Pił wódkę podczas jazdy, o mało nie wjechał w pieszych. Świadkowie wyciągnęli go z auta
16:49 31-12-2015
– Samochód o mało nie wjechał w pieszych przechodzących przez przejście przy galerii handlowej obok zamku w Lublinie. Świadkowie wyciągnęli kierowcę z pojazdu, jest tak pijany, że nie kontaktuje – poinformował nas w czwartek po południu czytelnik. Jak się okazało, niewiele zabrakło, by doszło do kolejnej tragedii na drodze. Mężczyzna był bowiem tak pijany, że niezbyt orientował się, co dookoła niego się dzieje. Co więcej, miał pić w trakcie jazdy wódkę.
Wszystko wydarzyło się przed godziną 15, kierujący mazdą mężczyzna, jechał al. Tysiąclecia od strony Świdnika. Jak wyjaśniali świadkowie, nie był w stanie utrzymać prostego toru jazdy i poruszał się wężykiem. Od razu powiadomiona została policja. Jednak zanim funkcjonariusze dotarli na miejsce, dalszą jazdę uniemożliwili mu świadkowie. Kierowca bowiem o mało nie wjechał w pieszych znajdujących się na przejściu.
Mężczyzna został wyciągnięty zza kierownicy i przekazany funkcjonariuszom, którzy po chwili pojawili się na miejscu. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Został przewieziony na komisariat, gdzie mundurowi wykonują z nim dalsze czynności. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty. Oprócz utraty prawa jazdy i wysokiej grzywny, grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
(fot. lublin112, wideo – nadesłane)
2015-12-31 16:36:36
żona go rzuciła? ale nową mazde ma to jakaś inna go przygarnie….
o kuzwa, moj stary
Ten koleś to chirurg z lubelskiego szpitala miesiąc temu już raz został zatrzymany.
za jazdę po pijaku dożywotnio zabierać prawko i mandat 5000 zl. Nie ma usprawiedliwienia dla takich kierowców
Było mu nogi polamac na miejscu co za down
przeciez jak jechał to niepił zatrzymał sie zeby sie nie zalac .odwodnic sie miał