Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

To oni ruszają na pomoc osobom, pod którymi załamał się lód. Dziś doskonalili umiejętności (zdjęcia)

Pomimo wielu apeli, wciąż nie brakuje osób, które wchodzą na lód zapewniając, że wiedzą lepiej, kiedy jest to niebezpieczne. Dlatego strażacy ćwiczą, aby skutecznie nieść pomoc tym, pod którymi załamie się lód.

W środę na Zalewie Zemborzyckim w Lublinie odbyły się ćwiczenia strażaków z zakresu działań na zamarzniętych akwenach wodnych. Ich celem było doskonalenie umiejętności ratowniczych w przypadku, kiedy dochodzi do załamania się lodu pod przebywającą na nim osobą. W tego typu sytuacjach pomoc musi być niezwykle szybka i skuteczna, tym samym nie ma mowy, by ratownicy zastanawiali się, w jaki sposób mają przeprowadzić akcję. Dlatego też tak ważne są szkolenia, tym bardziej prowadzone w realistycznych warunkach.

A te, jak podkreśla starszy kapitan Andrzej Szacoń z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, były wprost idealne. Oczywiście do ćwiczeń, gdyż do przebywania na lodzie są one zdecydowanie złe. Ze względu na fakt, iż lód jest kruchy, doskonale to odzwierciedlało warunki, jakie strażacy mogą spotkać podczas działań ratowniczych.

W ćwiczeniach uczestniczyli strażacy z Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych nr 2 i 4 w Lublinie. W skład tej drugiej wchodzi Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego, która jest dysponowana do akcji ratunkowych w całym województwie lubelskim. Pierwsza zaś znajduje się w pobliżu Zalewu Zemborzyckiego i to głównie ci strażacy jako pierwsi docierają w to miejsce i rozpoczynają działania ratunkowe.

Jednym a elementów dzisiejszych ćwiczeń były też techniki samoratowania. Strażacy muszą bowiem wiedzieć jak się zachować, kiedy podążając do osoby potrzebującej pomocy sami wpadną do wody. Chodzi o szybką i właściwą reakcję, dzięki której będą mogli kontynuować działania ratunkowe.

Jednocześnie strażacy apelują do ludzi, by nie wchodzili na zamarznięte akweny wodne czy też rzeki. To że w jednym miejscu lód ma np. 20 cm grubości nie oznacza, że jest bezpiecznie. Często zdarza się, że grubość pokrywy lodowej jest znacznie zróżnicowana, i np. kilka kroków dalej może ona mieć kilka centymetrów a to oznacza że w przypadku wejścia człowieka na tak cienki lód, od razu się on załamie.

(fot. KM PSP Lublin)

2 komentarze

  1. No i bardzo dobrze, takich ćwiczeń nigdy za dużo.

  2. Połamały lód hultaje jedne i teraz Karynka z Brajankiem nie będzie miała gdzie pójść na spacer.

Z kraju