Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Jest propozycja stworzenia w Lublinie sklepu socjalnego. Pierwsze spotkanie już się odbyło

Mąka 50 groszy, tyle samo margaryna, twaróg 1,30 zł, masło zaś 2 zł – takie ceny dostępne są w sklepach socjalnych, jakie tworzone są w kolejnych miastach. Jest propozycja, aby taka placówka postała również w Lublinie.

W Lublinie miało miejsce spotkanie przedstawicieli władz miasta z Prezesem fundacji Wolne Miejsce Mikołajem Rykowskim, którego celem było przybliżenie ogólnych założeń funkcjonowania sklepów socjalnych w przestrzeni miast. Tego typu placówki przeznaczone są dla osób ubogich, oraz tych, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej z powodu różnego rodzaju zdarzeń losowych np. epidemia, utrata pracy, nagłe kalectwo czy też choroba własna lub osoby bliskiej.

Z założenia z zakupów w sklepach socjalnych mogą korzystać osoby spełniające ustalone kryteria, posiadające specjalne skierowania wydane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej lub ujęte na liście osób uprawnionych. Wszystko dlatego, że produkty sprzedawane są za ułamek ich wartości, bardzo często są one tańsze o ok. 90 proc. od tych, oferowanych w innych placówkach. Oprócz artykułów spożywczych są to też środki higieny osobistej czy też niezbędna chemia domowa.

Tego typu sklepy znajdują się w wielu krajach Europy Zachodniej, w Polsce pierwszy sklep socjalny został uruchomiony na początku grudnia w Katowicach. Wsparciem objętych zostało tam 6 tys. osób w trudnej sytuacji materialnej. Ceny artykułów nie przekraczają 50 proc. ich wartości rynkowej. Teraz w ślad za stolicą Górnego Śląska idą kolejne miasta.

Jak będzie w Lublinie, na razie nie wiadomo. Radna Rady Miasta Maja Zaborowska, która zainicjowała spotkanie na temat sklepów socjalnych obecnie oczekuje na decyzję Urzędu Miasta, czy Lublin jest zainteresowany otwarciem tego typu placówki. Przede wszystkim chodzi też o to, czy zostały podjęte jakiekolwiek analizy w tym kierunku, czy miasto dysponuje odpowiednim lokalem, a jeżeli tak, to czy są możliwości jego adaptacji i udostępnienia na preferencyjnych warunkach fundacji Wolne Miejsce, która będzie prowadziła sklep.

(fot. fundacja Wolne Miejsce)

35 komentarzy

  1. A co wy myślicie! Z 500+ nie wystarcza na picie i jedzenie a jak będzie taki sklep to jedzenie kupi się taniej i będzie za co pić bo przecież do roboty nie będą chodzić

    • dla tego jest jeszcze zasiłek rodzinny a i niektórzy mogą dostać rentę alkoholową… tak, z powodu że piją nie mogą pracować i im się za to płaci…

  2. Nieważne co do żołądka, ważne co do głowy.
    Dlatego „rząd” bardzo pomaga w trudnych czasach.
    Myślę, że taki „socjal” na prasę kupowaną w Orlenie jest bardziej potrzebny niż zwykły, codzienny chleb.

  3. skąd biorą się takie wyskrobki jak turysta

  4. Później „madki” sprzedadzą drożej znajomym i będzie na tipsy, nowe komórki i paliwo do samochodu 🙁 Czy 500+ i wszelkiej maści zasiłki to już mało? Jak taka „Karyna” ma chęć i jest „oblatana” w przepisach to potrafi miesięcznie wyciągnąć 3000-5000zł miesięcznie z socjalu + mieszkanie komunalne nie pracując i udając samotną matkę 🙂

  5. Oboje rodzice.Nie oboje rodziców.”Dimanecie” języka polskiego.

  6. ubóstwo w jakiejś wiekszej skali ,o której warto by było mówić ,w tym kraju nie istnieje

  7. I po co ta fikcja ? jakieś grosze płacić ? Patologia nie lubi placić ,nalezy jej się za darmo ,bo jest „biedna” …a dlaczego jest biedna ? Bo wszystko przepija … rozdajcie im za darmo i będą zadowoleni a nie jakieś sklepy „za złotówke „

  8. Czy będzie można tam kupić wino owocowe takie tanie , kawalerskie albo jabłuszko i czy jak ktoś ma siny nos tak jak ja to go tam wpuszczą Wie może kto jak tam będzie ?

  9. Brawo rozdaja ogromne kwoty na wszystkie socjale a potem….nadrukujmy pieniedzy i mamy olbrzymia inflacje oraz…dlugi przez socjale….WENEZUELA WITA!!!!!

Z kraju