Kontrola jakości przetworów zbożowych. Wyniki i nieprawidłowości
09:52 01-09-2024 | Autor: redakcja
W pierwszym kwartale 2024 roku przeprowadzono szczegółową kontrolę jakości przetworów zbożowych w Polsce. Inspektorzy sprawdzili 73 podmioty zajmujące się produkcją i konfekcjonowaniem tych produktów, w tym trzy firmy oferujące produkty ekologiczne. Głównym celem kontroli była weryfikacja zgodności produktów z ogólnymi przepisami dotyczącymi jakości handlowej żywności oraz ich zgodności z deklaracjami producentów.
Priorytetowe produkty pod lupą
Kontrola skupiła się na takich produktach jak mąki, kasze oraz płatki ze zbóż. Spośród 131 partii przetworów zbożowych, o łącznej masie 694 ton, nieprawidłowości stwierdzono w 14 partiach (10,7%). Badania laboratoryjne wykazały rozbieżności między deklarowanymi przez producentów wartościami odżywczymi a rzeczywistą zawartością błonnika, białka, tłuszczu, popiołu, soli, liczby opadania i wilgotności. Co istotne, w przypadku produktów ekologicznych, kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości w parametrach fizykochemicznych.
Problemy z oznakowaniem
Znaczne nieprawidłowości dotyczyły znakowania przetworów zbożowych. Na 163 skontrolowane partie, 34 (20,9%) nie spełniały wymogów. Najczęściej występujące problemy to m.in.:
- Błędne informacje dotyczące zawartości glutenu w kaszach.
- Brak precyzyjnych informacji na temat składników alergennych, takich jak brak wskazania, że kasza pęczak jest „jęczmienna”.
- Zamieszczanie informacji sugerujących ekologiczne pochodzenie produktu, mimo braku odpowiedniego certyfikatu.
- Nieczytelne oznakowanie masy netto i daty przydatności do spożycia.
- Nieprawidłowe podanie wartości odżywczych oraz typów mąki.
Dodatkowo, kontrola objęła również jakość surowców używanych w produkcji przetworów zbożowych. Wśród 64 partii surowców (o łącznej masie 22 351 ton) nieprawidłowości stwierdzono w niespełna 10%. Problemy te dotyczyły głównie obecności szkodników oraz nadmiernej wilgotności surowców.
Warunki przechowywania i terminy ważności
Inspektorzy stwierdzili także, że jeden z zakładów wprowadzał do obrotu przeterminowane produkty. Ponadto, w jednym z magazynów gotowych wyrobów odnotowano zbyt niską temperaturę przechowywania, co nie odpowiadało normom określonym w dokumentacji zakładowej.
Sankcje i zalecenia
W wyniku stwierdzonych nieprawidłowości, inspektorzy wydali szereg decyzji administracyjnych, w tym nakładających kary pieniężne, nakazujących prawidłowe oznakowanie, a także zakazujących wprowadzenia do obrotu niektórych produktów. Wydano również mandaty karne oraz zalecenia pokontrolne. Ze względu na trwające postępowania administracyjne i odwoławcze, ostateczna liczba i wysokość nałożonych sankcji może jeszcze ulec zmianie.
Zasady dla konsumentów
Warto przypomnieć konsumentom, że w Unii Europejskiej dopuszczone są jedynie modyfikacje genetyczne kukurydzy, a nie pszenicy. Dlatego informacje o braku GMO w produktach z innych zbóż mogą wprowadzać w błąd. Ponadto, przepisy wymagają, aby składniki alergenne, takie jak zboża zawierające gluten, były wyraźnie zaznaczone na etykietach produktów. Przeterminowane towary nie mogą być wprowadzane do obrotu, a ich sprzedaż jest surowo zabroniona.
Jak urzędnicy nadal będą kryć trucicieli to nic się nie zmieni. Nazwy firm powinny być podane.
Za duża kasa na to idzie żeby ktokolwiek cos z tym zrobił.
Banda tfuska nic nie zrobi nie nadają się do niczego.
Przez 2 lata Jaro naściągał trutki z upadliny bo cyt:”Liczyłem na niższe ceny żywności”. Co ma Tusk do tego?
Jak co ma do tego tusk przecież teraz rządzi co dzień wjeżdżają tiry i wagonami trutka wjeżdża.
Tusk podpisał umowę na tranzyt przez Polskę na wiele lat? Jak się siedzi przed komputerem i jedyną umowę jaką się podpisuje to ta o telefon w orange w 207 roku to nic dziwnego że się pier doli od rzeczy.
Niemieckiego agenta bronisz tłumoku.
Macie w Abramowicach internet podłączony?
… tyle kontroli i brak najważniejszych informacji!!! … o zawartości pozostałości środków ochrony roślin, pestycydów, glifosadów i randapu, czyli tego co NAS TRUJE!!!
Problem leży w tym że sprzedający płody rolne wyprodukowane prawie ekologicznie z dużym nakładem pracy dostaje za nie tyl we samo co ktoś kto nie zwraca na to uwagi czym pryska to o czym mowa. Poza tym powinno być zabronione mieszanie towaru z np Ukrainy z polskim np maliny. Często polski towar kupowany jest tylko żeby zaniżyć pozostałości po zmieszaniu z importem.
Miliony ton z Ukrainy wyjechało syfu wszyscy umżemy na raka.
Taki przykład
Zerwanie 100 kg malin z plantacji zero nawozu i oprysku(miała być kasowana) zajmuje 3 osobom cały dzień , ok 9 godz może 8 . Upał ponad 30 cena 6.5 zł / kg a na plantacji full nawóz i oprysk jedna to zerwie bez problemu więc kto będzie uprawiał ekologicznie. Dla garba czy marketów w promocji 5.99 za 125 gr produkty polskie pakowane w Hiszpanii.
… sprzedawaj na OLX tam wyzsze ceny, sama tak kupuję owoce i warzywa na przetwory
Ja nie pryskane i ekologiczne biorę dla siebie a pryskane wszystko do miasta tam zjedzą wszystko
Ciekawe czy WIJSHAR ukarał właścicieli sklepów czy producentów wprowadzający ch na rynek nieprawidłowo oznakowane towary. Z doświadczenia wiem, że niestety to pierwsze. I czy to nie jest skandal?
Szybko cofnąć z powrotem za granicę nie wpuszczać do polski… a nie zaraz o nasze polskie, polak polakowi syf sprzedaje… ale oburzenia nie widzę.
Malinowa mrożona pulpa z pleśnią wjeżdża do Polski…!!
Na Ukrainie nie ma żadnych kontroli dtam jest wolna amerykanka…!!