Czujny diagnosta ujawnił dwa ciągniki z przerobionymi numerami VIN
08:43 02-06-2017
Podczas kontroli pojazdu marki Ursus, na jednej ze stacji diagnostycznych, pracownik zauważył niezgodność pomiędzy numerem VIN w dowodzie rejestracyjnym, a tym wybitym na ciągniku. Drugiego dnia sytuacja się powtórzyła w przypadku kolejnego ciągnika.
Wezwani na miejsce policjanci przeprowadzili oględziny obu pojazdów oraz przesłuchali właściciela. Teraz kluczowe będzie przesłuchanie świadków i sprawdzenie kolejnych badań pojazdów i dokumentacji. Wtedy okaże się, jaki był powód niezgodności numerów.
Ingerencja w pole numerowe pojazdu w świetle prawa jest przestępstwem, za co grozi nawet 3 lata więzienia.
2017-06-02 08:28:15
(fot. lublin112.pl)
Pewnie chłopi zrobili kilka lat temu remonty kapitalne, posiłkując się używanymi częściami z innych traktorów.
Facet musiałby zrobić remont dwóch traktorów częściami z innych pojazdów, a po remontach przebić VINy, bo miał taki kaprys, tak?
A ze ursus i inne ciagniki to silnik ze skrzynia na kolach,bez ramy,to teraz problem.
Oczywiście że tak.
Klasyczny tzw. „przeszczep”. Pojazd ukradziony. Papiery oraz numery VIN „zapożyczone” z podobnego legalnego i to tyle zagadki.
super diagnosta bo u nas w powiecie to takie pojazdy nie wiedzą gdzie jest stacja diagnostyczna
wystarczy że dowód rejestracyjny wie
to prawda
Felek…….pamiętaj jest trzy prawdy cała prawda tylko prawda i……g……..o prawda…Jak w tym przypadku..