Lublin: Nocny pościg policji za pijanym kierowcą. Uciekinier rozbił się na latarni

Po północy z wtorku na środę funkcjonariusze z III komisariatu patrolując teren Lublina, na ulicy Zemborzyckiej zwrócili uwagę na mężczyznę, który na ich widok zaczął się podejrzanie zachowywać. Odjechali kawałek dalej i rozpoczęli jego obserwację. Gdy ten wsiadł do samochodu i zaczął odjeżdżać, postanowili go skontrolować. Jednak mężczyzna nie zareagował na dawane mu znaki do zatrzymania się i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg.

Na ulicy Nowy Świat kierowca zatrzymał się, jednak gdy funkcjonariusze podeszli do auta, znów ruszył. Do pościgu zaczęły dołączać się kolejne radiowozy. Uciekinier pędząc ulicą Krańcową z prędkością ponad 120 km/h dostrzegł stojące przed skrzyżowaniem z Drogą Męczenników Majdanka inne auta. Usiłował je ominąć zjeżdżając na wysepkę. Tam stracił panowanie nad pojazdem.

Auto przejechało na drugą stronę jezdni, uderzyło w słup latarni, znak drogowy a następnie zatrzymało się na ogrodzeniu pobliskiej budowy. Z pojazdu wyskoczyły trzy osoby, kierowca i dwie pasażerki, po czym rzucili się pieszo do ucieczki. Po bezpośrednim pościgu funkcjonariusze zatrzymali kierowcę oraz jedną z pasażerek. Badanie alkomatem wykazało, że 23-letni mieszkaniec Lublina miał 2,3 promila alkoholu w organizmie.

Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Stracił je wcześniej za jazdę po pijanemu. Z kolei peugeota którym kierował, pożyczył od kolegi. Auto trafiło na policyjny parking, kierowca zaś na komisariat. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty niezatrzymania się do kontroli, kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu oraz bez uprawnień jak również spowodowania kolizji.

Galeria zdjęć

Następna strona

(fot. lublin112)
2016-10-05 07:00:44