Starszy kierowca zasnął za kierownicą i uderzył fiatem w drzewo (zdjęcia)
08:16 16-09-2024 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło w niedzielę przed południem w Kosobudach w powiecie zamojskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że pojazd osobowy wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak ustalili policjanci z zamojskiego ruchu drogowego, do zdarzenia doszło na łuku drogi, kiedy kierowca poruszał się w stronę Obroczy. Badanie alkomatem wykazało, że 78-latek był trzeźwy. Wszystko wskazuje na to, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia było zaśnięcie kierowcy za kierownicą. Policjanci na miejscu zatrzymali dowód rejestracyjny fiata z uwagi na uszkodzenia pojazdu.
Mimo że tym razem sytuacja zakończyła się bez ofiar, zdarzenie to przypomina, jak niebezpieczne może być prowadzenie pojazdu w stanie zmęczenia. Zmęczenie znacząco obniża naszą koncentrację i refleks, co zwiększa ryzyko wypadków. W związku z tym policja apeluje do wszystkich kierowców o zwracanie uwagi na swój stan zdrowia i samopoczucie przed wyruszeniem w drogę. Ważne jest to, by kierowca był wypoczęty i w pełni sił.
Zabrać p j dziadowi
PJ nie jest potrzebne do kierowania. Po wsiach więcej kierujących aŁdicami lata bez PJ ale z zakazem, niż z PJ (bez zakazu).
Ale o tym, że mu kwity zabrali, już ani słowa.
Niedziela, środek dnia, a dziadziuś sobie w kimono – to nie jest normalne…
Nie ma obowiązku zabierania PJ ze względu na stan zdrowia. Będzie jezdził az kogoś zabije.
Na szczęście, mądry staruszek jechał z prędkością, przy której nawet walnięcie w drzewo nie skutkowało obrażeniami kierującego, ani też rozpadem pojazdu na kawałki.
Ciekawe czy pieszy na chodniku miałby tyle samo szczęścia przy tej „bezpiecznej” prędkości…
Zdążyłby zwiać😁
O ile nie byłby w podeszłym wieku, nie prowadziłby wózka z dzieckiem, albo nie miał na uszach słuchawek (co jest dozwolone, idąc chodnikiem).
No i gdyby nie był mocno nietrzeźwy, co też nie jest zakazane.
Akurat bycie mocno nietrzeźwym w miejscu publicznym narusza ustawę o wychowaniu w trzeźwości oraz stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia (przede wszystkim rzeczonego pijaka) i kwalifikuje się na nocleg w wyspecjalizowanym „hotelu”.
Na izbie nie nocują tylko awanturnicy, ale ci, co na przykład się mocno zataczają i przewracają, albo śpią na ławkach ze „zmęczenia”.
Tak wygląda auto po zderzeniu z drzewem przy normalnej prędkości. A tutaj obrońcy zapierd*laczy i patologii komentują „jaka szkoda” jak się patola owinie wokół drzewa tak że nie idzie rozpoznać co to za auto bo same światła zostały.
Dobrze, że chociaż obudził się jeszcze na tym świecie
Dla kogo dobrze? Na pewno nie dla użytkowników dróg, gdy znów wsiądzie za kółko…