To był istny koszmar dla kierowców, część miasta zakorkowana przez jedne światła. Urzędnicy twierdzą, że nic nie zmieniali
15:09 22-10-2024 | Autor: redakcja
W poniedziałkowe popołudnie kompletnie zakorkowana została część Lublina. Ulica Krochmalna stała aż do nowego dworca, ul. Lubelskiego Lipca do Placu Bychawskiego, korek na ul. Wyścigowej/Wrotkowskiej kończył się przy skrzyżowaniu z ul. Kunickiego, podobnie było na ul. Diamentowej. Kierowcy, którzy na dłuższy czas utknęli w tych miejscach, widząc iż pojazdy cały czas stoją, zaczynali szukać objazdów. To sprawiło, że zaczęły się korkować również inne ulice: Muzyczna, Nadbystrzycka, Kunickiego itd. Jak się okazało, przyczyna tkwiła w działaniu sygnalizacji świetlnej na Rondzie Narodowych Sił Zbrojnych w Lublinie, czyli skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II, Nadbystrzyckiej i Krochmalnej.
Otrzymaliśmy w tej sprawie dziesiątki telefonów, maili i wiadomości na Facebooku. Wszyscy wskazywali na jedno – mianowicie czas wyświetlania zielonego światła na kierunku Jana Pawła II – Krochmalna został skrócony do kilku-kilkunastu sekund. To sprawiło, iż przejechać mogło jedynie po kilka samochodów. Automatycznie czas przejazdu znacznie się wydłużył. Wiele osób wskazywało, że zamiast 15-20 minut wracało z pracy do domu nawet ponad godzinę.
Problem odczuli także pasażerowie komunikacji miejskiej. Mowa tu głównie o liniach, których trasy przebiegają przez Rondo Narodowych Sił Zbrojnych. I tak o godz. 16:40, kiedy sprawdzaliśmy sytuację, autobusy linii nr 13 miały nawet 38 min opóźnienia, linii nr 34 – 29 min opóźnienia, a trolejbusy linii nr 157 i 161- 21-26 min opóźnienia.
Tymczasem jak nas zapewniła Monika Fisz z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie, żadnych działań mających na celu zmiany w funkcjonowaniu sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu nie dokonywano. Jednak po sygnale z systemu o nieprawidłowości działania na miejsce skierowana została firma, zajmująca się obsługą sygnalizacji świetlnych na terenie miasta, która ma sprawdzić prawidłowość działania urządzeń.
Pozostaje jednak jeszcze jedna, a właściwie najważniejsza kwestia. Mianowicie każdy zdaje sobie sprawę z tego, iż sprzęt choćby najwyższej klasy może ulec usterce. Jednak dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na tak poważne problemy, jakie pojawiły się na ulicach. Zwłaszcza, że od niedawna za drogi jak też komunikację miejską odpowiada jeden podmiot. A trudno nie zauważyć, że autobusy i trolejbusy nagle zaczęły notować bardzo duże opóźnienia.
Zapytaliśmy urzędników, czy działanie sygnalizacji świetlnych w Lublinie nie podlega żadnemu nadzorowi, aby w takich sytuacjach można było na bieżąco zareagować? Niestety nie otrzymaliśmy na to odpowiedzi. Mało tego, dziś w godzinach porannych problem dalej występował.
Tymczasem kilka lat temu miasto chwaliło się zainstalowaniem w mieście informatycznym systemem sterowania ruchem ulicznym, który kosztował 28 mln zł. W jego skład weszły m.in. kamery i urządzenia liczące samochody, mierzące czas przejazdu i dostosowujące cykl świateł do natężenia ruchu, utworzono też miejskie centrum sterowania ruchem, skąd dyżurni operatorzy za pośrednictwem kamer mieli obserwować sytuację na ulicach i w razie potrzeby ręcznie sterować sygnalizacją. Zastosowane wówczas rozwiązanie określano jako będące „na poziomie światowym”.
