Skontrolowano stacje paliw. Sprawdzano czy tankujemy tyle, ile pokazują wyświetlacze
13:45 24-01-2016
Inspekcja Handlowa opublikowała wyniki przeprowadzonej w II i III kwartale 2015 roku kontroli, jaka została przeprowadzona na stacjach paliw na terenie całego kraju. Celem kontroli było sprawdzenie odmierzaczy paliw, w zakresie właściwego odmierzania paliwa. Sprawdzonych zostało 243 odmierzaczy na wytypowanych losowo 80 stacjach, w tym 6 w naszym regionie.
Jak pokazują wyniki kontroli odmierzacze paliw na ogół poprawnie wskazują ilość nalewanego paliwa. Jednak spośród 243 urządzeń, w 40 z nich wykryto nieprawidłowości. Daje to 16,4 proc. z nich, gdzie kierowcy tankowali inną ilość paliwa, niż wskazywały wyświetlacze. Co więcej, w każdym przypadku odmierzały mniej paliwa niż wynikało to ze wskazań urządzenia. Szczegółowe badania wykazały, że nieprawidłowe wskazania wahały się od +0,14 proc. do +7,2 proc. na niekorzyść konsumentów. Zakwestionowano także 32 urządzenia z powodu nieprawidłowej instrukcji użytkowania.
Przedsiębiorcom, u których stwierdzono nieprawidłowości, nakazano ich usunięcie. Przeprowadzone niedawno ponowne kontrole wykazały, że urządzenia zostały wymienione lub po naprawie ponownie zalegalizowane przez organy administracji miar, a instrukcje obsługi poprawione.
-Każde wahanie jest trudno zauważalne dla przeciętnego konsumenta i działa na jego niekorzyść, dlatego tak istotne są odpowiednie kontrole – wyjaśniają Inspektorzy.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2016-01-24 13:24:18
Drodzy Państwo. W ferworze rzeczowej i emocjonalnej dyskusji na temat cen i jakości paliwa przypominam rdzennym Polakom, że nie ma czegoś takiego jak „karnister”. Jeśli mamy na myśli metalowy pojemnik na paliwo, mówimy „KANISTER”. Pozdrawiam. Layla tov.
Zabawna jest ta dyskusja szczególnie o LPG. Zapewne więcej niż połowa komentujących nie wie jak wygląda ten ich „gaz” w zbiorniku, nie wiedzą też że ten „zawór” potrafi działać tak samo precyzyjnie jak te ich magiczne kontrolki wskazujące poziom w zbiorniku, mało tego wielokrotnie spotykałem się z ludźmi, którzy myślą że ten zawór to jest w dystrybutorze a nie u nich w samochodzie. Nikt nie bierze pod uwagę pochyłości terenu, ciśnienia jakie daje pompa na stacji, ludzie nie wiedzą że istnieje coś takiego jak tolerancja, nikt nie ustawi odmierzacza dokładnie na 0 bo się nie da, to jak jest ustawiony zależy od urzędnika, i potem wychodzą takie jaja że ludzie donoszą do urzędu miar na stację, które lały na ich korzyść. Mały materiał poglądowy: https://www.youtube.com/watch?v=IUxSM4bzHks