Lubelski sędzia już z zarzutami za jazdę po pijanemu. Wyraził skruchę za swoje postępowanie
18:18 11-05-2022
Prokuratura przedstawiła zarzuty sędziemu Sądu Okręgowego w Lublinie Piotrowi M., który w sobotę wpadł podczas kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Było to możliwe dzięki decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która na poniedziałkowym posiedzeniu wydała zgodę na pociągnięcie mężczyzny do odpowiedzialności karnej uchylając mu immunitet.
Obecnie śledczy prowadzą dalsze czynności w tej sprawie, jednak jak nas poinformowano, zgromadzony materiał dowodowy nie pozostawia żadnych wątpliwości. Sędzia był badany alkomatem przez policjantów na miejscu zdarzenia, jak też później w szpitalu pobrano od niego krew do analizy. Ta również wykazała obecność alkoholu.
Zresztą Piotr M. w żaden sposób nie kwestionuje czynu, który jest mu zarzucany. Wyraził też skruchę za swoje postępowanie. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywna w wysokości minimum 5 tys. zł. Dodatkowo będzie musiał pokryć koszty wyrządzonych przez siebie szkód. Już teraz sędzia został zawieszony w wykonywaniu obowiązków służbowych, o 40 proc. obniżono mu również wynagrodzenie.
Przypomnijmy, sędzia wpadł w sobotnie popołudnie, kiedy wyjeżdżał samochodem z terenu osiedla, na którym mieszka. Wjeżdżając na ul. Głuską nie ustąpił jednak pierwszeństwa przejazdu kierowcy peugeota. W wyniku tego doprowadził do zderzenia obu pojazdów. Badanie wykazało, że w chwili zdarzenia Piotr M. miał 2,54 promila alkoholu w organizmie.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
Jakiś radny pis w świętokrzyskim, został właśnie uniewinniony za jazdę po pijaku, ze względu, sąd tak powiedział, niską szkodliwość społeczną. Zapomniał przy tym, że ów radny pis potrącił kobietę na przejściu dla pieszych. To państwo nawet nie jest z kartonu, a z papieru toaletowego.
Tak już w szczegółach to radny Artur M. po tym incydencie nie jest już radnym i nie jest już w PIS…
Natomiast sędzia Piotr M. nadal pobiera dość sowite wynagrodzenie (60% z kilku średnich krajowych) z naszych podatków za nic nie robienie.
kolega robi próbuje usprawiedliwić haniebny czyn kaściarza jakimś innym wybrykiem pisuara
I to jest różnica między kastą a PIS…
ty jesteś tą częścią zużytą tego papieru i dlatego z myśleniem masz problem
Spokojnie ludzie i tak sędzia za nic nie odpowie, co gorsze żałoże się że kierowca peugeota jeszcze beknie. W Polsce co sędzia to inny wyrok. Niestety w Polsce nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość i jak widać nie zanosi się aby kiedykolwiek była.
Sędzia nie Sędzia ale zwykły pijaczyna , nałóg nie patrzy na status .
Sędzia pijak, a raczje były sędzia pijak. 2 lata, 5 tys – ktoś tu sobie jaja robi, chyba taryfikatory pomyliły się nowy ze starym. Samochód mu powinni zabrać, 50 tys jak Beatce i zawiasy. Tak ukarany nie będzie już mógł wykontywac zawodu sedziego.
nie bój nie bój i tak spadnie na „4 łapy” nic mu nie zrobią , sprawa ucichnie i znów bedzie sedziował i jeździł! zobaczycie.. to jest KASTA nic nim nie grozi!
Kasta go wybroni
ten wymiar pseudosprawiedliwości to jedna wielka patologia