Najpierw mężczyzna zabrał pojazd z jednego z zakładów mechanicznych, a potem doprowadził do dwóch kolizji. Na koniec „utopił” samochód w rozlewisku. 22-latek miał w organizmie niemal 1,5 promila alkoholu.
I utopiły patologiczne śmiecie MLa …i założę się że nic im nie zrobią ,bo pieniedzy to nigdy nie miało i miec nie bedzie ,a za ” za krótkotrwałe użycie pojazdu” Wysoki sąd „pogrozi im palcem i wypuści na wolnosć żeby patologia mogłą się utrwalać i szkodzić społeczeństwu
Bla
Wlasciciel pojazdu moze wyciagnac od nich odszkodowanie. Za szkode calkowita pojazdu, za czas, w ktorym byl pozbawiony auta, a musial sie jakos przemieszczac, za przedmioty uszkodzone znajdujace sie w aucie. Jak patolog dostanie kwit na 20k (czy tam ile) do splaty to nastepnym razem po alko przemysli. Bo Fundusz Gwarancyjny mu nie odpusci
Generał
Właściciel warsztatu chciał taniego pracownika i miał taniego pracownika. Teraz do interesu dopłaci za to że pozwala pracować po spożyciu za nie zabezpieczenie należycie pojazdu i kluczyków. Pracownik zatrudniony jako mechanik bez prawka to już powinno wzbudzić podejrzenie. Lekkomyślnie podejście obu panów a koszty spore. Dobrze że nie doszło do większej tragedii bo prawnicy zaorali by warsztat.
Paranoja
Może jeszcze do domu za rączkę powinien pracownika niczym przedszkolaka odprowadzać?
Kab
Zacznijmy od tego ze ludzie wypowiadacie się na temat o którym wiecie jedynie z internetu. Samochód został skradziony z warsztatu i doprowadzony do takiego stanu. Winę powinien ponosić złodziej a nie właściciel warsztatu!
I utopiły patologiczne śmiecie MLa …i założę się że nic im nie zrobią ,bo pieniedzy to nigdy nie miało i miec nie bedzie ,a za ” za krótkotrwałe użycie pojazdu” Wysoki sąd „pogrozi im palcem i wypuści na wolnosć żeby patologia mogłą się utrwalać i szkodzić społeczeństwu
Wlasciciel pojazdu moze wyciagnac od nich odszkodowanie. Za szkode calkowita pojazdu, za czas, w ktorym byl pozbawiony auta, a musial sie jakos przemieszczac, za przedmioty uszkodzone znajdujace sie w aucie. Jak patolog dostanie kwit na 20k (czy tam ile) do splaty to nastepnym razem po alko przemysli. Bo Fundusz Gwarancyjny mu nie odpusci
Właściciel warsztatu chciał taniego pracownika i miał taniego pracownika. Teraz do interesu dopłaci za to że pozwala pracować po spożyciu za nie zabezpieczenie należycie pojazdu i kluczyków. Pracownik zatrudniony jako mechanik bez prawka to już powinno wzbudzić podejrzenie. Lekkomyślnie podejście obu panów a koszty spore. Dobrze że nie doszło do większej tragedii bo prawnicy zaorali by warsztat.
Może jeszcze do domu za rączkę powinien pracownika niczym przedszkolaka odprowadzać?
Zacznijmy od tego ze ludzie wypowiadacie się na temat o którym wiecie jedynie z internetu. Samochód został skradziony z warsztatu i doprowadzony do takiego stanu. Winę powinien ponosić złodziej a nie właściciel warsztatu!
bo rybka lubi pływać
zarekwirować auto jak to chcą niektórzy
Teraz to ten szrot jest mniej warty od 500-zlotowego mandatu.
Następny pijak. Takich tylko puszkować, z maksymalnym wyrokiem.
bimer wszystko kupi jeszcze będzie się chwalił że niebity okazja z komisu hahaha
Mercedes?? To był Mercedes. Był… Jak z tym paszportem w Misiu 🙂