Potrącił rowerzystę, odjechał i zdążył wymienić lusterko. „Spanikowałem”
11:39 17-12-2020
W środę radzyńscy kryminalni zatrzymali 33-letniego mieszkańca powiatu biłgorajskiego. Mężczyzna podejrzewany jest o potrącenie rowerzysty i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło 21 listopada w miejscowości Turów na drodze krajowej nr 19. Nieznany wówczas sprawca, potrącił jadącego rowerem 67-latka. Kierujący samochodem odjechał nie interesując się losem poszkodowanego rowerzysty.
Kryminalni ustalili prawdopodobną markę oraz typ samochodu, którym poruszał się sprawca. Weryfikując posiadane informacje dotarli do 33-letniego mieszkańca powiatu biłgorajskiego. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W trakcie przesłuchania mężczyzna powiedział, że spanikował w chwili zdarzenia. Co więcej, obawiał się, że zostanie zwolniony z pracy, w momencie kiedy wyszłoby na jaw, że spowodował wypadek.
W trakcie wykonywanych czynności okazało się, że w dostawczym mercedesie uszkodzeniu uległo lusterko wsteczne, które 33-latek wymienił na własny koszt.
Zgodnie z kodeksem karnym za spowodowanie wypadku drogowego grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na ucieczkę z miejsca zdarzenia sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo zwiększoną o połowę.
(fot. Policja Radzyń Podlaski)
Trzeba było zostać i udzielić pomocy bez względu a sytuację….!!
Obowiązek udzielania pomocy obowiązuje tylko gdy można to zrobić bezpiecznie. A rowerzyści są często agresywni wobec kierowców.
„uciekł, bo spanikował” – takie osoby nie nadają się do kierowania samochodami, a i nad pozwoleniem do kierowania rowerami bym się zastanowił.
Jak wymieniał lusterko to też panikował, czy to już było wyrachowane?
Do pudla *** na długie lata!
Tak łatwo żucić kamieniem i opluć , tylko słowa i nikt was nie widzi możecie sobie ulżyć, zastanawialiście się że może to was może spotkać,wasze komętarze sami siebie się opluwacie i tego nie widzicie!
Mialem wypadek i nie osimielam kogokolwiek krytykować i osądzać, a wy mieliście ?
Tak bał się, że będzie zwolniony z pracy …
Teraz go Kuna napewno nie zwolni …
Swoją drogą w tamtej okolicy Białka/Turów/Żakowola jest wąsko i nieraz rowerami po zmroku jeżdżą bez kamizelek i żadnego oświetlenia,a ruch jest bardzo duży…
Nie bronię go w żadnym wypadku żeby nie było
Uderzy się psa czy sarnę to się człowiek zatrzyma ,a co tu mówić o potrąceniu człowieka
Czyją winą jest to, że droga jest wąska?
Podczas jazdy rowerem kamizelka nie jest wymagana, natomiast oświetlenie po zmroku owszem, jest wymagane zawsze – jak u wszystkich pojazdów.
„Nie bronię go w żadnym wypadku” – ale, choć artykuł dotyczy ucieczki z miejsca wypadku, oraz nieudzieleniu pomocy, to ponarzekam trochę na rowerzystów.
Co ma ewentualny brak oświetlenia do ucieczki? Jeżeli spowodujesz wypadek z samochodem, w którym ktoś nie włączył świateł to też uciekasz, bo tamten nie miał świateł?
Oj franiu franiu…głupszy jesteś niż myślałem…przeczytaj sobie raz jeszcze co napisałem wcześniej tylko tak się postaraj ze zrozumieniem
Ależ Franio przeczytał bardzo dokładnie co napisałeś, inaczej nie cytował by tego fragmentu o nie bronieniu. Niby nie bronisz, to po ch…a wspominasz o możliwych okolicznościach łagodzących? To jest już forma obrony, zasiać ziarnko niepewności bo może to a może tamto….
Jak dla mnie to raczej przy okazji piętnuje tych, którzy wsiadając na rower zapominają zabrać ze sobą głowy. A nie broni gościa który potrącił. Wskazuje na to ostatnie zdanie.
Jakie okoliczności łagodzące dzbanie ? Nie było mnie na miejscu ,nie wiem w jakich warunkach go potrącił a ty już się doszukujesz okoliczności łagodzących …
Zwróciłem uwagę na ogólny problem jaki tam występuje z rowerzystami …widać tak samo rozumujesz co franio…napisać byle coś napisać heh…wy chyba z tej samej klasy …niech otworzą wam szkołę już ,bo widać że e-lekcje wam nie służą…
Eot
Na plebanii zgwałcono ministranta. Nie bronię Wikarego w żadnym wypadku, ale Ci chłopcy chodzą tak wyzywająco poubierani…
A kto ci kazał chodzić po plebanii. Masz za swoje.
I załóżmy, że taki potrącony człowiek następnie leży nieprzytomny na jezdni.
Czyją winę orzeka forum Lublin112 w przypadku najechania na taką osobę?
No już nie wymyślaj teorii, że to wina kierowcy. Na jezdni się nie leży i nawet po potrąceniu należy się usunąć na pobocze. Trochę szacunku dla kierowców.
kiedyś bimmer teraz franio
A bo bimmer to franio, tylko taki po lgbt.
A może na zakwasie jechał?
Powiem tyle, DK19 w okolicach Radzynia to nie jest droga dla rowerów. O ile odcinek Lublin-Kock da się jakoś bez stresu przejechać, to dalej jest to cholernie ryzykowne.
Tak łatwo żucić kamieniem i opluć , tylko słowa i nikt was nie widzi możecie sobie ulżyć, zastanawialiście się że może to was spotkać,wasze komętarze sami siebie się opluwacie i tego nie widzicie!