Wypadek na ul. Janowskiej w Lublinie. Jedna osoba w szpitalu, duże utrudnienia w ruchu (zdjęcia)
08:25 28-08-2024 | Autor: redakcja
W środę rano, po godzinie 7.00, doszło do groźnie wyglądającego wypadku drogowego na ul. Janowskiej w Lublinie. W zdarzeniu uczestniczyły dwa pojazdy: renault oraz mazda. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe – zespół ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a ratownicy udzielili pomocy poszkodowanemu.
Wstępne ustalenia policji wskazują, że kierowca renaulta poruszał się ul. Janowską od strony ul. Krężnickiej i wykonywał manewr skrętu w lewo. W tym samym czasie mazda, jadąca ul. Janowską od strony ul. Nadbystrzyckiej, uderzyła w bok renaulta. W wyniku wypadku jedna osoba została poszkodowana i przetransportowana do szpitala.
W związku ze zdarzeniem wystąpiły duże utrudnienia w ruchu na ul. Janowskiej. Ruch pojazdów w miejscu wypadku odbywa się wahadłowo, co powoduje znaczne opóźnienia. Policjanci prowadzą dochodzenie w celu ustalenia dokładnych okoliczności zdarzenia oraz wyjaśnienia, kto ponosi odpowiedzialność za wypadek.
Kierowcy poruszający się w okolicach ul. Janowskiej powinni przygotować się na dłuższy czas przejazdu lub wybrać alternatywne trasy, aby uniknąć zatorów.
kierowce
Oczywiście, że kierowce. 99% zdarzeń drogowych to zasługa nas kierowców. Z kolei, gdyby wierzyć temu co w internecie piszą, to za 99% zdarzeń winni są piesi i rowerzyści.
Ach ci rowerzyści. Nawet na prostej drodze się zderzą.
Od razu wiedziałem, że kierujący narodowości polskiej.
wczoraj wracałem rowerem do domu, pani stała autem jak widły w gnoju na PDP i PDR ( ul. Koryzonowej) jako druga za innym autem oczekującym do włączenia się do ruchu, taki stan rzeczy obserwowałem na około 200 metrów od przejazdu, w momencie kiedy dotarłem do PDR zahamowałem przed drzwiami kierowczyni – pani majestatycznie otworzyła okno i stwierdziła, żebym to ja uważał jak jeżdżę – szok i niedowierzanie!! odparłem pani, że to ona przeszła padanie psychologiczne, lekarskie i zdała egzamin na prawo jazdy… po czym pani bez słowa odjechała… aaa zapomniałem, że rozmawiała przez telefon…wtedy bardziej niż zwykle mogła nie używać mózgu
w gwoli ścisłości dodam ze jeżdżę rocznie około 10 tys. km autem, 10 tys. km motocyklem i 7 tys. km rowerem – to co obserwuję woła o ruskich w tym kraju
Pani była już na przejeździe a ty dojeżdżałeś więc to ty masz ustąpić pierwszeństwa .
pani stała na przejeździe
pani nie może stać ani na przejeździe, ani na pasach, pani ma stać przed przejazdem/pasami i czekać, aż będzie mogła przejechać całość czyli pasy/przejazd i skrzyżowanie/rondo/itd
mandatu nie dostanie bo to krótkotrwała awaria
żadna awaria, tylko wykroczenie – auto ma czekać na możliwość przejazdu w miejscu dozwolonym, czyli na jezdni a nie na przejściu i przejeździe
proste
nie do udowodnienia
wypp stąd ruska onuco
Blacharze będą mieli co robic.