Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Siekierą zabił ojczyma konkubiny, partnerkę udusił sznurem od żelazka. Mieszkaniec Lublina nie chce już wracać na wolność

Zakończyło się śledztwo w sprawie zabójstwa 24-latki w kamienicy przy ul. 1 Maja w Lublinie. Oskarżony o zbrodnię mężczyzna kilkanaście lat temu dopuścił się podobnego czynu. Teraz stwierdził, że nie chce już wracać na wolność.

Lubelska prokuratura zakończyła prowadzone od trzech miesięcy śledztwo w sprawie zabójstwa 24-letniej Angeliki K. Do zbrodni doszło kamienicy przy ul. 1 Maja w Lublinie. Pod koniec lutego właściciel jednego z mieszkań, nie mogąc doczekać się na czynsz od wynajmującego je mężczyzny, przyjechał posprzątać. Zamierzał wynająć lokal kolejnej osobie. W trakcie porządków dokonał przerażającego odkrycia. W wersalce leżały zwłoki kobiety. Nie zastanawiając się długo, powiadomił o wszystkim policję.

Funkcjonariusze szybko ustalili, że kobieta nie zmarła śmiercią naturalną. Kilka dni później sprawca był już w rękach mundurowych. Podczas przesłuchania 47-letni Artur S. przyznał się do zabójstwa 24-latki, jak też złożył obszerne wyjaśnienia, z których śledczy poznali dokładne przyczyny zbrodni. Co więcej, nie było to pierwsze zabójstwo na koncie mężczyzny. W latach 90-tych za pomocą siekiery i młotka, zamordował ojczyma swojej konkubiny. Za ten czyn spędził w więzieniu 15 lat.

W grudniu opuścił mury Zakładu Karnego. W kamienicy przy ul. 1 Maja wynajął niewielkie mieszkanie. W styczniu, przebywając w pobliskim barze poznał Angelikę K. Po wyjściu z lokalu oboje skierowali się do mieszkania wynajmowanego przez Artura S. 24-latka została u niego na noc, a następnego dnia się do niego przeprowadziła. Szybko wyszło na jaw, że kobieta jest uzależniona od narkotyków i alkoholu. Co jakiś czas występowały u niej napady agresji, którą skupiała głównie na swoim nowym partnerze. Początkowo 47-latek starał się uspokajać dziewczynę, co nawet mu się udawało. Z czasem jednak Angelika K. traciła nad sobą kontrolę coraz częściej. Doprowadziło to do tego, że mężczyzna zaczął mieć już dosyć jej zachowania.

Podczas kolejnej awantury, tym razem Artur S. stracił nad sobą kontrolę. Kiedy 24-latka zaczęła go wyzywać i atakować, doszło do szarpaniny, w trakcie której mężczyzna złapał ją za szyję i zaczął dusić. Kiedy przestała się ruszać, chwycił za stojące w pobliżu żelazko i obwiązał sznurem jej szyję. Następnego dnia włożył zwłoki do wersalki. Niejednokrotnie przychodził do mieszkania, przyjmował w nim nawet gości. W końcu się wyprowadził na dobre.

W trakcie przesłuchania Artur S. dodał, że nie chciał zabić swojej partnerki. W związku z tym co się stało, poprosił, aby resztę życia mógł spędzić w więzieniu. Śledczy sporządzili akt oskarżenia, który niebawem trafi do sądu. 47-latek odpowie za zabójstwo w warunkach recydywy. Grozi mu dożywocie.

(fot. lublin112)
2018-05-30 21:03:07

13 komentarzy

  1. tadzio od wody

    No ale uczciwy to gość jest.

  2. hmmm… z tego co czytam, to powinni go uniewinnić…

  3. umie grać na emocjach, pasuje do polityki 🙂

    • będzie miał miejsce na liście PO, a niedługo bojówki POwski będą okupować sąd z żądaniem uwolnienia i pod hasłami wolnych sądów, braku demokracji itp.

  4. > poprosił, aby resztę życia mógł spędzić w więzieniu

    pewnie liczy na to, że za karę go wypuszczą…

  5. po 15-tu latach odsiadki pamieta tylko mordowanie. brrrr

  6. Dziewczynka poznaje kolesia w barze idzie do niego do domu na …. kolację 🙂 Na drugi dzien się wprowadza 🙂 Takie rzeczy tylko na 1-maja i tylko w tamtych barach 🙂 ps. gość ma 47 lat pewnie jeszcze wyjdzie i znowu pozna lalkę na 1-maja 🙂 i znowu trafi tam gdzie jest obecnie! Nudne życie ma koleś 🙂

  7. Lublin112 a co z dziećmi Angeliki macie jakieś info?

Z kraju