Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

9-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala po potrąceniu przez volkswagena

Z poważnymi obrażeniami ciała do szpitala trafił 9-letni mieszkaniec gminy Urszulin. Chłopiec został potrącony przez volkswagena, chwilę po tym jak wysiadł ze szkolnego autobusu.

Do zdarzenia doszło w środę w miejscowości Andrzejów w powiecie włodawskim. Policjanci otrzymali informację o potrąceniu 9-latka przez pojazd osobowy.

Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że chłopiec chwilę przed zdarzeniem wysiadł z autobusu szkolnego, a następnie przechodził przez jezdnię. Młody mieszkaniec gminy Urszuli został potrącony przez pojazd marki Volkswagen kierowany przez 47-letnią mieszkankę gminy Hańsk.

Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego. 9-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala. Policjanci ustalają dokładne okoliczności tego wypadku.

68-113709

2017-09-28 07:00:52
(fot. Policja Włodawa)

39 komentarzy

  1. Myślę, że to już była kierowczyni.

  2. Większość kierowców nie wie jakie obowiązki nakładają na nich przepisy podczas zbliżania się do oznakowanego autobusu szkolnego. Ta kierująca jest tego przykładem.

    • A jakie obowiązki ma dziecko? Może wybiegać na ulicę prosto pod samochód z tyłu autobusu? Pan Ciekawy był i widział co się stało i teraz jak wernyhora swoim karzącym palcem oznajmia swiatu jedyną słuszną prawdę co to się w jego głowie urodziła.

      • Czyżby mieszkanka gminy, była szczęśliwa posiadaczka prawa jazdy innych chciała uczyć zachowania na drodze? Masz zasrany obowiązek zachować szczególną ostrożność przy spotkaniu autobusu szkolnego a nawet się zatrzymać, by umożliwić bezpieczne przejście dzieciom. Nie bez powodu, tego typu pojazdy są dodatkowo oznakowane.

      • Jeśli nie wiesz jakie obowiązki ma kierujący to poczytaj kodeks – tak kilka razy, a na pewno się dowiesz.

      • Dziecko to dziecko,spodziewać się można wszystkiego.Jedno będzie stało i czekało,a drugie wyskoczy i tyle.Ale to jest autobus szkolny,troszkę wyobraźni!….omijajac trzeba sie spodziewac takiego wyskoku,i zwolnic.

        • Prezes zrzeszenia kibli publicznych

          Jak przeżyje, to do końca życia będzie wiedziało, żeby zbyt szybko nie wyrywać do przodu – zwłaszcza na oślep.

      • Zdaje się, że to na kursie na prawo jazdy uczą co należy zrobić podczas zbliżania się do autobusu szkolnego i czego trzeba się spodziewać. Dziecko ma prawo nie wiedzieć co ma zrobić przy wysiadaniu z autobusu.

        • Swawolnik zmurszały

          Miałbyś rację jakby tu chodziło o niemowlaki, albo przedszkolaki, ale 9 letni młodzieniec, który doskonale radzi sobie z „Ojcze nasz”, z wszystkimi zdrowaśkami, zna ścieżki, którymi ponad 2 tysiące lat chadzał pewien Żyd, ten sam młody człowiek potrafi uporać się z „kompjutrami” , smarfonami najnowszej generacji, tylko, agentka towarzyska, przez jezdnię przejść nie potrafi.
          Może mniej „paciorkowania”, a więcej nauki o codziennym życiu w domach i szkołach, też.

          • A co ma zachowanie dziecka (mniej lub bardziej prawidłowe) do obowiązków kierowcy? Jak chce Ci się tyle pisać, to proszę wyjaśnij to. Co kierowca zrobił źle, lub czego nie zrobił, że doszło do potrącenia?

      • @w oby twojego dziecka taka przygoda nie spotkała. Dla pewności lepiej się nie rozmnażaj. Jeśli już za pózno, od kołyski ucz wnuczęta jak przechodzić przez jezdnię. Unikniesz bólu, gdy dzieciaka w worek będą pakować, bo takiej Pani „w” , ą, ę dziecko z za autobusu szkolnego śmiało wybiec na drogę.

  3. Pieszy, przechodząc przez jezdnię jest obowiązany zachować SZCZEGÓLNĄ ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych.

