83-latek prawomocnie skazany za molestowanie małoletnich dziewczynek. Mężczyzna był nauczycielem muzyki
18:58 05-09-2024 | Autor: redakcja
W czwartek Sąd Okręgowy w Lublinie wydał decyzję w sprawie Jana K., oskarżonego o doprowadzenie małoletnich dziewczynek do poddania się innym czynnościom seksualnym. Chodzi o muzyka i nauczyciela muzyki pracującego z małymi dziećmi w szkole podstawowej i ogniskach muzycznych w Lublinie. Pokrzywdzonych w tej sprawie było 17 osób.
Afera wyszła na jaw, kiedy to jedna z pokrzywdzonych opowiedziała matce o tym, że nauczyciel dotykał ją w intymne miejsca. Kobieta zgłosiła to organom ścigania. Prowadzone przez prokuraturę śledztwo wykazało, że nie był to jednorazowy przypadek i co ważne, dotyczy znacznie więcej dziewczynek.
Sprawa trafiła do sądu, jednak oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wskazywał, iż wszystko zostało wyolbrzymione. Tłumaczył, iż podczas nauczania gry na pianinie lub gitarze dochodziło do kontaktu fizycznego między nim a uczennicami w postaci np. konieczności poprawienia sylwetki osoby uczącej się. Wszystko jednak miało być elementem nauki.
Sędzia, jak również biegli nie zgodzili się z linią obrony Jana K. Zwłaszcza, iż owe dotykanie dotyczyło miejsc intymnych, co się wiąże z przekroczeniem granic owego kontaktu fizycznego, o którym wspominał mężczyzna. Podkreślono, że zeznania pokrzywdzonych uznano jako w pełni wiarygodne, a cała sytuacja niejednokrotnie znacząco wpłynęła na ich psychikę. W akcje oskarżenia wskazano, że mężczyzna nie miał żadnych zaburzeń, w ten sposób miał on zaspokajać swój popęd seksualny.
W kwietniu 83-latek został uznany za winnego i skazany na karę roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Do tego dochodzi zakaz zajmowania wszelkich stanowisk oraz wykonywania zawodów związanych z edukacją dzieci. Jednak z uwagi na wiek oskarżonego, sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Zaproponował, aby ta została wykonana w postaci dozoru elektronicznego.
Z wyrokiem nie zgodził się obrońca Jana K., który złożył odwołanie. Dziś, po jego rozpatrzeniu sędzia ogłosił, iż jest ono bezzasadne. Podkreślił, że wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości. Co więcej, otrzymywał on sygnały, zarówno od rodziców jak i samych uczennic, że tego rodzaju zachowania są nieakceptowane. Nie przyniosło to jednak skutku. Tym samym wyrok został utrzymany w mocy i jest już prawomocny.
TĘCZOWY music box, pamiętacie ?
Ten to Krzysztof S.
Sadysław 😉
Obrzydliwy staruch, pewnie wyborca PO
Na pewno nie przed.
Fuj stara zboczona LACHUDRA!TYLE MA LAT I TO ZYJE
Kiedy to było że jeszcze mu się chciało
Czerwony komuch
W artykule nie ma ani pół słowa o orientacji politycznej skazanego więc wnioskuję, że Iza i Grażyna dobrze go znają osobiście (chociaż każda z nich pisze co innego).
Wystarczy na yt obejrzec wymysly tego pana w programie teczowy music box. Dzisiaj takie zachowania uznawane sa za norme
stary człowiek i może
W wieku owego dziadka, półtora roku może się okazać dożywociem…