Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Budka Suflera i Marek Torzewski nagrali tę samą piosenkę. Obie strony żądają przeprosin

Ten sam utwór został wykonany przez dwóch różnych artystów i dzień po dniu opublikowany w sieci. Teraz powstał spór, w którym obie strony żądają przeprosin oraz opublikowania oświadczeń.

W czwartek 28 maja w serwisie YouTube odbyła się premiera piosenki „Niebo co dzień” w wykonaniu Budki Suflera i Felicjana Andrzejczaka. Utwór zapowiada wspólny album, który ma być zwieńczeniem 38 lat przyjaźni i wspólnego koncertowania. Jak wyjaśniali muzycy, przez ponad trzy dekady żaden koncert nie mógł się odbyć bez utworu “Jolka, Jolka, pamiętasz…”, który właśnie był wykonywany przez Felicjana Andrzejczaka. Pomimo tego, długoletnia współpraca nie została podsumowana żadną wspólną płytą. Teraz ma się to zmienić.

Dzień później, w piątek 29 maja, również w YouTube pojawił się ten sam utwór, jednak tym razem w wykonaniu Marka Torzewskiego. Tenor zaznaczył, że całość została specjalnie dla niego skomponowana przez Romualda Lipko. Zareagował na to zespół Budka Suflera, który wydał oświadczenie, w którym podkreśla, że piosenka ta została stworzona przez Romualda Lipko oraz Tomasza Zeliszewskiego. Pierwszy napisał muzykę, drugi zaś słowa. Co więcej w żadnym przypadku nie było to wykonane dla Marka Torzewskiego.

Jak tłumaczy Tomasz Zeliszewski z Budki Suflera, tenor miał wykorzystać tekst jego autorstwa, nie wskazując nazwiska twórcy, co stanowi naruszenie jego autorskich praw osobistych. Ponadto fakt eksploatacji utworu polegający na opublikowaniu utworu w wykonaniu innego artysty w dzień po jego oficjalnej premierze jest ewidentnie działaniem naruszającym dobre obyczaje. Dodatkowo opis utworu ma naruszać prawa jego twórców i artystów wykonawców. Chodzi o to, że nie informuje o tym, iż autorami piosenki są Romuald Lipko i Tomasz Zeliszewski, co stanowi naruszenie ich praw. Dodatkowo wzmianka o Budce Suflera ma sugerować, że utwór został wykonany przy udziale tego właśnie zespołu. Z kolei użycie określenia „original version” wskazuje, że wykonanie utworu przez Marka Torzewskiego jest pierwotnym nagraniem.

Budka Suflera zażądała, aby tenor złożył publiczne oświadczenie, że autorami piosenki „Niebo co dzień” są Romuald Lipko oraz Tomasz Zeliszewski oraz, że przy nagraniu jego wersji tego utworu nie towarzyszył mu zespół Budka Suflera. Dodatkowo zespół wnosi, aby przy jakimkolwiek udostępnieniu swojego wykonania utworu Marek Torzewski zamieszczał wymagane przez prawo oraz prawdziwe informacje co do jego autorstwa. Ma też nie używać zwrotów „original version”, jak też „Budka Suflera”.

Marek Torzewski odniósł się do sprawy wyjaśniając, że utwór „Niebo co dzień” został stworzony specjalnie dla niego. Co więcej, miał go otrzymać od Romualda Lipki już w lipcu 2001 roku. Miesiąc później miał nagrać piosenkę w studio Polskiego Radia w Warszawie. Na dowód ówczesnej współpracy z Romualdem Lipko przytoczył materiały prasowe z tamtych czasów. Zapewnia jednocześnie, że nigdy nie śmiałby wykorzystywać nazwy zespołu Budka Suflera, gdyż żywi do niego wielki szacunek i patrzy z podziwem na osiągnięcia artystyczne.

Barbara Romanowicz, manager Marka Torzewskiego tłumaczy, że niewpisanie autora tekstu do opisu w serwisie Youtube i na stronie Marka Torzewskiego nastąpiło w wyniku nieumyślnego uchybienia przez osobę, która umieściła ten utwór. To uchybienie zostało już naprawione. Zaskoczona jest również faktem, że Budka Suflera w swoim oświadczeniu ma z premedytacją nie akceptować faktu, że pierwotne nagranie utworu „Niebo co dzień” nastąpiło w sierpniu 2001 r. przez Marka Torzewskiego, czyli 19 lat temu. Dodaje jednocześnie, że tenor oczekuje oficjalnych przeprosin od zespołu Budka Suflera za nieprawdziwe informacje, które znalazły się w oświadczeniu.

(wideo Budka Suflera, Marek Torzewski)

16 komentarzy

  1. Nie ma co sie nabijac z Torzewskiego. Kiedys slyszalem ze cierpi na jakas chorobe i chyba stad ten brak mocy w glosie i dziwne wizje rzeczywistosci. On naprawde moze byc przekonany, ze ta piosenka zostala skomponowana specjalnie dla niego. To moze byc kwestia zaburzeń zdrowotnych, a nie wyrachowania. Zreszta kto o zdrowych zmyslach podbieralby piosenke Budce Suflera i staral sie z nia konkurowac.. Panowie z Budki powinni przyjrzec sie calej sytuacji i moze dac spokoj Torzewskiemu.

  2. A co to jest torzeski.

  3. A ja se myślę tak, że chłopaki z niby-Budki (bo bez Krzycha i Romka to nie TA BUDKA) wyciągnęli starą piosenkę, którą kiedyś sprzedali Torzewskiemu, z myślą o zarobieniu jeszcze trochę kaski bo wiadomo, zawsze mało. Jak Mareczek zorientował się, że to utwór za który zapłacił to wyciągnął swoją wersję, którą swego czasu nikt się nie zainteresował. I ot, cała afera. Nie oceniając wartości artystycznych, to Tomeczek i s-ka zaczynają się brzydko bawić. Jak już chcą wracać do starych, zapomnianych utworów to niech Tomaszek sobie przypomni co i komu sprzedał a najlepiej niech stworzą coś swojego, nowego. Niestety po „Ciszy” i „Nocy” to była tylko komercja i trzepanie kaski…

Z kraju