Lubelska fabryka cukierków wprowadza nowe produkty i wchodzi na kolejne rynki. Firma chce konkurować z najlepszymi markami słodyczy
19:39 14-09-2017
Fabryka Cukierków „Pszczółka” wprowadziła do swojej oferty nowe produkty. Dzięki temu klienci, oprócz znanych i lubianych od lat karmelków, będą mogli spróbować także pralinek, cukierków czekoladowych oraz galaretek. Wszystko dzięki uruchomieniu nowoczesnego zakładu produkcyjnego.
– Z satysfakcją mogę powiedzieć, że rozpoczynamy właśnie nowy etap działalności Fabryki Cukierków „Pszczółka”. Cieszę się, że możemy zaoferować produkty, które do tej pory nie były dostępne w naszej ofercie. Jesteśmy jednym z najbardziej znanych producentów karmelków, a dzięki rozszerzeniu portfolio, będziemy mogli rozwijać się na rynku wyrobów czekoladowych i konkurować z najlepszymi- mówi Aleksander Batorski, Prezes Zarządu Fabryki Cukierków „Pszczółka”.
W okresie jesienno-zimowym na sklepowych półkach pojawi się sześć nowych cukierków. Będą to Czekoladowe Fantazje, czyli cukierki z delikatnym kremem o smaku kokosowym, adwokatowym, kawowym, pistacjowym oraz Czekoladowe Sympatie – pralinki z nadzieniem o smaku śmietankowym i orzechowym. Wśród nowości są także trufle Piknikowe, oblane deserową czekoladą, czekoladowe Michaśki. Z kolei miłośnikom owocowych smaków przypadną do gustu Pychałki, czyli truskawkowe cukierki z chrupkami, oblane czekoladą, które zostały wzbogacone o magnez.
Kolejną zupełnie nową kategorią cukierków, która wzbogaci ofertę „Pszczółki” są galaretki, a wśród nich owocowe galaretki w cukrze – Słoneczne z owocowymi sokami i witaminą C. Barwna i nowoczesna szata graficzna z ma wyróżniać cukierki na sklepowych półkach. Wszystkie owijki mają spójny element nawiązujący do zmienionego wizerunku „Pszczółki” – żółty kolor z elementami wiosennej łąki i logo, który pojawia się na wszystkich produktach i jest elementem identyfikacji wizualnej marki.
Fabryka Cukierków „Pszczółka” należy do Krajowej Spółki Cukrowej i jest obecnie jednym z największych w Polsce producentów karmelków twardych i nadziewanych. W swojej ofercie ma około 50 rodzajów cukierków. Co ważne, jest jedną z nielicznych firm, działających na rynku słodyczy, która w stu procentach z polskim kapitałem. Nowy zakład produkcyjny znajduje się w Specjalnej Strefie Ekonomicznej Euro-Park Mielec Podstrefa Lublin, przy ulicy Spiessa 7. Powierzchnia nowej fabryki jest aż siedmiokrotnie większa, niż dotychczasowy zakład, gdzie produkowane były karmelki. Znajdują się tu zautomatyzowane maszyny i urządzenia wiodących producentów na rynku europejskim i światowym, które charakteryzują m.in. energooszczędnością i dużą wydajnością.
Dzięki uruchomieniu nowoczesnego zakładu produkcyjnego i rozszerzeniu portfolio o nowe produkty, „Pszczółka” będzie mogła konkurować z największymi firmami z branży czekoladowej. Możliwe będzie rozszerzenie eksportu m.in. o tereny Europy Zachodniej. Prowadzone są także rozmowy z kontrahentami m.in. z Chin, Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych, Hongkongu, Kanady. Obecnie produkty z lubelskiej fabryki trafiają do sklepów m.in. w Dubaju, Azerbejdżanie, Jordanii, Estonii i Szwecji. „Pszczółka” planuje także wejście do największych krajowych sieci handlowych
i dyskontów.
(fot. archiwum)
2017-09-14 19:22:08
Żałuję, że ja tam nie pracuję tylko tułam się po tych obrzydliwych prywatnych firmach z kapitałem zagranicznym a zarządzanych przez bardzo dziwne kierownictwo…
zapisz się do pisu to cie tam zatrudnią – to ubecka firma
Lepiej do PO. Jak kraść to miliony.
za kolejnych nierządów PO to by doprowadzili do upadłości, a potem sprzedali za grosze
Bardzo zapraszam do pracy. Pracuje już w pszczółce parę lat i powiem że jest różnie. Ale kierownictwo też tu jest dziwne.
Smakują mi ich cukierki uważam, że są bardzo dobre…
Słabe te ich wyroby,e tam
Ile 1500 na rękę ?
różnie zależne od ilości przepracowanych dni bo umowa-zlecenie bo praca przez agencje zewnetrzna Piast. bo bardzo ciężko jest dostać prace bezpośrednio przez Pszczółke. Dużo osób pracuje już po kilka lat i na umowie-zleceniu przez Piasta
Po tym jak słodycze z „Solidarności” spadły na dno, tej firmie mocno kibicuje.
Lepiej tyle nieżrec
A nadal pracowników traktujecie jak śmieci i płacicie jak w Rumunii?