Czy znany z mediów internetowych Pan Krzysztof K. przypadkiem nie pracował kiedyś w tych zakładach mięsnych?
kamilo
gdyby nawet… no i co z tego?? już snujesz jakieś swoje wyssane z palca domysly??
J an
Nawet biegły budowlaniec nie jest w stanie określić ile wytrzyma strop w momencie pożaru, także nie zwala winy na dowódcę, chłopaki po prostu jak zawsze ratował mienie i życie, tym razem się nie udało ?zakładali że ktoś może być w środku
Arek
Współczucia dla rodzin. Strażacy to bohaterowie i najlepsza służba na świecie…
Marian Kowalski-ipptv
Służba-polecenie-wejdź do środka i gaś! Pytanie po co? Wystarczyło chronić sąsiednie budynki skoro nie akcji ratunkowej tylko gaśnicza! Straż Pożarna kipi od kasy ale jak widać nie od rozumu dowódcy! Budynek miał właściciela i zapewne ubezpieczenie – to po co było tam wchodzić przy takim zagrożeniu? Czy będzie w tym Państwie w końcu odpowiedzialność i polecą głowy!?
Arek
Marianie znawco taktyki strażaków: przy tego typu akcjach najpierw jest rozpoznanie. I oni zginęli przy rozpoznaniu w gęstym zadymieniu.
szacunek
ludzie po co te głupie komentarze?strażacy narażają swoje życie.Dwóch oddało je na służbie!DOCENCIE TO!!!!! jeśli potraficie być ludżmi
Tomekkk
Jako żołnierz oddaje Honor przez duże H.
OLO
Podali właśnie , weszli na podwieszany sufit , który się zawalił. Zadymienie i temperatura, Pytanie : Kto i dlaczego ich wpuścił w „nieznane” przy pełnym zadymieniu /czy powinni tam wejść/ Prokuratura nich działa bo szkoda ludzi przez czyiś błąd. Gdzie plany obiektu?
On.
Po co weszli? A kto miał wejść, policja, lekarz z karetki czy ksiądz? Zawsze istnieje ryzyko, że ktoś jest uwięziony w środku i to właśnie strażacy muszą wejść do takich budynków. Chłopaki zrobili swoją robotę, przykro tylko, że nie wrócili z tej akcji. Nie wiesz, nie komentuj. Mam nadzieję że zginęli szybko. Śmierć w ogniu to najgorsza śmierć. Kondolencje dla rodzin.
Czy znany z mediów internetowych Pan Krzysztof K. przypadkiem nie pracował kiedyś w tych zakładach mięsnych?
gdyby nawet… no i co z tego?? już snujesz jakieś swoje wyssane z palca domysly??
Nawet biegły budowlaniec nie jest w stanie określić ile wytrzyma strop w momencie pożaru, także nie zwala winy na dowódcę, chłopaki po prostu jak zawsze ratował mienie i życie, tym razem się nie udało ?zakładali że ktoś może być w środku
Współczucia dla rodzin. Strażacy to bohaterowie i najlepsza służba na świecie…
Służba-polecenie-wejdź do środka i gaś! Pytanie po co? Wystarczyło chronić sąsiednie budynki skoro nie akcji ratunkowej tylko gaśnicza! Straż Pożarna kipi od kasy ale jak widać nie od rozumu dowódcy! Budynek miał właściciela i zapewne ubezpieczenie – to po co było tam wchodzić przy takim zagrożeniu? Czy będzie w tym Państwie w końcu odpowiedzialność i polecą głowy!?
Marianie znawco taktyki strażaków: przy tego typu akcjach najpierw jest rozpoznanie. I oni zginęli przy rozpoznaniu w gęstym zadymieniu.
ludzie po co te głupie komentarze?strażacy narażają swoje życie.Dwóch oddało je na służbie!DOCENCIE TO!!!!! jeśli potraficie być ludżmi
Jako żołnierz oddaje Honor przez duże H.
Podali właśnie , weszli na podwieszany sufit , który się zawalił. Zadymienie i temperatura, Pytanie : Kto i dlaczego ich wpuścił w „nieznane” przy pełnym zadymieniu /czy powinni tam wejść/ Prokuratura nich działa bo szkoda ludzi przez czyiś błąd. Gdzie plany obiektu?
Po co weszli? A kto miał wejść, policja, lekarz z karetki czy ksiądz? Zawsze istnieje ryzyko, że ktoś jest uwięziony w środku i to właśnie strażacy muszą wejść do takich budynków. Chłopaki zrobili swoją robotę, przykro tylko, że nie wrócili z tej akcji. Nie wiesz, nie komentuj. Mam nadzieję że zginęli szybko. Śmierć w ogniu to najgorsza śmierć. Kondolencje dla rodzin.
Requiescat In Pace