    • Powiedz to 9-latkowi. Koniecznie cytując ustawę!

    • Ludzoe dziecko cierpi a wy tu dyskusje zakladacie to czyja wina rozstrzygnie prokurator i sąd a nie wy kazdy tylko umie krytykowac ale nikt nie wie co oni przechodzą.

      • Głos gminu i zjednoczonego pospólstwa

        Jak to dobrze, że chociaż ty (1 na tysiąc) wiesz co oni przechodzą, a w dodatku potrafisz tę wiedzę przekazać pod strzechy innym.

    • Postaw jeszcze zarzuty rodzicom o niedopilnowanie dziecka i narażenie go na utratę zdrowia lub życia.

    • Jakiś wybrakowaną Ustawę cytujesz, bo są jeszcze inne przepisy:

      Art. 13. 2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.

      Art. 57a. 2. Kierujący pojazdem, przejeżdżając obok autobusu szkolnego, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność.

      Tak, więc to dziecko mogło tamtędy przechodzić przez jednie – jeżeli nie było przejścia w pobliżu – jak to na wsi. Czy przechodziło prawidłowo – tego nie wiemy.
      Nie wiemy też czy zachowania kierującej było prawidłowe – czy zachowała należyta ostrożność, czy też miała w nosie to, że omijała autobus szkolny. Autobus szkolny to nie jest zwykła autobus.

      Czyja wina – to ustali sąd. Ale przypuszczam, że kierująca powinna się przyzwyczajać do jazdy autobusem.

  4. Jeżeli dziecko ma przechodzić przez jezdnię po to jest opiekunka aby go przeprowadziła bezpiecznie na drugą stronę,wina opiekuna.

  5. Nigdzie nie jest napisane, że przechodził za autobusem, to po pierwsze. Jak zwykle „wróżycie z fusów”.
    Przede wszystkim dzieciak to dzieciak, a kierowca również powinien używać mózgu widząc szkolny autobus.
    Nie obwiniajmy dziecka tylko dorosłych, którzy nie uczą własnych dzieci, że trzeba również zachować szczególną ostrożność będąc pieszym.
    Sytuacja, z którą często się spotykam, czy to na parkingu przed szkoła czy na każdym innym:
    Mamusia z dziećmi, jedno w wózku drugie za rączkę i widząc cofający samochód ma to w du…, że kierowca patrząc w drugą stronę, upewniając się czy może wykonać manewr wycofania może jej nie zauważy. Wali z wózkiem i maluchem wprost pod koła samochodu bo przecież ona ma wszędzie pierwszeństwo bo tak.
    Kierowca ma obowiązek upewnienia się czy może bezpiecznie wycofać nie mniej jednak istnieje coś takiego jak martwy punk, z czego taka „troskliwa mamusia” nie zdaje sobie sprawy. Skoro dziecku pokazuje się, że można walić wprost pod koła i to kierowca ma jedyny obowiązek uważania lub musi sprawdzić co nowego kumpela wrzuciła na faceboo-sia, a cały świat ma wiedzieć, że ona teraz właśnie idzie, to takie sytuacje będą się zdarzały coraz częściej.
    Ja na całe szczęście mam czujniki parkowania i jak taka święta krowa lezie mi za autem ładując pod koła wózek z maluszkiem i drugie niczego nie świadome dzieciątko to w porę mogę zareagować.
    Szanujmy się nawzajem i kierowcy pieszych i piesi kierowców.
    Wszystkim rodzicom proponuję uczyć dzieci od najmłodszych lat, że trzeba bardzo uważać chcąc przejść przez jednię lub w okolicach poruszającego się samochodu. Kierowcy również niech używają mózgu, a nie bezwzględnie „ja jadę i niech wszyscy schodzą mi z drogi”, zwłaszcza w okolicach szkół czy widząc przed sobą taki właśnie autobus szkolny.

    „Geniusze”, którzy nie mają prawa jazdy i wyszukują paragrafy z kodeksu drogowego w internecie i uważają, że wiedzą wszystko proponuję najpierw zrobić kwity pojeździć w normalnych warunkach, a nie w niedzielę tylko i wtedy się wypowiadać. Jestem pewna, że zmienią zdanie.

    • Bardzo dobrze powiedziane.

