Będą patrolować granicę Jeepami Wrangler Sahara. Nowe pojazdy trafiły do Straży Granicznej
18:35 25-11-2020 | Autor: redakcja
Straż Graniczna odebrała pierwszą partię nowych pojazdów, które mają służyć do patrolowania granicy. Chodzi o 28 sztuk Jeepów Wrangler w wersji Sahara, a więc profesjonalnych aut do jazdy terenowej. Są one wyposażone w silniki benzynowe 2.0 Turbo GME o mocy 272 KM i maksymalnym momencie obrotowym 400 Nm, sprzężone z 8-stopniową skrzynia biegów ZF.
Samochody posiadają certyfikat „TrailRated” co oznacza, że zaliczyły szereg wymagających testów sprawdzających ich możliwości w ciężkich warunkach topograficznych. Jeepy idealnie sprawdzą się w służbie do patrolowania trudno dostępnych, również górzystych terenów przygranicznych. Auta gwarantują wyjątkową stabilność i precyzję podczas szybkiego pokonywania nierównych zakrętów na najtrudniejszych bezdrożach oraz podczas pokonywania wzniesień i przeszkód terenowych. Innowacyjne rozwiązania techniczne zastosowane w zakupionych Jeepach wspomagają oraz informują kierowcę o aktualnych parametrach pojazdu i pokonywanego terenu. Zestaw wskaźników terenowych „Off Road Pages” monitoruje w trakcie jazdy m.in. kąty wychyleń i parametry podzespołów.
Pojazdy wyposażone są także m.in. w pełne oświetlenie LED, tempomat, czujniki parkowania i kamerę cofania, system przeciwdziałający przewróceniu się auta, dotykowy wyświetlacz multimedialny 8,4” z nawigacją kompatybilną z Android Auto oraz Apple Carplay, a także w wyciągarkę z zestawem zbloczy do samodzielnego wydobywania się z trudnego terenu.
Łącznie zakupiono 60 takich aut, za które zapłacono 14,5 mln zł. Z pierwszej partii do naszego regionu trafią 4 pojazdy, pozostałe zostaną przekazane do Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, który otrzyma 13 aut, Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej wzbogaci się o 10 pojazdów, a jeden otrzyma Karpacki Oddział Straży Granicznej.
(fot. SG)
Coś czuje że ten kraj pęknie jak balon :))
zapraszamy by wy…
I tak z Nivą nie ma szans
święte słowa. najbardziej potrzebny jest zestaw do brodzenia i wyciągarka
Najbardziej potrzebny to będzie stary UAZ, żeby było czym wyciągać z błota te certyfikowane wynalazki.
W tempie rdzewienia i regularności awarii to na pewno nie ma szans.
I na pewno nie będą nimi jeździć komendanci.
Super. Ciekawe kto za to płaci ? Kurcze chyba my podatnicy. Dalej niech kręcą wały oszuści i mordercy z rządu.
do Terespola jeszcze i do Kodnia przydał by sie
Ponad 240tys sztuka, a kto bogatemu zabroni?
Jakby nie mogli patrolować Honkerami lub innym tańszym wynalazkiem, ale hameryce w pandemii trzeba pomagać by gospodarkę usa ratować. Pytam się gdzie te auta elektryczne które Pinokio obiecał w 2014 prawda jest taka że nawet hulajnogi elektrycznej nie potrafią zrobić a kasa szła na B+R.