Ulan Mały: Dachowała i uderzyła w przepust. Wraz z córkami trafiła do szpitala
22:25 11-04-2015
Do wypadku doszło w sobotę około godziny 15.30 w miejscowości Ulan Mały w powiecie radzyńskim. Dachował tam samochód osobowy. Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze radzyńskiej drogówki, kierująca osobowym renault, w pewnym momencie straciła panowanie nad pojazdem w wyniku czego auto zjechało do przydrożnego rowu, uderzyło w betonowy przepust i dachowało.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Autem podróżowały trzy osoby, 30-letnia kobieta oraz jej dwie córki w wieku 7 i 8 lat. Cała trójka została przetransportowana do szpitala. Jak zapewniają lekarze, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Teraz policjanci ustalają dokładne okoliczności oraz przyczyny wypadku. Przez blisko trzy godziny ruchu w miejscu zdarzenia był utrudniony. Zablokowany był jeden pas jezdni, a pojazdy przepuszczano wahadłowo.
(fot. Policja Radzyń Podlaski)
2015-04-11 22:18:09
Jakieś info posiadacie o wypadku z ulicy Witosa około 12 w dzień, motocyklista i samochód osobowy, słyszałem że reanimowali go ale niestety nic więcej się nie dowiedziałem.
Niech dalej jeżdżą jak banda debili to wszyscy się pozabijają.ja rozumiem pasja, trochę pogody w tym okropnym kraju,ale to co się widzi na ulicach z udziałem motocyklistów to koszmar.
Dożywotnio zabrać jej prawko i pozbawić praw rodzicielskich.
A ciebie poddac obowiązkowej eutanazji !!!
Bo co, bo miała wypadek?!uderz się w głowę. Każdy może mieć.jakby tak za wypadki zabierali prawa rodzicielskie to domy dziecka byłyby na każdym zakręcie.
nie zdążyła się umalować biedna i nie dokończyła rozmowy przez telefon
baska tobie glowe urwac lepiej
tępota za kierownica i oto efekty… na prostej i suchej drodze wydachować to trzeba miec talent…
nocnik nie wiesz co ciebie spotka tępaku każdemu może sie zdarzyć może sie coś urwało a nie
Ty „rokio” to masz rację, z całą pewnością się „coś urwało”, a może się przez telefon rozmawiało co wcale nie jest rzadkim przypadkiem na polskich drogach, a może się makijaż poprawiało, albo nawet któreś z dzieciątek dla żartu oczęta mamusi zasłoniło, a może szanowna rodzicielka była gównianym kierowcą…
Pogdybajmy sobie jeszcze… 🙂