– To był spontan. Przedstawiciel handlowy ukradł rower 11-letniemu chłopcu, nie wie dlaczego
23:12 08-05-2017

Zdarzenie miało miejsce w miniony czwartek w miejscowości Łaszczów w powiecie tomaszowskim. Pod zlokalizowany tam sklep podjechała dwójka rowerzystów: matka z 11-letnim synem. Zostawili swoje jednoślady przed sklepem, sami zaś udali się na zakupy. Gdy po kilku minutach wyszli, należącego do chłopca roweru już nie było.
Kobieta poinformowała o kradzieży policję, na miejsce przyjechał patrol. Funkcjonariusze zauważyli, że na budynku sklepu zainstalowana jest kamera. Sprawdzenie zapisu z monitoringu potwierdziło ich przypuszczenia, że moment kradzieży został zarejestrowany. Gdy kobieta z dzieckiem weszła do sklepu, wyszedł z niego inny klient. Wsiadając do samochodu, zainteresował się należącym do 11-latka rowerem. Zapakował jednoślad do auta i odjechał.
Mężczyzną okazał się 26-letni mieszkaniec Zamościa, przedstawiciel handlowy jednej z firm. Policjanci odwiedzili go w domu. Podczas przeszukania, w piwnicy odnaleźli skradziony jednoślad. Mężczyzna wyjaśniał, że nie wie dlaczego zabrał rower. – To był spontan- tłumaczył. Teraz ze swojego postępowania będzie musiał tłumaczyć się przed sądem.
(fot. policja)
2017-05-08 23:10:38
Kto jest winny? Kradzież to kradzież jest tylko jeden winny. Przezorny by zaoszczędził trochę czasu (w tym przypadku tylko czasu, a nie – pieniędzy) ale nie wmawiaj ludzi, że są sobie winni. To nie jest normalne myślenie.