Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

O mało nie zabił 5-tygodniowego dziecka, bo płakało, kiedy oglądał telewizję. Rodzina Bułgarów stanęła przed sądem

Przemoc wobec dzieci była w tej rodzinie na porządku dziennym. Młodszy syn był głodzony za to, że nie był podobny do ojca. Kiedy zaczął płakać, mężczyzna uderzył jego głową o futrynę. Małżeństwo odpowiada za usiłowanie zabójstwa chłopca.

W piątek przed Sądem Okręgowym w Lublinie rozpoczął się proces obywatela Bułgarii Sasho M., który został oskarżony o usiłowanie zabójstwa swojego 5-tygodniowego dziecka. Do tego dochodzi również znęcanie się nad starszym synem. W sprawie odpowiadają również matka dziecka oraz jego babka.

Jak wyjaśniał prokurator odczytując akt oskarżenia, 28-latek w dniach 24 i 25 stycznia 2021 roku uderzał swojego kilkutygodniowego syna pięścią w głowę. Do tego co najmniej dwa razy uderzył głową dziecka o twarde podłoże. Spowodowało to m.in. złamanie kości czaszki oraz liczne krwiaki. Działanie to, zdaniem śledczych, było z zamiarem ewentualnego pozbawienia życia dziecka.

Jakby tego było mało, mężczyzna w porozumieniu z żoną, „utrzymywał stan zagrożenia życia dziecka” do dnia 26 stycznia. Zamierzonego celu jednak nie osiągnął, lecz doprowadziło to do choroby realnie zagrażającej życiu.

Oprócz tego Sasho M. od lutego 2020 roku do stycznia 2021 roku znęcał się nad swoim drugim dzieckiem. Starszy syn był m.in. bity. Dodatkowo dzieci nie miały zapewnionej właściwej opieki, jak też dostatecznego pożywienia.

Na ławie oskarżonych zasiadła także matka dzieci, 23-letnia Atanaska R. Jej również prokurator zarzucił usiłowanie zabójstwa syna, gdyż powinna mu zapewnić ochronę, zaś nic nie zrobiła, aby zapobiec temu zdarzeniu. Z kolei babka chłopców odpowiada za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad młodszym z dzieci, jak też jego głodzenie, co doprowadziło do odwodnienia chłopca.

W trakcie dzisiejszej rozprawy Sasho M. oraz 43-letnia Sevdzhan V. nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Matka dzieci postąpiła inaczej. Przyznała się i zdecydowała się złożyć wyjaśnienia. Sędzia jednak, z uwagi na drastyczny charakter sprawy, jak też dobro małoletnich, wyłączył jawność posiedzenia.

Przypomnijmy, sprawa wyszła na jaw, kiedy w jednej z lubelskich przychodni pojawiła się kobieta z 5-tygodniowym dzieckiem. Chłopiec miał obrażenia głowy. Matka tłumaczyła medykom, że dziecko wypadło jej z rąk.

Ze względu na stan chłopca, zapadła decyzja o skierowaniu go do szpitala. Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego przeprowadzili skomplikowaną operację, dzięki której życie malucha udało się uratować. O wszystkim powiadomiona została również policja. Oprócz obrażeń głowy znaleziono bowiem ślady katowania chłopca.

Prowadzone w kolejnych miesiącach śledztwo wykazało, że przemoc w tej rodzinie była na porządku dziennym. Sasho M. wraz ze swoją matką handlował na bazarach, zaś Atanaska R. miała zajmować się domem i dziećmi. Kiedy mężczyzna wracał do domu, musiał w nim być spokój, aby mógł odpocząć. Kiedy maluchy zaczynały hałasować, były bite oraz głodzone. Co więcej, młodszego z chłopców od urodzenia nie akceptowano, gdyż miał nie być podobny do ojca. Bita za to była była również Atanaska R.

Kobieta zeznała prokuratorowi, że jej mąż znęcał się fizycznie i psychicznie nad nią i nad dziećmi. Wyjaśniła też, że feralnego dnia chłopiec zaczął płakać w momencie, kiedy mężczyzna oglądał film. To sprawiło, że złapał on dziecko, zaczął je bić pięścią, a następnie uderzać jego głową w futrynę od drzwi.

Małżeństwu za usiłowanie zabójstwa własnego dziecka grozi nawet dożywocie.

(fot. archiwum)

6 komentarzy

  1. Proszę o dokładniejszą informację. Czy obywateli bulgarskoch, czy narodowosci bulgarskiej?

  2. Nóż sam otwiera się w kieszeni.

  3. Nareszcie napisano narodowosc teraz czekamy na wybryki ukraincow

  4. Napisano obywatelstwo, narodowości romskiej nie napisano.

  5. Dajcie zdjęcie straganu na którym handluje pójdę na zakupy

  6. Niezła patola.
    Stara 43lata,synuś 28lat.
    Wcześnie zaczęła.

Z kraju