Pijany 21-latek dachował seatem i uderzył w drzewo
14:08 27-12-2020
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę na drodze z Krasnobrodu do Suchowoli w powiecie zamojskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o dachowaniu pojazdu osobowego.
Na miejscu interweniował zespół ratownictw medycznego, straż pożarna oraz policja. Mundurowi ustalili wstępnie, że 21-letni mężczyzna kierujący pojazdem marki Seat, nagle stracił panowanie nad samochodem i wypadł z drogi. Seat dachował i uderzył w drzewo.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Po wykonanych tam badaniach okazało się, że poza niegroźnymi potłuczeniami nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Policjanci zbadali 21-latka alkomatem, mężczyzna w chwili zdarzenia był nietrzeźwy. Urządzenie wykazało, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali mieszkańcowi gminy Adamów uprawnienia do kierowania pojazdami oraz dowód rejestracyjny seata.
Mundurowi ustalają szczegółowy przebieg zdarzenia oraz jego okoliczności. 21-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz utarta prawa jazdy.
(fot. Policja Zamość)
Wszystkiego najlepszego z okazji wesołych świąt.
Sąd wyda wyrok pół roku w zawieszeniu, prawko zatrzymają na rok, a chłopak będzie śmigał bez prawka i ścinał drzewa przy drogach, oby tylko nie ludzi.
Chyba mózg cię piecze .
2 latka w zawiasach i sadowy zakaz na pewno „ostudzą ” zapał 21 latka …
Jeśli wydaje Ci się, że ci pijani kierowcy, którzy nie idą siedzieć zamiast tego dostają „zawiasy”, to jesteś w kolosalnym błędzie. Wyroki pozbawienia wolności w zawieszeniu stanowią zaledwie ok. 20% wyroków w tego typu sprawach. W przytłaczającej większości kończy się na grzywnie i zakazie.
Sądy dbają o to, aby zapewnić drogowym menelom bezkarność wprzód tak, aby gdy zostaną złapani ponownie, również nie spędzili za kratami ani jednego dnia.
To tłumaczy dlaczego po drogach jeździ tylu ochlejów z trzema, czterema zakazami.
Ale trzeba przyznać, że gość miał kupę szczęścia. Farciarz roku.
Dziwne, że nic mu się nie stało. Głupi to ma szczęście. Pewnie do dziś pije z radości, że przeżył.
Pod sąd powinien trafić, ale od razu pod ten ostateczny.
Prawie go miałem, Szkoda.
Ja też żałuję, a i mój :duszpasterz” stęka, że mu cołaski przed nosem przemknęły
Brajanek za kierownicą.
Puknijcie Wy się wszyscy w łeb. Takie głupoty piszecie?!
W co ma powiedzieć rodzina która Was czyta?,!!Niby święta a
Wasze rozumy zostały na zewnątrz! A ten młody człowiek już chyba dostał porządną lekcję życia i wyniesie z niej jakieś wnioski. Tyle w Was hejtu i nienawiści a pomyślało jedno z drugim o czym tu może jego ojciec czy matka poczytać?! Czy nawet on sam? Każdy popełnia błędy ale ważne żeby się podnieść jak się upadnie.
Dużo zdrowia chłopaku i głowa do góry!!!!!
Tiaaa… już dostał lekcję życia, a po lekcji dalej będzie chlał i jeździł. Dobrze, że nikogo nie zabił. A żeby go to coś nauczyło, to powinen otrzymać przynajmniej połowę tego, co mu „grozi”, i tam codziennie „podnosić się”.