Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Al. Smorawińskiego/ul. Szeligowskiego: Potrącenie rowerzystki i pieszego w przeciągu kilku minut

W poniedziałek niemal w tym samym momencie doszło do potrącenia na dwóch sąsiednich ulicach. Na al. Smorawińskiego została potrącona rowerzystka zaś na ul. Szeligowskiego pieszy.

Do obu zdarzeń doszło w poniedziałek około godziny 16.

Na al. Smorawińskiego, za skrzyżowaniem z ul. Chodźki, młody kierowca jadąc w stronę Czechowa, potrącił kobietę przejeżdżającą na rowerze przez przejście dla pieszych. Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja.

Z kolei na ul. Szeligowskiego kierujący skodą potrącił pieszego. Na miejscu również interweniowało pogotowie ratunkowe i policja. Do zdarzenia doszło za skrzyżowanie z al. Smorawińskiego.

W rejonie zdarzeń przez kilkadziesiąt minut były utrudnienia w ruchu. Poszkodowani trafili do szpitala.

Al. Smorawińskiego/ul. Szeligowskiego: Potrącenie rowerzystki i pieszego w przeciągu kilku minut
(Potrącenie rowerzystki – al. Smorawińskiego)


Większy widok mapyAl. Smorawińskiego/ul. Szeligowskiego: Potrącenie rowerzystki i pieszego w przeciągu kilku minut
Al. Smorawińskiego/ul. Szeligowskiego: Potrącenie rowerzystki i pieszego w przeciągu kilku minut
Al. Smorawińskiego/ul. Szeligowskiego: Potrącenie rowerzystki i pieszego w przeciągu kilku minut
(Potrącenie pieszego – ul. Szeligowskiego)


Większy widok mapy2014-12-22 18:20:08
(fot. lublin112.pl)

8 komentarzy

  1. Nowe ścieżki rowerowe i przejazdy rowerowe to tak naprawdę zguba dla rowerzystów. Stwarzają złudne wrażenie bezpieczeństwa, a to właśnie one będą w przyszłości jedną z przyczyn potrąceń rowerzystów.
    1. Rowerzysta nie zachowuje szczególnej ostrożności – jest „na prawie” więc jedzie szybko.
    Pieszego da się zauważyć – jego prędkość nie przekracza 10km/h. Rowerzyści jadą nawet 30km/h. Nie bez przyczyny dzieciom w zerówce się powtarza: „Nie przebiegaj przez jezdnię!”
    2. Żywopłoty zasłaniają ścieżki (zjazd ze Smorawińskiego w Bursaki) – cyklista pojawia się w polu widzenia na sekundę przed kontaktem z maską.
    3. Ścieżka nagle się kończy, nie ma przejazdu ale rowerzysta przyzwyczajony jedzie po przejściu dla pieszych.
    Ponadto rowerzyści często są zakamuflowani lepiej niż zielone ludziki na Krymie.
    4. Rowerzyści jeżdżą w taką pogodę jak teraz albo po lodzie. To są trudne warunki dla kierowcy samochodu, a co dopiero mówić o rowerzyście? Nie wierzę że kontroluje sytuację z deszczem i wiatrem zacinającym po oczach.
    W takich warunkach łatwo o wywrotkę wprost pod koła samochodów.

    Rozsądku i odpowiedzialności. Trzeba dbać o swoje zdrowie. To nie kierowca będzie leżał miesiące z gwoździami zespalającymi kości. Przede wszystkim myśleć o sobie i swoim zdrowiu, a potem o miłości do dwóch kółek.

    • 100% racji w tym, co napisałeś.

      • wystarczy, że kierowcy samochodów zastosują się do sygnalizacji świetlnej, czerwony kolor znaczy STOP, to takie trudne? Jeśli dla kierowcy aura, albo pogoda stanowi utrudnienie, to nie powinien siadać za kółko, albo zachować należytą ostrożność i tyle w temacie…

  2. Dla czego pedalista przejeżdżał przez przejście dla pieszych ? Rower należy przeprowadzać !!

  3. Rower należy przeprowadzać ale zielona strzałka do prawoskrętu nie upoważnia do wjeżdżania na pałę na przejście. W obu przypadkach miało miejsce to samo – kierowcy wjechali na przejście na zielonej strzałce nawet nie zwalniając żeby upewnić się czy mogą tam wjechać – szczęście w nieszczęściu to to że ruszali i prędkość była mała.
    Na Szeligowskiego nikogo nie powinno dziwić bo przechodzenie lub przejeżdżanie tam przy prawo-skręcie to ruletka czy kierowca radzi się zatrzymać czy trzeba spierniczać spod kół.
    Na Chodźki oboje mieli zielone ale to kierowca zmieniał kierunek jazdy i ulicę którą się poruszał więc skręcając w prawo powinien zatrzymać się przed przejściem i ustąpić pierwszeństwa pieszym, pech rowerzystki która wjechała na przejście – wjechała ruszając z chodnika więc tam nie było 5 km/h bo razem dostali zielone: ona żeby pokonać przejście, kierowca żeby ruszyć więc ruszył sprzed przejścia na Chodźki i już rozpędzony skręcił nawet nie zwalniając na Smorawińskiego kasując nieprawidłowo poruszającą się rowerzystkę. (jej pech że wsiadła na ten rower i wzięła na siebie winę kierowcy)
    więc tutaj apel raczej do kierowców – zielona strzałka to jeszcze nie 100% gwarant pierwszeństwa i macie się zatrzymać – nie nawołuję wszak do herezji tylko do dobrej woli i przestrzeganiu tego przepisu.
    PS. rowerzyści jeżdżący ponad 30 km/h nie jeżdżą śmieszkami…. akurat na Smorawińskiego gdzie na asfalcie kręci się spokojnie 45 km/h i więcej, ze śmieszek tam korzystałem krótko właśnie z racji idiotycznych sygnalizacji i zielonych strzałek dla kierowców (to taka rosyjska ruletka widzi mnie ale ciekawe czy stanie przed przejazdem, hmm chyba jednak wjedzie bo to tylko rower i masz babo placek jak tu kuźwa zahamować z 30 na odcinku 5 m … na koniec wiązanka epitetów gdzie się idioto wpierdzielasz ja tu zieloną strzałkę mam…)
    no i na koniec- już nie jeżdżę rowerem tylko samochodem szczególnie w tym regionie lublina, nie wiem jak można płakać na pieszych i na nich zrzucać swoje winy skoro wystarczy odrobina rozwagi i hmm na 5 ostatnich lat miałem 1 ostrzejsze hamowanie bo dziewczę biegło do autobusu, a ile było sytuacji z udziałem innego kierowcy tego nawet nie liczę ale z mijającego roku mam 3 godziny filmów z kamery …

    • popieram Pana,od tego roku co jest przeprowadzam rower przez przejscie, czas mnie nie zbawi za duzp sie naczytalem o idiotach za kierownica i dlatego wrazie co woze tez gaz ze soba:)

  4. Brawo za brak myslenia, porobic wiecej przejsc gdzie jest mozliwosc przejazdu na rowerze to na pewno nie bedzie takich zdarzen. Co za idiota to wymyslil?????

    • nie wiem kto to wymyślił ale przejazdy dla rowerów są na całym świecie, rezygnuje się natomiast z zielonych warunkowych prawo-skrętów bo powodują potrącenia…. (no cóż zielona strzałka jest dla myślących, nie dla zamyślonych na celu podróży – tych nawet czerwone czasami nie zatrzymuje bo odczytują je jak żółte :P)

Z kraju