Chciał się ogrzać. Pijany kierowca wjechał w budynek Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt
11:36 13-04-2017 | Autor: redakcja

Do zdarzenia doszło w czwartek o godzinie 9 przy ulicy Stefczyka w Lublinie. W jeden z budynków uderzył samochód osobowy. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, kierujący peugeotem mężczyzna postanowił się ogrzać w samochodzie. W tym celu uruchomił silnik pojazdu, jednak ten znajdował się na biegu. W wyniku tego auto ruszyło gwałtownie do przodu i uderzyło w ogrodzenie. Mężczyzna widząc co się stało postanowił wycofać. Zmienił bieg, jednak stracił kontrolę nad pojazdem, który następnie z impetem uderzył w budynek Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt.
Kierowca nie odniósł w zdarzeniu żadnych obrażeń. Po chwili wyszło też na jaw, dlaczego nie potrafił opanować samochodu. Badanie alkomatem wykazało, że miał on 1,1 promila alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzut kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Grozi mu za to do dwóch lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. Będzie też musiał pokryć wyrządzone przez siebie szkody.
Galeria zdjęć





2017-04-13 11:30:42
(fot. lublin112.pl, nadesłane Dawid, Piotr)
1,1 i takie głupoty ?? Kurde, to ten co jeździł przedwczoraj po mieście i miał 3 z groszami to ma łeb…
Co co on za mózgotrzepa pił że mu po nim było zimno ? Prawdziwa gorzałka to rozgrzewa .
Słabą głowę ma coś. 1,1 i już narozrabiał jak pijany zając…
potrzebuje czedsci do tego samochodu drzwi silnik cześci.
bkarol1990 (malpaa)gmail.com
Jak widać, ruszyć samochodem z miejsca, każdemu się może udać, ale zatrzymać go wtedy kiedy trzeba trzeba używać środków podręcznych – w tym przypadku „centruma”.
Ale bywają też wykorzystywane drzewa (nawet niekoniecznie przydrożne), słupy, rowy, albo zdarza się, że „Pendolino”.
„Przejechał” kilka metrów i już zarzut kierowania pod wpływem. Gdzie w zasadzie bardziej miotało samochodem, niż on prowadził. Ale bardzo dobrze. Takich trzeba tępić z dróg zanim pozabijają niczemu niewinne osoby!
Brawo dla cymbała to była piękna akcja.
odkupię to auto – mysia 2 4 2 (małpa) wp pl
Nie wystarczy tylko uruchomić silnika, żeby auto ruszyło, nawet jeśli jest na biegu. Bez sprzęgła silnik nie wystartuje, słabe tłumaczenie. Ta łajza na bank chciała odjechać.. Oby dostał zasłużoną karę.
Wiele aut nawet nie starych odpala bez wcisniecia sprzegla. Chociaż widialem auta z 94 roku które tego potrzebowaly
Geniusz