Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Al. Kraśnicka: Wypadek podczas transportu koni. Interweniowali strażacy

W poniedziałek po południu na al. Kraśnickiej doszło do nietypowego zdarzenia. Podczas transportu koni do stadniny ucierpiała klacz.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek późnym popołudniem na al. Kraśnickiej, w rejonie skrzyżowania z ul. Jana Pawła II. Kierujący mercedesem przystosowanym do przewozu koni, jadąc w stronę Kraśnika, w pewnym momencie raptownie zahamował. Jedno ze zwierząt straciło równowagę, w wyniku czego doznało urazu.

Kierowca zatrzymał pojazd aby sprawdzić co się stało z końmi. Po wyprowadzeniu na zewnątrz, klacz położyła się i nie chciała wstać. Zwierzę miało problemy z utrzymaniem się na tylnych nogach. Pomimo kilku prób klacz nie wstała.
 


 
Na miejsce wezwano policję, lekarza weterynarii, straż pożarną oraz dodatkowy transport. Zadecydowano, że zwierzę zostanie przewiezione do Kliniki Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie przy ul. Głębokiej. Przy pomocy strażaków i osób postronnych, po podaniu środka uspokajającego i narkozy, zwierzę zostało wciągnięte na przyczepkę i przetransportowane do kliniki weterynaryjnej. Tam przeniesiono je do specjalnego boksu.

Cała operacja została zakończona około godziny 21. Drugi z koni nie ucierpiał w zdarzeniu. Wraz z właścicielem pojechał w dalszą podróż do stadniny w okolicach Łańcuta.

2016-01-25 21:12:19
(fot. lublin112.pl)

38 komentarzy

  1. Dla wyjaśnienia, Mercedes z przyczepą na dodanych zdjęciach to jest właśnie ten „drugi transport”.

  2. Martwicie się jak by to była wasza matka! Od razu przerobić śmierdziucha na kiełbasę i po sprawie.

    • i tą wypowiedzią potwierdzasz moją opinię, że warto kochać i walczyć o zwierzęta bardziej niż o niektórych ludzi!!!

    • Ty się martw o swoją matkę, a my o konia. I g*no cię obchodzi, o co się normalni ludzie martwią.

    • w sumie mozna zgodzić się z tą wypowiedzią bo zwierzęta to nie ludzie. a nawet bardzo często ludzie chcą by zakończyć ich cierpienia w chorobie eutanazją. a nie ratować konia z krzywymi nogami dla widzimisie czlowieka.

    • A oby Twoją matkę szlag jak najszybciej trafilł że wylazło z niej takie () jak Ty

  3. KOBYŁA MA MAŁY BOK

  4. Dla podsumowania ; nikt nie wie co przeżywali ludzie którzy wieźli tego konia,i też ci którzy chcieli go ratować,sami mądrzy KONIARZE,.Ktoś kto kocha konie nie pisałby takich bzdur.I nie myślcie że o kasę tu chodzi,ale o coś co się hoduje dla pasji ,dla siebie.Dla hodowcy patrzeć na cierpienie jest nie do zniesienia, a każdy taki komentarz to….szkoda gadać.

  5. Masakra. Transport tych zwierząt to nie jest łatwa rzecz. Ja z moim mężem zawsze jesteśmy tak zdenerwowani jakby to o nasze własne dzieci chodziło kiedy transportujemy nasze zwierzątka. Dlatego od lat mam sprawdzonych fachowców i zawsze korzystam z firmy Cheval Liberte Debon. Bez nich nie wyobrażam sobie przewozu.

Z kraju