Owszem, nie obejmuje ono wszystkich sygnalizacji w mieście, jednak kierowcy jasno wskazują, że bardzo często mamy czerwoną falę, zamiast zielonej. Szczególnie zauważalne jest to w miejscach, gdzie światła są zlokalizowane w bliskiej odległości. Tu wskazać warto m.in. na sygnalizację na ul. Wrotkowskiej przy Lubelli, która w żaden sposób nie jest zsynchronizowana z tą, przy ul. Smoluchowskiego.
Kto jechał w weekend Drogą Męczenników Majdanka z pewnością musiał odstać swoje na każdych trzech światłach, jakie znajdują się przy ul. Lotniczej, Startowej i Wrońskiej, gdzie ruszając z jednego skrzyżowania, na kolejnym, zamiast zielonego, zaświeca się czerwone światło. Podobne miejsca, gdzie priorytet zamiast głównego ciągu komunikacyjnego mają boczne uliczki, z których często nawet nikt nie wyjeżdża, lub są to pojedyncze auta, można wskazywać długo.
Jak nas zapewniono, usterka sterownika została usunięta i od przedpołudnia sygnalizacja na tym skrzyżowaniu funkcjonuje już bez zakłóceń.
Jaki Żuk taki Lublin.
To nie jest bałwany i Lisowskiej gnioty wina rządzących Lublin się korkuje za dużo aut za dużo studentów bogatych z autami każdy samochodem nawet 2 km spaślaki musi przejechać żeby na 2 piętro wejść i zawału nie dostać…w piątki to widać jak wyjeżdżają studenci i inni po słoiki na weekend…
Podział na złych i dobrych posiadaczy samochodów. Czyli tych, którzy mogą mieć i jeździć oraz tych, którzy nie muszą mieć ani jeździć.
Czyli jednak przyznajesz, że samochodów jest za dużo, czy piszesz tak bo Cię nie stać na miejsce postojowe?
jak dwie literki w rejestracji to dobry, jak trzy to zły
Proste ?
Podobna sytuacja jest na skrzyżowaniu Al. Spółdzielczości Pracy z ul. Związkową i ul. S. Węglarza.
Od jakiegoś czasu też się korkuje Al. Spółdzielczości, wygląda to tak jakby sygnalizacja została przestawiona i czas wyświetlania zielonego światła jest nie współmierny do potoku aut na danej ulicy.
Co jeszcze musi rozwalić ta instytucja żeby ktoś sie nimi zajął i zrobił tam porządek. Zarząd dróg i mostów działał całkiem nieźle dopóki nie dokoptowano do nich ztmu, teraz nie dość że mamy rozwaloną komunikację to zaczyna sie sypać organizacja ruchu. Ale dworzec mamy piękny. Czy jest coś co wreszcie sprawi że ktoś sie za nich weźmie i rozpędzi na cztery wiatry?
Nikt się za nich nie weźmie bo po pierwsze kto miałby to zrobić a po drugie to są najlepiej opłacane instytucje w mieście i przez miasto. Więc odpowiedź jest prosta, sami się za siebie nie wezmą. Im tak dobrze, więc po co? Lublin – Miasto Inspiracj k… j… m… !!!
Może ktoś wie kiedy będzie remont Janowskiej. Radny dba tylko o Zemborzyce i o własne sprawy.
ZTM = DUŻE PROBLEMY!!!!
ztm światłami steruje ???
To już nie piesi, nie cykliści ???
zielona fala to fikcja, nie wiem czy istnieje jakaś grupa skrzyżowań, gdzie da się przez kilka przejechać na zielonym.
Ciekawe czy naprawdę nic nie zmieniali. Na Mełgiewskiej, skrzyżowanie przy Castoramie jest całkowicie zmieniony układ świateł.
w wielu miejscach pozmieniane sa cykle, kto jezdzi ten widzi, zabawa i eksperymenty, przykladow by mnozyc. np flaga. rondo mohyly, lwowska, unicka zamienily sie w koszmar. o innych nie wspomne.
miasto inspiracji pożal się Boże