Kibice żużla zaplanowali marsz na ratusz. Pójdą przypomnieć o obietnicach budowy nowego stadionu
20:06 04-06-2024 | Autor: redakcja
W piątek, 7 czerwca, miłośnicy lubelskiego żużla zaplanowali wizytę przed ratuszem. Marsz pod hasłem „Idziemy po stadion” ma wyruszyć z Al. Zygmuntowskich po meczu lubelskich koziołków. W ramach rundy rewanżowej w PGE Ekstralidze podejmą oni u siebie drużynę ZOOleszcz GKM Grudziądz. Po zakończeniu spotkania kibice zamierzają wyruszyć na plac Łokietka.
Celem ma być przypomnienie władzom miasta o obietnicach budowy nowego stadionu, na którym mają być rozgrywane mecze żużlowe. Obecny ma nie spełniać standardów wyznaczonych przez Ekstraligę. Dodatkowo wskazywano, że obiekt przy Al. Zygmuntowskich nie jest w stanie pomieścić zainteresowanych tą dyscypliną sportu mieszkańców.
– Idziemy po nowy, dawno obiecany nam stadion. Idziemy zamanifestować nasze niezadowolenie spowodowane opieszałością działań prowadzących do budowy nowego stadionu. Mamy dość niespełnionych obietnic, marszem chcemy pokazać Prezydentowi i Radzie Miasta Lubin warning za symulowanie chęci budowy stadionu – wyjaśniają organizatorzy marszu.
Mowa o Stowarzyszeniu kibiców lubelskiego żużla „Speedway Euphoria”, które dodaje, że walka o nowy stadion to również działania dla dzieci, przyszłych pokoleń, żeby mogły być dumne z naszego miasta, rozwijać swoje sportowe zainteresowania i mieć alternatywę dla ciągłego siedzenia w domu przed komputerem.
Podczas niedzielnego spotkania Orlen Oil Motor Lublin – Betard Sparta Wrocław na trybunach kibice umieścili na trybunach transparent o treści: „Idziemy po stadion 7 czerwca 2024. Ramię w ramię po to, co nam obiecane. Dość czekania – czas budowania”. Była to zapowiedź tego, co ma się wydarzyć w piątek, a jednocześnie stanowić apel dla wszystkich, którym zależy na lepszych warunkach, do wzięcia udziału w marszu. Zachęcają do tego także m.in. zespół Feym, aktorka Katarzyna Bujakiewicz czy też Marcin Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru.
Temat nowego stadionu żużlowego przewija się od 5 lat. Miasto zapowiadało, że obiekt będzie dostosowany do wytycznych Ekstraligi Żużlowej, Polskiego Związku Motorowego czy Międzynarodowej Federacji Motocyklowej. To zapewni możliwość rozgrywania w Lublinie zawodów żużlowych na światowym poziomie.
Obecnie cały czas trwają jednak prace projektowe. Jednak pojawiły się problemy i obecnie nie wiadomo, kiedy zostaną one rozwiązane. Mianowicie firma zażądała większej kwoty, niż ta, jaka została zapisana w umowie. Ostatecznie nikt nie jest w stanie wskazać, nawet orientacyjnie, kiedy obiekt mógłby powstać.
Jarek im obiecał to po co idą pod ratusz ?? Nie wiedzą gdzie mieszka ??
Z zukiem jest jak z tuskiem, 2 razy obiecać to jak raz spełnić obietnice.
Igrzysk nie chleba
Tylko komu I po co kolejny gliniany moloch generujący straty
Trochę nie rozumiem czemu akurat pod ratusz a nie ratusz i siedzibę PISu przecież PIS się recytował w licytował ile da!!! Prezydent Lublina i tak już wyłożył kupę kasy bez pomocy poprzedniej władzy ?!
Tłuku PO rządzi w Lublinie niestety.
No, żuk kupę wyłożył.
Najpierw podwyżki w MPK a nie stadion.
To prawda, zgadzam się!
i zalatac ulice na miescie,parzadkow zrobic w centrum
Panie Prezydencie proszę nie ulegać presji. Najpierw trzeba poprawić stan nawierzchni na ulicach miasta, bez stadionu można się obejść. Na jeżdżenie w kółko to im wystarczy to co teraz mają, drogi ważniejsze.
Nie chcę stadionu w środku miasta, nie chcę większych podatków, jeżeli klub stać to niech buduje a jak nie to niech się kibice się skłądają. Lublinowi są potrzebne nowe jednostki PSP, komisariaty szkoły i żłobki a nie stadion
Kiedy naprawa ulic najgorszych w Polsce?