i drastycznego podniesienia cen mięsa, co stało się jednym z zarzewi robotniczych wystąpień. Rok 1981 to Stan wojenny, brutalne interwencje ZOMO, ORMO i wojska na wyposażeniu którego znajdowały się produkowane w Lublinie pod kryptonimem S-260 SKOT-y, wykorzystywane w czasie wolnościowych wystąpień opozycji. Lata 90. XX wieku, to okres powolnego wyłączania produkcji Żuków i pojawienie się Lublinów oraz Honkerów. Ciekawostką jest fakt wyprodukowania 17 sztuk Żuków A09 w wersji Autocamping. Końcowe panele przedstawiają samochody Lublin do prototypowej wersji Lubo. Malowidło kończy ciemna powierzchnia muru z logotypami FSC i sponsorów
Olaf Cirut otrzymał za to nagrodę w wysokości 3000 zł.
(fot. lublin112)
super! tylko żeby jacyś „artyści” nie potagowali tego wrzutami.
Mural przedstawia lata świetności polskiej komunistycznej gospodarki…
jak to się ma do ustawy zakazującej promowanie komunistycznych symboli…?
jeśli wszystko, co powstało w tamtych czasach jest złe – to twoi rodzice powinni iść siedzieć za promowanie komunizmu
i udowodniłeś że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem!!! ale i tak tego nie zrozumiesz gdyż j.w. …..
tak jak wielokrotnie ci mówiono sarkazm łapią tylko inteligentni ludzie…
w którym miejscu „taaadaam!!!” napisał że „wszystko, co powstało w tamtych czasach jest złe”…?
i czy zdajesz sobie sprawę że to ty napisałeś…?!?!
A gdzie tam masz symbole komunistyczne ?
Po fabryce zostały tylko wspomnienia i zgliszcza.
Taka to komuna zła była że zbudowała, taki ten amerykański sen piękny że jesteśmy „foreign owned country”, co nie zniszczone to obcych.
badziewie
lepsze niż goły mur i lepsze niż bazgroły ślepego dresiarstwa. jak miałeś fajniejszą wizję i talent, trzeba było wystartować w konkursie.
Kawał historii. Pomysł i wykonanie super 🙂
Brawo….aż przyjemniej teraz tamtędy jechać…
Ta czcionka Lublin na ostatnim zdjęciu przypomina mi litery pewnej grupy religijnej, ciekawe dlaczego ktoś o takim dziwnym nazwisku by ją zastosował.
Mogliście już poczekać do rana. światło sodowe to chyba najgorsze światło do robienia zdjęć.
to na żywo wygląda podobnie, jakby nie domalowane…
Znajac życie zaraz tam wymaluja jakieś przyrodzenia. U mnie na garażach sąsiad ładnie odnowił drzwi to mu wymalowali meskiego fallusa. Ręce opadają. Gdzie jest straż miejska?
brawo dla Artysty.az sie tamtedy przejade rowerem.brawo!