Potrącenie rowerzysty na ul. Zemborzyckiej. Mężczyzna trafił do szpitala (zdjęcia)
14:43 14-08-2020
Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 14 na ul. Zemborzyckiej w Lublinie, na wysokości sklepu z artykułami hydraulicznymi. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu pojazdu osobowego z rowerzystą.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący jednośladem poruszał się drogą dla rowerów w kierunku ul. Herberta. W pewnym momencie doszło do zderzenia z pojazdem marki Peugeot, którego kierująca wyjeżdżała z bocznej uliczki na ul. Zemborzycką.
Kierujący rowerem z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Na miejscu pracują policjanci, trwa ustalanie szczegółowych okoliczności zdarzenia. Nie ma utrudnień z przejazdem.
(fot. lublin112.pl, Adrian – nadesłane)
Czy pedalista jechał ścieżką rowerową czy jak to mają w zwyczaju jezdnią pomimo ścieżki obok ?
Widzę jesteś jeszcze na etapie serii wydawniczej „Poczytaj mi Mamo”?
Napisano przecież wyraźnie, że rowerzysta jechał drogą dla rowerów.
Inna sprawa, że często się zdarza, że rowerzyści (przede wszystkim na szosowych rowerach) jeżdżą Zemborzycką po jezdni ogólnej, a nie po jezdni drogi dla rowerów.
jest napisane w artykule ze poruszal sie droga dla rowerow!!! idz na badania do okulisty abo do szkoly czytac sie naucz z sensem!!!
Mistrzu, przy robieniu treningu powyżej 50km/h na rowerze nke da się jeździć sciezka
Jeśli chcę sobie zrobić trening autem to mogę jechać 180 km/h publiczną drogą?
Tyle ciekawych tras, ulic, chyba nie problem aby te kilka km rozbiegówki/zjazdówki zrobić ścieżką… Ale co tam, niech auta zwalniają, czekają na możliwość wyprzedzania, bo ja muszę mieć co chcę, tu i teraz.
Mniej egoizmu
Czasami tamtędy jeżdżę na rowerze i zawsze, a to zawsze zwalniam.
Nie z „bocznej uliczki”, nazwijmy to prawidłowo – to jest wyjazd z posesji, a wyjeżdżająca z posesji kobieta była włączającym się do ruchu.
Całe szczęście (może nie dla poszkodowanego) pewnie za ten numer pożegna się z uprawnieniami i więcej zagrożenia sprawiać nie będzie.
Też bym chciała. Jednej **** mniej chociaż na jakis czas. Chociaż to i tak kropla w morzu na drogach,nie tylko w Polsce…
Obawiam się że ten pedalarza wróci na rower i tak do następnego razu.
Po takim wpisie obawiam się, ze masz coś z głową, jak to mówią: puk – puk i do mózgu daleko!
Stary numer. Kierujący/a samochodem zatrzymuje się przed jezdnią a nie przed ścieżką rowerową.
Numer jest jeszcze starszy. Wbijając się na główną zawsze patrzy tylko w lewo i nawet jej do głowy nie przyjdzie, że rowerzysta może nadjechać z prawej. Tak już Zemborzycka jest skonstruowana. Ale rowerzyści powinni brać poprawkę na głupotę kierowców.
Na własną ura bura
Taa, parę razy już na tej ścieżce rowerowej miałem podobną sytuację, bo wyjeżdżający z bocznych uliczek patrzą od razu w lewo, żeby sprawdzić, czy mogą włączyć się do ruchu…raz nawet widziałem, jak taki „kierowca” prawie rozjechał wózek z dzieckiem… Identycznie zresztą jest na skrzyżowaniu z Budowlaną, na zielonej strzałce…
widziałem tytuł i pierwsze co pomyślałem – baba za kółkiem. ciekawe dlaczego zawsze kojarzą mi się z bezmyślnymi wypadkami…
Nie ty jedyny,nie ty jedyny… Pomyślałam tak samo. Potracenie rowerzysty-pewnie baba-wiekszosc nie widzi autobusów i ciężarówek-i uważają to za normalne!
Ma szczęście kierująca Peugeotem, że nie wymusiła pierwszeństwa przejazdu tramwajowi.
Niedaleko miała tory do Sipmy, może jednak lepiej by było, gdyby spróbowała sił z pociągiem?
Tory do Sipmy? Hmmm….
Fakt – to skład węgla PGE.
Kiedyś szła tam też nitka do Agrometu, stąd mój błąd.
Obecnie bocznica Sipmy kończy się przy Budowlanej 🙂
Bardzo dużo jeżdżę rowerem. W ciągu ostatnich 2 lat przypominam sobie raptem 2 sytuacje kiedy kierowca ustąpił mi pierwszeństwa, gdy wyjeżdżał z jakiejś uliczki / skrał w nią…
To jednak nie jeździsz dużo rowerem.
Ja jeżdżę dużo rowerem i jakieś 90-95% kierujących zachowuje się naprawdę poprawnie.
Sam jadąc samochodem zostawiam nie metr, a 1,5 metra od wyprzedzanego rowerzysty, ale nie ja jeden.
To samo można powiedzieć o rowerzystach… 90-95% cywilizowanych i góra 5 do 10% przejawiających zachowania aspołeczne.
Dziwne, bo ja zostałem strąbiony na przejeździe dla rowerów…
Przejazd przejazdowi nierówny. Może to Ty wjeżdżając wymusiłeś pierwszeństwo.
Zacznijmy może od tego,kto projektuje scieżki dla rowerów?? Na biurku to pięknie wygląda ale proszę spróbować wyjechać z posesji pod górkę na jezdnię przecinając scieżkę dla rowerów??? gdzie po drugiej stronie jezdni przebiega trasa(chodnik) zupełnie nie uczęszczany.Mógłby być wykorzystany na scieżkę i nie powodowałoby to notorycznych kolizji,ale po co ułatwiac zycie,lepiej niech się ludzie dochodzą kto jest lepszy.