Blisko dwa miliony strat po pożarze w fabryce ciastek. Ogień miał się pojawić z instalacji elektrycznej
19:44 28-07-2018
Jak już informowaliśmy, pożar na terenie zakładu należącego do firmy dr Gerard przy ul. Radzyńskiej w Międzyrzecu Podlaskim został zauważony w piątek o godzinie 22:46. Natychmiast powiadomione zostały służby ratunkowe oraz wdrożono procedurę ewakuacji pracowników. Po przyjeździe na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej okazało się, że ogniem objęta jest hala magazynowa w której składowano m.in. odpady poprodukcyjne.
Budynek objęty był ogniem, do tego panowało duże zadymienie. Dlatego też do pomocy skierowane zostały kolejne zastępy strażaków z jednostek OSP w okolicy. Początkowo strażacy musieli odnaleźć źródło ognia a następnie przystąpiono do akcji gaśniczej. Działania trwały ponad siedem godzin i zakończyły się nad ranem.
Strażacy chwalą postawę pracowników zakładu. Kiedy dojechali na miejsce, cała załoga nocnej zmiany, a było to aż 105 osób, znajdowała się na zewnątrz w bezpiecznym miejscu. Dodatkowo dowodzący ewakuacją poinformował, że wszyscy zostali przeliczeni i w budynku nie ma już nikogo. Dzięki temu od razu można było zacząć walkę z ogniem.
Straty wywołane pożarem wstępnie oszacowano na blisko dwa miliony złotych. Oprócz uszkodzonego ogniem budynku, zniszczeniu uległo wiele produktów używanych do produkcji ciastek. Wstępnie ustalono, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie w instalacji elektrycznej, bądź też jej nieprawidłowe działanie.
Dr Gerard jest jedną z największych firm cukierniczych, nie tylko w Polsce, ale też w skali europejskiej. Posiada dwa zakłady produkcyjne, oprócz tego w Międzyrzecu Podlaskim, drugi znajduje się w Radzyniu Podlaskim. Na 24 liniach produkcyjnych powstaje 200 rodzajów produktów, które trafiają nie tylko do sklepów w Polsce, lecz także do odbiorców w 30 krajach.
(wideo – Międzyrzec.info)
2018-07-28 19:32:42
Co ja teraz będe do mojego mleczka jadł na kolację. Ciastek ni ma. A idę zrobię sobie kanapkę ze smalcem i cebulą.
” dr.Gerard ” – a ci co tam pracują nazywają „lider”????
Ponieważ wcześniej ta firma nazywała się LIDER SKG.
Mam nadzieję, że najwięcej spłonęło konserwantów i różnego rodzaju nadmuchiwaczy ciasta. Polska żywność jest jedna z najbardziej zanieczyszczonych chemią w całej Europie
nie bardziej jak twój mózg
Co tam z ciastkami i stratami !szkoda pracowników bo cały syf po pożarze muszą oni spszatac !! Siedzą w smierdzacych pomieszczeniach od dymu !!!