Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Jeleń zaplątał się we wnyki. Zwierzę padło z wycieńczenia (zdjęcia)

W trakcie obchodu lasu strażnicy leśni natknęli się na padłego jelenia. Zwierzę zaplątało się w zastawione przez kłusownika wnyki i padło z wycieńczenia.

W ubiegłym tygodniu strażnicy leśni z patrolując teren Nadleśnictwa Sarnaki, w jednym z lasów natknęli się na padłego jelenia. Zwierzę zaplątało się porożem w zastawione przez kłusownika wnyki. Lina była tak mocna, że w żaden sposób nie mogło się oswobodzić. W wyniku tego jeleń padł z wycieńczenia.

Jak informuje Ewa Pożarowszczyk z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie, w zeszłym roku na terenie administrowanym przez lubelską dyrekcję, zabezpieczono 115 sztuk narzędzi kłusowniczych. Są to jednak tylko oficjalne statystyki. Nie ma wątpliwości, że przypadków kłusownictwa było znacznie więcej. Kłusownicy oprócz drucianych pętli, w które wpadają zwierzęta, potrafią też korzystać z broni palnej czy też kuszy.

Jak tłumaczą leśnicy, kłusownicy nie mają żadnych zasad. W ich sidła wpadają zwierzęta w ciąży, czy też wychowujące młode. Wtedy oprócz śmierci dorosłego zwierzęcia, padają tez młode, których nie ma kto wykarmić. Schwytane w taki sposób sarny, jelenie czy też dziki giną najczęściej właśnie z głodu lub wycieńczenia.

Leśnicy starają się regularnie sprawdzać tereny szczególnie zagrożone kłusownictwem i ściągać zastawione wnyki. Jednak często kłusownikami są mieszkańcy okolicznych miejscowości, którzy znają doskonale tereny leśne, a także zwyczaje leśników. Dlatego też dość trudno jest ich zatrzymać.

Jeleń zaplątał się we wnyki. Zwierzę padło z wycieńczenia (zdjęcia)

(fot. Ewa Pożarowszczyk)

31 komentarzy

  1. zabić takiego to zbyt miłosierne …

  2. To jaki to sens zakładać te wnyki skoro potem się tym nie interesuje i nie zabiera zwierzęcia ? zwierzę niepotrzebnie padło

  3. poroże całkiem,całkiem:-)

  4. Komu sprawia przyjemność zamieszczanie tak drastycznych zdjęć,nie pierwszy raz zresztą ?

    • Zgadzam się, znowu bezwzględna relacja zdjęciowa… Nie róbcie tak, ile osób ma was prosić…

      • Zdjęcia opublikowała Rzecznik prasowy RDLP w Lublinie.

      • A co tu drastycznego? Flaki, krew, rozkład? Ludzie, macie po 5 lat, żeby na widok świeżego, niezgniłego, „tylko” wychudzonego jelenia wpadać w histerię i mieć traumę? To bynajmniej nie jest portal dedykowany dzieciom, to raz. Dwa, wystarczy rozwleczony przez kota kret na trawniku, co się zdarza i w środku miasta, żeby zobaczyć coś dużo bardziej drastycznego.

  5. nie mam nic do zwierząt

    Odezwali się „animalsi „….będą teraz ziać nienawiscią i chęcią usmiercenia każedego kto napisze coś niepochlebnego o zwierzetach …ja nie mam nic przeciwko zwięrzetom ,ale niestety ,albo one albo my.,…nie ma możliwosci żeby jedni nie wchodzili w drogę innym ,czy to się komuś podoba czy nie .,..takze „animalsi ” niestety ale zwięrzeta i tak są skazane na zagladę czy to się wam podoba czy nie i nie ma się co sadzić ,bo wasze oburzenie nic tu nie zmieni ….

    • patrząc na historie kolejnych wojen i wojenek dla pieniędzy ( dla mediów o demokrację i wolność miejscowych uciśnionych ) to jednak ludzie giną szybciej i mniej przewidywalnie…

Z kraju