Lublin: Traktory z Ursusa pojadą do Tanzanii. Podpisano kontrakt o wartości 55 mln USD
09:17 23-10-2015
Tanzański kontrakt podpisano w obecności Premiera Tanzanii Mizengo Pinda i Ministra Obrony Narodowej Husseina Ally Mwinyi oraz byłego Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Wałęsy. Umowa jest efektem przyjętej przez Zarząd Spółki polityki prowadzenia interesów na rynku afrykańskim. Polega ona nie tylko na sprzedaży produktów ale również i transferze technologii oraz tworzeniu nowych miejsc pracy jak również wsparcia rządowego programu GO AFRICA, który promuje polskie przedsiębiorstwa na kontynencie afrykańskim.
– Kontrakt z firmą SUMA JKT to już trzecia umowa URSUSA w Afryce. Wzmacnia to naszą pozycję jako partnera dla afrykańskich przedsiębiorców i stanowi dowód przewagi konkurencyjnej spółki na rynku międzynarodowym – mówi Karol Zarajczyk, Prezes Zarządu URSUS S.A.
W ramach kontraktu spółka dostarczy w I, II i III kwartale 2016 r. 2400 ciągników rolniczych w przedziale mocy 50-85 KM wraz z oprzyrządowaniem i częściami zamiennymi. Ponadto URSUS wyposaży halę montażową i 8 centrów serwisowych w Tanzanii.
2015-10-23 08:51:19
(fot. Ursus)
Jak to dobrze, że chociaż tej fabryki nie zdążyli ukatrupić nasi jaśnie i miłościwie nam panujący.
Ursusa ukatrupili już dawno temu. Ten odradza się jak Feniks z popiołu. A wiesz młody człowieku, gdzie stała największa odlewnia w Europie i kto ją zniszczył a następnie kupił na złom i ile baniek na tym zarobił? Ta fabryczka jest jeszcze zbyt mała i na razie nie warta zachodu. Nie mniej jednak, już sępy się zlatują.
Ja to mam wrazenie, ze w koncu ktos z rzadzacych bedzie chcial z ursusa zedrzec jeszcze pare baniek bo stwierdzi, ze za dobrze mu idzie. Tak na serio brawo bo jak pokazuje ursus cos w tym kraju jednak sie oplaca, tylko mam jedno pytanie po jaka cholere przy podpisywaniu umów potrzebny jest Wałęsa???
Zawsze parę złoty wpadnie do kieszeni. Panienka ciężko pracuje a sutener czerpie korzyści za ochronę. Normalka w tym kraju żeby zarobić a się nie o robić.
Gnomie – Wałęsa z którąkolwiek z matek boskich w klapie, to więcej niż nasz lubelski Budzik z pędzelkiem umoczonym w chińskiej podróbie wody święconej. 🙂
Dobrze, że w fabryce z wizytą nie było Kopacz bo Ursusa czekałby taki sam los jak fabrykę łożysk w Kraśniku 🙁
ile tam mozna zarobic w tym Ursusie ?
Na pewno nie kokosy.
Wszystko, co tylko mogą w „outsource”, podwykonawcom płacą grosze, a większość części importowana z Indii, Chin itp…
Kokosem można nazwać 2k PLN gdzieś u jakiegoś prywaciarza, który dla nich robi. Pod warunkiem, że masz normalną umowę.
Jeżeli cała wypłata w terminie, to już luksus, bo przez jakiś czas URSUS miał poważne „obsuwy” w terminach płatności….
robinie – tyle tam mozna zarobic w tym Ursusie, ile sie umi robić.
Leniwych baranów tam nie przyjmujom. Wisz?
nie przyjmujOM mówisz ? no teraz wim