      • Nic tu nie ma sensownego. Nic się przepisów nie trzyma. Jest tylko mało udolna próba przerzucenia odpowiedzialności za każde zdarzenia na pieszych.
        Ale największą nikczemności i obłuda jest pozorowanie, że to dla ich dobra.

    • Ja obca krajowca być

      A ja bym nie był taki pewny, że zmienia zdanie – Polak, Polakowi wilkiem – przy każdej okazji.

    • Kto dzisiaj nie ma prawa jazdy i samochodu? Chyba tylko Ci, którym zabrali. Wiec nie pisz o głupich pieszych i mądrych kierowcach, bo tych pierwszych prawie nie ma. I nie generalizuj, że pieszy lub rowerzysta nie zna przepisów, i nie posiada PJ.

      • Zdziwiłbyś się ile pieszych nie ma prawa jazdy. Dzieci, młodzież szkolna, większość seniorów, osoby w średnim wieku głównie kobiety, kiedyś prawo jazdy nie było tak powszechne.

        • Oczywiste, że dzieci i osoby mocno starsze nie mają. Ale cała reszta ma.
          Dlatego nie zgadzam się tym podziałem, na kierowców i pieszych – bo kierowcy stają się pieszymi gdy wysiądą z samochodu, a piesi stają się kierowcami gdy siadają za kierownicą. To jest to samo – człowiek.

      • Tylko dlaczego jest tak, że (z reguły ostrożni i bojący się o własne zdrowie i życie piesi) gdy tylko wsiądą do samochodu, to mają gdzieś przepisy, a przede wszystkim zdrowie i życie tych pieszych, którzy są pieszymi, bo znajdują się poza pojazdem?

    • Piszesz „święta krowa”, a powinieneś napisać „święty samochód”.
      Chodzi oczywiście o Twój święty samochód. Święty, bo nie można od tak przejść za nim. Tylko trzeba jakąś zgodę dostać, czy pozwolenie wyrobić.

    • A jak to wg Ciebie powinno wyglądać: wszyscy piesi mają zejść Ci z drogi, bo ty autem wyjeżdżasz? Poczekaj, aż wszyscy przejdą – wtedy sobie wyjedziesz. Przed inne samochody tez się wpychasz?
      To cofający ma ustąpić wszystkim, po czym się upewnić, że może wyjechać. To jest tylko Twój problem. Jak sobie nie radzisz, to zatrudnij sobie kierowcę.

    • Popieram powyższa odpowiedź

  6. Tak jak pieszy na przejściu jest nietykalny i żaden kierujący nie powinien zagrażać w nawet najmniejszym stopniu takiemu pieszemu, tak samo dziecko w promieniu 100 metrów od miejsca zatrzymania się autobusu szkolnego powinno być nietykalne.
    Jak trzeba zwolnic – to trzeba zwolnić.
    Jak trzeba się zatrzymać – to trzeba się zatrzymać.
    Nie ma żadnego tłumaczenia, że się spieszy, że nie widziałem dziecka za autobusem.
    Przecież autobus szkolny nie rozwozi kartofli, tylko dzieci. Więc jak można nie spodziewać się dziecka w pobliżu?

  7. Jak się kobieciny skupiają na telefonie, a nie na prowadzeniu pojazdu – to co się dziwić, że się po dzieciach przejeżdża.

    • A mężczyźni to tacy wspaniali tylko kobiety są winne .Skonczcie te glupie dyskusje kazdemu może sie cos takiego zdazyc najwazniejsze zeby dziecko wyszło z tego bo to ono jest najwazniejsze .

      • Nie każdemu. Tzn. tylko najlepszym. czyli tym jeżdżącym szybko* i bezpiecznie.
        *) szybko, nawet w pobliżu autobusu szkolnego.
        W mojej ocenie kobiety dużo częściej niż mężczyźni zajmują się telefonem podczas jazdy.

      • Uderz w stół a nożyce się odezwą. Dlaczego bronisz gadania przez telefon?

  8. Polois-tak są opiekunowie w szkolnych autobusach no chyba że nie masz dzieci i nie jesteś w temacie,radzę przypilnować szkolny autobus i sprawdzić a jeżeli dalej nie wierzysz to zapraszam w swoje strony.

  9. Żona lekarza więc zapewne łaskawie ja potraktują ?

Z kraju