Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

To deszcz miał być przyczyną zawalenia się dachu na salonie nissana. Śledztwo wszczęła prokuratura

Lubelska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zawalonego dachu w salonie nissana przy Drodze Męczenników Majdanka w Lublinie. Ustalane są przyczyny zdarzenia, jak też kto zawinił.

Znanych jest już więcej okoliczności nocnego zdarzenia w salonie samochodowym przy Drodze Męczenników Majdanka w Lublinie. Jak już informowaliśmy, w środę około godziny 3 w nocy służby ratunkowe zostały powiadomione o zawaleniu się dachu na części wystawienniczej salonu. Zgłoszenie pochodziło od pracownika ochrony, który znajdował się w budynku. Na szczęście przebywał on w innym pomieszczeniu. Mężczyzna usłyszał ogromny huk, a po chwili zauważył, że cały dach wpadł do środka.

Jak wyjaśniali nam ratownicy, jest duże prawdopodobieństwo, że gdyby do zdarzenia doszło w ciągu dnia, mogłoby się to zakończyć tragicznie. Zawaleniu uległ dach na powierzchni około 180 m2. Człowiek przygnieciony, czy to przez konstrukcję, czy też przez inne, ważące niekiedy po kilkaset kilogramów elementy dachu, nie miałby większych szans na przeżycie.

Przeraża również fakt, że wstępne ustalenia strażaków wskazują, iż to nocna ulewa sprawiła, że dach runął. Zaczęła się na nim gromadzić woda, która nie miała gdzie spływać z powodu najprawdopodobniej zapchanych tzw. wpustów dachowych. Pod coraz większym obciążeniem dach w końcu runął. O ogromnym naporze wody świadczy też fakt, że jej strumień przesunął niektóre auta o kilka metrów. Sprawdzane jest jednak również to, czy nie doszło do zaniedbań budowlanych.

Oprócz prokuratury, która prowadzi czynności związane ze sprowadzeniem zagrożenia katastrofy budowlanej, swoje czynności wykonują również pracownicy nadzoru budowlanego. Wstępne straty oszacowano na kwotę 700 tys. złotych. Oprócz budynku zniszczeniu uległo pięć fabrycznie nowych samochodów jak też wyposażenie salonu.

(fot. lublin112, wideo – nadesłane)
2016-11-02 20:19:31

17 komentarzy

  1. I c@#j dostaną z odszkodowania poprzez zaniedbanie.

  2. jak można pisać głupoty że od padającego deszczu zawalił się dach . Dach był ostatnio i sufit w salonie remontowany aby podnieść wartość marki w oczach nabywcy wg projektu narzuconego przez Centralę we wszystkich Salonach Nisana . Tak oto projekt omal nie doprowadził do śmierci ludzi

    • ..a odwodnienie dachu robiła firma krzak bo była najtańsza ?

      te uszkodzone pójdą jako nówki z salonu ?

      • Nowy lakier i jak nowe 🙂 bo niby sa nowe. Czytallem o przypadkach ponownie lakierowanych nowych aut gdzie czujnik pokazywal 2ga warstwe i szly jako nowki. Tylko nowki w jakim sensie ?

        • Sam miałem wątpliwą przyjemność sprawdzania auta jednego z lubelskich salonów pod względem grubości powłoki lakierniczej. Norma od 100 do 150, w jednym miejscu 370/380, a samochód nowy dopiero co wyjechał z salonu XD

    • Mamy jesień, jeśli liście nie były sprzątane to prawdopodobnie mogły zatkać wypusty dachowe.
      180 m2 powierzchni przy wysokości wody 10 cm daje 18 ton dodatkowego obciążenia.
      Może projektant powinien to przewidzieć i zaplanować jakiś awaryjny zrzut?

  3. Zobaczyć nową micrę i umrzeć. Nowe hasło reklamowe Nissana.

  4. robi się tzw przelewówki, jeżeli pionowe spusty się zapychają wtedy woda przelewa się bocznymi wylotami, na dachu spadek zawsze musi być i takie właśnie boczne otwory robi się w najniższym punkcie i nie ma opcji żeby na całej powierzchni dachu zebrała się woda, ktoś chyba nad tym nie pomyślał,

  5. To takie polskie, dobrze im, itd, bogacze, skąd w ludziach tyle jadu, szczęście, że nikt nie zginął, i to powinno wystarczyć,

  6. Kupie je po kosztach ;D

  7. Lublin 112, gdzie poprzedni temat i komentarze o tym zdarzeniu ?

  8. to byl zamach 🙂

  9. Ewidentne zaniedbanie budynku!!!! Nie trzeba być ekspertem żeby wiedzieć że jesienią gdy spadają liście rynny i inne odpływy zapychają się i wymagają kontroli, czyszczenia!!!! Widać że właściciel obiektu bardzo lubi oszczędności…?!

Z kraju