Mlekomaty pojawiły się w Zamościu i Tomaszowie Lubelskim. Ustawiają się kolejki
08:30 26-02-2015
Świeże, niepasteryzowane, prosto od krowy mleko można od początku tygodnia kupić w Zamościu i Tomaszowie Lubelskim. W obu tych miastach ustawione zostały urządzenia do sprzedaży mleka, czyli tzw. mlekomaty. Jest to pomysł jednego z rolników z gminy Krynice, który ze względu na bardzo niskie ceny mleka w skupach, postanowił sprzedawać je na własną rękę. W jego gospodarstwie znajduje się 20 krów, co sprawia, że mleka nie powinno zabraknąć.
Pierwsze urządzenie zostało zamontowane w sobotę przy ul. Jana Pawła II w Tomaszowie Lubelskim. Drugie zaś w niedzielę przy ul. Orzeszkowej w Zamościu przy tzw. zielonym ryneczku. Według zapewnień rolnika, dostarczane co dwa dni mleko, jest w żaden sposób nieprzetworzone a więc jest to w pełni naturalny produkt. Co więcej, dzięki chłodziarce, utrzymywane jest ono w optymalnych warunkach a na dodatek znajduje się pod stałą kontrolą inspektorów weterynarii.
Mlekomaty przypadły do gust mieszkańcom, co doskonale widać po ilości osób, które dokonują zakupów. Cena jednego litra wynosi 3 złote, można również kupić pół litra za 2 złote. Mleko wlewane jest do pojemników przyniesionych przez klientów, jednak dla tych którzy ich nie posiadają, przygotowano butelki kosztujące złotówkę.
(fot. lublin112)
2015-02-26 08:30:12
Zamiast stać na blokadach facet zaczął działać…zarobi na tym kupę kasy! Bardzo dobry pomysł.
Zapewniam Cię że koleś stał na blokadzie i to pare dni której sam był organizatorem a mowa tutaj o blokadzie w Krynicach. Oby interes zaczął na siebie zarabiać życzę mu jak najlepiej 😉
W Lublinie gdy stały mlekomaty nie widziały ani jednej osoby, która by z nich korzystała, a przechodziłam koło nich bardzo często. Dobrze, że chociaż w tych miejscach pomysł się sprawdził.
Taaaa zarobi. W Lublinie tak zarobił,że z tego co widzę na stronie internetowej został jeden mlekomat. Mlekomat stanął,swego czasu, w Galerii Lubelskiej. Ucieszyłem się bo mam najbliżej. Wziąłem butelkę przy okazji zakupów i zacząłem tankować. Przechodzący ludzie XXI-go wieku patrzyli na mnie jak na kosmitę! Jeden starszy człowiek podszedł do mnie i zapytał się jak to działa. Przy następnej okazji znowu wziąłem butlę żeby kupić mleka zamiast napoju mlekopodobnego i co? I nic. Mlekomat zniknął. Wnioski nasuwają się trzy. 1) Ludzie niedorośli do takiej formy sprzedaży. 2) Ludzie boją się niepasteryzowanego mleka. 3) Mleko jest za drogie,bo przecież w dyskoncie kosztuje 1,8zł/L. Całe dzieciństwo,przez okresy wakacji, wraz z innymi dzieciakami piliśmy tylko takie mleko.Lataliśmy z metalowymi bańkami i kupowaliśmy mleko dopiero co wydojone od krowy,jeszcze ciepłe i żyjemy 🙂
Też żałuję, że na Witosa zniknął mlekomat. W dzieciństwie również wakacje spędzałam na wsi i piłam dużo mleka prosto od krowy szkoda, że mój syn nie ma takiej możliwości.
a gdzie w LBN jest taki mlekomat przeciez to mleko ze sklepu nie ma nic wspulnego z MLEKIEM
Kilka razy w tygodniu kupuję mleko z mlekomatu na Jutrzenki. Czasami trzeba postać w kolejce:)
Popieram, mlekomat na Jutrzenki jest regularnie serwisowany, polecam wszystkim. P.S. jak nie ma się butelki to obok mlekomatu jest automat z butelkami po 1 zł, ja tych butelek używam wielokrotnie. Pozdrawiam i polecam.
Ten na Jana Sawy przy piekarni tez jest oblegany.
Mlekomat jest również przy E.Leclerc na Zana.
Chodzi Ci o ten za media co jest a nie przy e.leclercu.
Ten też jest, ale jest i pod głównym wejściem do leclerca.
Szkoda że nie ma na Bronowicach
Jak nie ma jak jest…Galeria GALA przy głównym wejściu. Pozdrawiam