Uwierzyła w wypadek wnuczki. Oddała pieniądze obcemu mężczyźnie
11:31 05-10-2024 | Autor: redakcja
W Puławach doszło do kolejnego oszustwa metodą na tzw. „policjanta”. Tym razem ofiarą padła 84-letnia kobieta, która pod wpływem manipulacji przekazała oszustom swoje oszczędności. Wydarzenia rozegrały się tuż przed godziną 23:00, kiedy to na telefon stacjonarny seniorki zadzwoniła kobieta, podająca się za funkcjonariuszkę policji z Puław.
Podszywająca się pod policjantkę oszustka poinformowała starszą panią, że jej wnuczka spowodowała tragiczny wypadek, w którym ciężko ranna została kobieta w ciąży. Aby wnuczka uniknęła aresztu, seniorka miała zapłacić prokuratorowi kwotę 70 tysięcy złotych. Dla uwiarygodnienia sytuacji, rzekoma policjantka oddała telefon „wnuczce”, która łamiącym się głosem przyznała się do spowodowania wypadku. W relacji przekazała, że potrąciła kobietę na przejściu dla pieszych, a ofiara walczy o życie w szpitalu.
Pod wpływem szoku i strachu o bliską osobę, 84-latka zdecydowała się pomóc. Mimo że nie miała pełnej kwoty 70 tysięcy złotych, zebrała 20 tysięcy – oszczędności, które wraz z mężem odkładali na pomnik. Po pieniądze przyszedł mężczyzna w kapturze, który bez słowa odebrał gotówkę i szybko zniknął. Fałszywa policjantka poleciła starszej pani czekać na telefon od wnuczki i zięcia, którzy mieli zwrócić pieniądze.
Niestety, telefon nie zadzwonił. Zaniepokojona sytuacją, 84-latka skontaktowała się z zięciem, który rozwiał jej wątpliwości – cała historia była kłamstwem, a ona padła ofiarą perfidnego oszustwa. Sprawą natychmiast zajęła się policja, która obecnie ustala szczegóły zdarzenia i szuka sprawców.
Apel policji. Jak unikać oszustw?
Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność i przypomina, aby w sytuacjach, w których pojawiają się nagłe prośby o pieniądze, zachować spokój i zdrowy rozsądek. Oszuści często wykorzystują emocje i podszywają się pod członków rodziny, wiedząc, że w stresującej sytuacji łatwo można paść ich ofiarą.
Aby uniknąć takich sytuacji, warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
- Zweryfikuj informacje – Zanim podejmiesz jakiekolwiek działanie, zawsze skontaktuj się z osobą, która rzekomo potrzebuje pomocy. Ważne, aby rozłączyć się z rozmówcą i samodzielnie wybrać numer do bliskiej osoby.
- Nie udostępniaj informacji finansowych – Nigdy nie informuj telefonicznie o ilości posiadanych pieniędzy ani o miejscu ich przechowywania.
- Pamiętaj, że policja nie prosi o pieniądze – Funkcjonariusze służb publicznych nigdy nie żądają przekazania gotówki ani innych wartościowych przedmiotów.
- Skontaktuj się z policją – Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do prawdziwości sytuacji, niezwłocznie powiadom policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Oszustwa tego typu, znane jako „metoda na wnuczka” czy „na policjanta”, są niestety wciąż częstym zjawiskiem. Warto ostrzec swoich bliskich, zwłaszcza starsze osoby, aby były szczególnie czujne w kontaktach telefonicznych z nieznajomymi.
Skad wiedzieli o wnuczce i zięciu,a poza tym to jest wynik działania telewizji ,internetu,itd itp,egzekfowania przestrzeni życia i kodeksu drogowego.Do czego zmierzam?Babcia wiedziała w momencie telefonu oszustów, że wiadomo jak teraz ludzie jeżdżą bez zupełnej ostrożności,jedyne co się liczy to nieuwaga,brak prognozy i jadę jak mam pierwszeństwo przejazdu na oślep
Przyłączam się do pytania, skąd wiedzieli o wnuczce, zięciu itd. Swoją drogą to zawsze trafiają na takich którzy mają kasę, czy nie jest to trochę dziwne?
Co za brzydkie zdjęcie staruchy. AI się nie spisało oraz redakator artykułu.
I nie wstydzi się pokazać swojej twarzy na lublin112. hahaha!
Przyzwyczajenie z czasów PRL-u,za łapówkę wszystko się załatwi i ujdzie na sucho.
A tu zong kasa poszła….
Stare dzbany. Chociaż młode też oddają. Dobrze, że Tadek z Torunia nie zadzwonił.
Rządy ryżego szubrawca złodziej na złodzieju.
Po komentarzach widać, że ludzie wierzą w prawdziwą historię, która być może miała kiedyś miejsce ale dobrze, że redakcja opisuje takie techniki oszustw. Niestety, komentarze te negatywne, z wyzwiskami, pokazują, że takich właśnie łatwo dało by się oszukać – McGyveryzm powszechny. Pozdrawiam.