Uzbrojeni mężczyźni w szpitalu dziecięcym, zjechało się szereg radiowozów. Tego funkcjonariusze się nie spodziewali
15:58 21-10-2024 | Autor: redakcja

W sobotę około południa policja została zaalarmowana o dwóch mężczyznach, którzy uzbrojeni w broń palną weszli do szpitala dziecięcego przy ul. Gębali w Lublinie. Zgłoszenie pochodziło od pracowników ochrony, więc było w pełni wiarygodne. W związku z tym dyżurny natychmiast skierował na miejsce wszystkie wolne patrole znajdujące się na terenie miasta.
Kiedy funkcjonariusze dojechali do placówki okazało się, że żadnego zagrożenia nie ma. Owszem osoby z przedmiotami przypominającymi broń pojawiły się w szpitalu, jednak były to niezapowiedziane ćwiczenia zorganizowane przez firmę ochroniarską. Ich celem miało być sprawdzenie reakcji pracowników ochrony oraz wdrożenia odpowiednich procedur.
Jak wyjaśnia nam nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, w tym przypadku policja nie została wcześniej powiadomiona o planowanych ćwiczeniach, stąd natychmiastowa reakcja funkcjonariuszy.
Proponuję zrobić ćwiczenia z przejezdności dróg pożarowych.
Proponuję ćwiczenia z odpowiadania za swoje słowa w życiu realnym, a nie szczekanie klawiatura. Piszesz się? Czy dalej obsrane majtki?
to sobie zmień, bo już cuchnie
Chodz, chętnie nałożę ci je na głowę. Jedynym obsrancem w komentarzach do tej pory był franio, ale widzę, że przyprowadził chlopaka.
Czy osoba, która wpadłą na ten „genialny” pomysł poniesie odpowiedzialność karną, za wprowadzenie służb w błąd i konieczność podjęcia przez nich akcji?
Nie. Bo firmy ochroniarskie to własność ubeków albo emerytowanych milicjantów z emeryturą po 25 latach
No pewnie nie wiedziel
Na komendach policji powinny być ćwiczenia firm ochroniarskich. Dzielni funkcjonariusze jak nikt inny potrzebują ochrony przed nękającym ich z byle powodu społeczeństwem.
Za fałszywe zgłoszenie odpowiada szefowa ochrony Impel która kazała taką informację przekazać firmie ochrony odpowiadającą za wsparcie zewnętrzne ochrony z pefronem na szpitalu.Zgodnie z procedurami zewnętrzna firma ochrony powiadomiła policję oraz grupę interwencyjną ochrony , na szpital zjechało się około 10 radiowozów policji + grupa interwencyjna
Ktoś naprawdę mógł potrzebować pomocy na mieście,a tu taka zabawa i to w dziecięcym szpitalu GRATULACJE!!
Skontrolujcie przejezdność dróg pożarowych na parkingach przy szpitalu na Jaczewskiego, tam się dzieje. Parkują jak chcą, wszystko pozastawiane , nikt za to nie odpowiada?
Ochrona szpitala to inwalidzi a szefowa ochrony jest idiotka która powinna odpowiedzieć za to. Pierwsi na miejscu byli pr grupy interwencyjnej a potem kilka radiowozów.
Nazwać tą kierowniczkę głupią to obelga dla głupich…
W US&A by padło kilkanaście strzalòw ostrzegawczych w korpusy,,ochrony”