Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Przyszedł z bronią i granatem do babci po pieniądze. Posiadał dużo więcej niebezpiecznych przedmiotów (zdjęcia, wideo)

Tym razem na szczęście nie doszło do wybuchu. Policjanci zabezpieczyli w Lublinie i w Bełżycach szereg niebezpiecznych substancji, które mogły służyć do wytwarzania materiałów wybuchowych.

Kilkanaście godzin trwała akcja policjantów w związku z ujawnieniem niebezpiecznych substancji u 33-letniego mężczyzny. Wszystko zaczęło się po godzinie 15.00 od jego zatrzymania przed blokiem przy ul. Skrzatów w Lublinie. Mężczyzna miał przy sobie granat i pistolet czarnoprochowy. Ponieważ 33-latek jest bardzo dobrze znany policjantom z powodu zamiłowania do niebezpiecznych przedmiotów, niewybuchów, a także posiadania materiałów wybuchowych, od razu zapadła decyzja o przeszukaniu należących do niego pomieszczeń.

Najpierw przeszukano blok przy ul. Skrzatów. Z budynku ewakuowano mieszkańców, zaś na miejscu pojawiła się straż pożarna oraz zespół ratownictwa medycznego, celem zabezpieczenia działań. Ze względów bezpieczeństwa odłączony został też gaz. Wszystkie substancje zostały zabezpieczone i wywiezione z budynku. Pobrano też próbki do badań.

Kolejnym miejscem, w które udali się policjanci, był budynek przy ul. Bychawskiej w Bełżycach, w którym mieszka mężczyzna. Tam również funkcjonariusze znaleźli wiele substancji chemicznych, do tego zapalniki, granaty, a także amunicję. Prowadzone teraz czynności mają ustalić, jak duże zagrożenie dla okolicznych mieszkańców stanowiły zgromadzone przedmioty. Sam 33-latek trafił do policyjnej celi.

 

 

W październiku 2007 roku, wybuchowe hobby mężczyzny o mało nie doprowadziło do tragedii. W mieszkaniu przy ul. Skrzatów nastąpił wybuch. Na skutek eksplozji zniszczeniu uległy ściany, sam mężczyzna w bardzo ciężkim stanie, z licznymi poparzeniami twarzy i rąk trafił do szpitala. Niegroźnych obrażeń doznali również dziadek i babcia mężczyzny, wówczas studenta II roku chemii.

Przed czterema laty funkcjonariusze znaleźli lufę należącą najprawdopodobniej do karabinu, mechanizm spustowy oraz drobne elementy mogące być częściami broni. Wówczas policję o wszystkim powiadomili sąsiedzi mężczyzny, którzy obawiali się o swoje bezpieczeństwo. Widząc, że zaczyna on znowu przynosić do domu podejrzane przedmioty zaczęli się obawiać kolejnej eksplozji.

Jak się wówczas okazało, żaden z odnalezionych przedmiotów nie stanowił zagrożenia. Jak wyjaśniała nam wówczas matka mężczyzny, zdarzenie sprzed lat miało być już przeszłością i grzechem młodości za co jej syn odpokutował. Zapewniała również, że jej syn ma stałą pracę i nie zajmuje się już tego typu rzeczami.

Jak ustaliliśmy, znalezione przedmioty to najprawdopodobniej nie wszystko, co mężczyzna mógł zgromadzić. Obecnie ustalane są jeszcze miejsca, gdzie podobne materiały mogą być przechowywane. 33-latkowi grozi teraz do 8 lat pozbawienia wolności.

(fot. wideo – lublin112.pl, Policja Lublin)

10 komentarzy

  1. niech lepiej milicja zajmie się tymi terrorystami z lubartowskiej, dziesiątej i wielu innych miejsc Lublina gdzie ludzie boją się przejść w pojedynkę po zmroku – oni mają noże tylko…
    a poza tym co to za kraj, że taki ktoś jak bohater artykułu jest bezkarny i dalej robi to co robi???

    • To poco się wloczysz po nocy na Lubartowskiej czy innym Kunickiego.Ja tam nie mam w nocy nic do załatwiania a w dzień jest w miarę spokojnie

      • bo idę na nocną zmianę do pracy na ulicy unickiej ?
        jeśli podoba ci się być niewolnikiem w tym socjalistycznym lewicowym kraju to bądź dalej ale nie zabraniaj innym walczyć o własną wolność i możliwość chodzenia sobie po publicznym terenie o której godzinie się chce.

  2. Recydywka.

  3. Leokadia Grażyna (przewodnicząca Kółka Różańcowego !!!)

    Zrozumcie… jak babcia wredna woląca prędzej dać na tacę, albo wysłać ojcu Narodu do Torunia, to argumenty dla babci musiał mieć mocne

  4. Pistolet czarnoprochowy może mieć legalnie każdy,kto ukończył 18lat, nawet po wyroku i z żółtymi papierami.

    • Granaty też? Bo pistolet to tylko jedna z jego zabawek.

      • Gościu, już widziałem twoje komenty.. coś tak się uwziął? Za dużo chyba wiesz więc też powinni cię sprawdzić

        • Obrońca popaprańca się znalazł, co idzie do babki z pistoletem i granatem po pieniądze.
          To chyba jedynie ktoś to ma podobne pasje może stawać w jego obronie.

      • Za granaty należy się do 8lat więzienia, ale czepiać się człowieka, za pistolet czarnoprochowy to tak, jakby przestępstwem była też zgrzewka piwa.

Z kraju