Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Włączyli światła na jednym ze skrzyżowań. Pojawił się korek

Na skrzyżowaniu ul. Lubomelskiej, Leszczyńskiego, Wieniawskiej i Tramecourta działają już światła. Czytelnicy narzekają, że od moment ich uruchomienia stoi się w korku.

Skończyło się płynne pokonywanie skrzyżowania ul. Lubomelskiej, Leszczyńskiego, Wieniawskiej i Tramecourta. Wszystko przez włączoną tam sygnalizację świetlną. Przez półtora roku pojazdy przejeżdżały na migającym pomarańczowym, teraz trzeba będzie przyzwyczaić się do stania w korku w tym miejscu.

– Zostały włączone światła na ul. Wieniawskiej, skrzyżowanie z ulicą Leszczyńskiego, co powoduje ogromne utrudnienia w ruchu na tym skrzyżowaniu. Jadących na wprost jest około 10%, pozostali to skręcający w prawo, czyli tacy, którzy skręcają bezkolizyjnie, bo żadnego ruch z góry, czyli z lewej strony nie ma – napisał do nas Czytelnik.

Przez ostatni czas brak sygnalizacji w tym miejscu nie doprowadził do groźnego zdarzenia drogowego, był za to dużym ułatwieniem dla kierowców pokonujących to skrzyżowanie. W chwili obecnej należy zapomnieć o swobodnym pokonaniu tego miejsca.

– Włączenie świateł spowodowało uniemożliwienie płynnego skręcania w prawo, bo na wprost jedzie mało pojazdów. Przez działającą sygnalizację utworzył się korek sięgający ul. Krakowskie Przedmieście, co również powoduje blokadę dojazdu do ulicy Spokojnej. Co więcej, włączenie światła zielonego automatycznie powoduje włączenie zielonego dla pieszych, co znowu powoduje blokadę skrętu w prawo, bo piesi na ul. Wieniawskiej ze swoim zielonym mają pierwszeństwo. Generalnie trochę pomoże włączenie strzałki w prawo, ale to i tak nie jest dobre rozwiązanie – tłumaczy Czytelnik.

Od poniedziałku kierowcy przemieszczający się ul. Tramecourta będą musieli liczyć się ze staniem w korku.

(fot. pixabay.com)

21 komentarzy

  1. Lublin miastem inspiracji korkami – u nas jak się postoi trochę w idiotycznych korkach można wpaść na parę kolejnych idiotycznych pomysłów – z takiej recepty korzystają włodarze miasta. Wydaje mi się że nie będziemy drugim Wrocławiem jak będziemy mieli takie korki jak tam mają.

  2. tęczowy bojownik

    Nie podoba się to trzeba przesiąść sie na rower. A nie korki generowac. Jakby benzyna kosztowała 20 olej 25 a autogaz 15 to by się szoferom odechciało truć nas spalinami. W dodatku trzeba ograniczyć prędkość w zabudowanym do 30 po za zabudowanym 50 ekspresówki 70 a autostrady 80km/h. Tylko wówczas będzie bezpiecznie. I oczywiście pierwszeństwo pieszego przed pasami.

    • please do not feed the troll

    • A poza tym, w rodzinie wszyscy zdrowi tak?

      • Obaj jesteście prostakami, którzy pół pokolenia temu zamienili PKS/wóz zaprzęgowy na gruza i wydaje się Wam, że jesteście Panem świata w waszym 15-letnim aŁdi. Gdyby to nowy Mercedes to cena paliwa za 6 czy 20 złotych nie robiłaby żadnej różnicy. I bylibyście za 10-krotnym zwiększeniem opłat parkingowych. Po to, żeby można było znaleźć miejsce do zaparkowania.
        A tak biadolicie (o tym samym, choć nawet tego nie załapałeś), jacy ta nieliczna grupa osób kierowców (90% dorosłych osób) jest prześladowana.

        • Im wolniej samochody jadą lub stoją tym więcej generują spalin… może o to chodzi z tym celowym generowaniem korków… żeby truć wszystkich…

    • Wszytko się zgadza, poza tym, że:
      -na wielu ulicach miejskich nie ma potrzeby ograniczania prędkości do 30km/h w zabudowanym oraz do 50km/h poza zabudowanym – kompromis na poziomie 50 i 90 km/h wydaje mi się odpowiedni. Ale w niektórych miejscach 30km/h w zabudowanym by się przydało.
      -140km/h na autostradach to za dużo, bo niemal nigdzie na świecie nie ma tak wysokich prędkości dopuszczalnych – wypadkowość to potwierdza. Różnica prędkości pomiędzy 80km/h (ciężarówki z przyczepami) a 140km/h to jest zbyt dużo, do spokojnej, czytelnej jazdy, z płynną zmianą prędkości oraz pasów np przy wyprzedzaniu. Droga publiczna to nie tor wyścigowi, dlatego zawsze powinna zostać rezerwa na ludzkie pomyłki.

      • *** na autostradzie to nie prędkość zabija dzbanie tylko to, że fsioki i różnej maści buce nie umieją a raczej nie chcą robić odpowiednich odstepów ! Jak *** ma być bezpiecznie jak sebek i brajanek palą wroty 2m jeden przed drugim? Przy takich amebach 30km/H jest groźne.

    • Pilnuj tęczy…

    • Bojownik… powiedział, co wiedział…

  3. Od dawna uważam że zarządzaniem ruchem w Lublinie zajmują się idioci.

  4. tak jest nie tylko tam, ale prawie wszędzie

    • Bo światła na takich małych skrzyżowaniach służą głównie korkowaniu ruchu.
      Gdyby ktokolwiek myślał tam, to by dołożył wyjeżdżającym z Tramecourta i Wieniawskiej zielone strzałki do skrętu w prawo.

  5. Ktoś chyba stwierdził, że centrum bez korków to nie centrum 🙂 Za dobrze było kierowcom przez 1,5 roku. Teraz w szczycie zakorkuje się Spokojna, Ewangelicka, Żołnierzy Niepodległej, Chopina, Okopowa, Krakowskie Przedmieście 🙂 Wraca „normalność” 🙂

  6. Czekamy na wypowiedź osób wyjeżdżających w lewo z Leszczyńskiego i Tramecourta. Bo że w prawo łatwiej się skręca bez świateł, to żadna nowość.

    • Można jechać w dół Leszczyńskiego, w prawo a potem masz światła. Można też skręcić w prawo tubgdzie chciałeś i objechać biurowiec i znów mieć w prawo, odrobina pomysłu a przez jednego opóźnionego w myśleniu pozostałych 30 nie musi stać.

  7. A ja się cieszę. Pieszy, który zawsze walczył o życie na tamtym przejściu

  8. Niestety to normalne w mieście inspiracji, Jak są światła to jest korek, nawet w nocy, jak nie ma świateł zawsze znajdzie się jedna czy druga „pani” i nie popatry na znaki i za chwile są światła i korki… Z innej bajki lecz pokrewne: najpierw buduje się ronda, wszystko zażre dobrze, jeździ się płynnie aż tu dadzą światła i pah, korki, spóźnienia, nerwy… przykłady? Szeligowskiego/Smorawińskiego, Smorawińskiego/Kompozytorów, Związkowa/Choiny, jak nie działa sygnalizacja brak korków.

  9. Gratulacje dla pomysłodawcy świateł w tym miejscu. Na pewno obniży to poziom smogu w tej części miasta.

Z kraju