Sezon grzewczy w Lublinie zakończony. Trwał przez 243 dni
18:12 26-05-2020 | Autor: redakcja
Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej przełączyło pracę systemu ciepłowniczego na tzw. tryb letni. To oznacza zakończenie sezonu grzewczego. Trwał on dokładnie 243 dni, czyli przez dwie trzecie roku. Od października do kwietnia dostarczono mieszkańcom miasta 3,3 mln GJ ciepła. Z uwagi na łagodną zimę, było to prawie 8% mniej w porównaniu do poprzedniego okresu grzewczego. W tym czasie średnia temperatura na zewnątrz wyniosła +5,73 st. C. Jak wyjaśniają przedstawiciele spółki, był to zdecydowanie najcieplejszy sezon grzewczy w historii pomiarów, czyli od ponad 55 lat.
Najzimniejszym miesiącem był styczeń ze średnią temperaturą +0,9 st. C, zaś najzimniejszy dzień zanotowano 22 marca br., kiedy to średniodobowa temperatura wyniosła -3,0 st. C. Patrząc na poprzednie lata, najmroźniejsza zima była na przełomie lat 1995/96, gdy średnia temperatura za cały okres grzania wyniosła -2,49 st. C. Obecnie, po przełączeniu na tryb letni, miejska sieć ciepłownicza zasilana jest tylko z jednej elektrociepłowni, a woda w sieci ma temperaturę do +70 st.C. W zimie kiedy, temperatura na zewnątrz spadała do -20 st.C, temperatura wody w rurach potrafiła dochodzić do +130st.C.
Należy pamiętać, że od wielu lat nie istnieje już konkretny termin rozpoczęcia lub zakończenia sezonu grzewczego. To odbiorcy decydują, kiedy ogrzewanie zostanie włączone lub wyłączone. Jedynie dla własnych potrzeb analitycznych LPEC ustala go na podstawie informacji, kiedy większość odbiorców rozpoczyna lub kończy ogrzewanie swoich obiektów. W tym sezonie, jego początek przypadł na 19 września 2019 roku a koniec na 18 maja 2020 roku.
(fot. lublin112)
No bez jaj. Ja wyłączyłem ogrzewanie w swoim domu w marcu, a mam w pomieszczeniach temperaturę 23-24*C
Z czego oni te bloki budują, z papieru?
Jo to samo, grzałki zakręcone z marcem..
Poco było ogrzewać jak zimy praktycznie nie było
Sezon grzewczy do 18 maja bardzo zdrowo i ekologicznie.
TO w Lipcu nie będą grzać ??
nie golasie, nie będą.
byś się ubrał lepiej.
😉
Oj mieszkam na Czubacz i miałem nadzieje, że jak jest tak zimno to jeszcze do Lipca będą grzać .
u mnie grzali jeszcze ze 2 dni temu czuby
Ja chcę jeszcze na noc ciepłe grzejniki! Muszę spać w grubej piżamie, pod puchową koldrą i marznę. Dziecko też się rozkopuje mi w nocy i jest lodowate! Mąż ma katar! Poza tym nikt mnie o zdanie nie pytał czy chcę zakończyć sezon grzewczy! Stanowczo ptotestuję!
No to myk rachuneczki za ogrzewanie obniżać.
Niech bardziej mohery i baby z menopauzą wietrzą klatki…. a później narzekanie , bo w mieszkaniu zimno, jak okna na klatkach na całą szerokość na wszystkich piętrach pootwierane.
Zimno jest, włączcie ponownie.