Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Milionowa łapówka to prowokacja CBA. Wśród zatrzymanych jest były przewodniczący Rady Miasta

Jednym z zatrzymanych we wtorkowej akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego jest były przewodniczący Rady Miasta Lublin. Zapewnia on jednak, że jest to absurdalna próba oczernienia i dyskredytowania zarówno jego, jak też jego rodziny.

Trwa prokuratorskie postępowanie w sprawie wczorajszej akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego, jaka miała miejsce w Lublinie. Jak już informowaliśmy, działania przeprowadzone zostały we wtorkowe popołudnie w jednym z lubelskich biur. Jak wyjaśniał szef CBA Temistokles Brodowski, trzy osoby spotkały się w nim w celu podpisania umowy na wykonanie wszelkiej dokumentacji umożliwiającej przeprowadzenie inwestycji. Chodziło o załatwienia pozwolenia na budowę i wymaganych prawem zgód w związku z budową wieżowca przy ul. Zana w Lublinie w zamian za korzyść majątkową w wysokości 1 mln zł.

Agenci zatrzymali wszystkich uczestników spotkania na gorącym uczynku. Dodatkowo czwartą osobę zatrzymano w miejscu zamieszkania. Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego dodał również, że agenci zgromadzili materiał dowodowy, z którego wynika, że osoby te działały w porozumieniu i powoływały się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych, m.in. w Urzędzie Miasta Lublin. Wszyscy zatrzymani to mężczyźni, są też mieszkańcami Lublina. Co więcej, w zamian za łapówkę mieli się podjąć załatwienia pozwolenia na budowę i wymaganych prawem zgód.

Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Jednak ze względu na dobro prowadzonych czynności, śledczy na dzień dzisiejszy odmówili udzielania jakichkolwiek informacji w tej sprawie. Tak samo jeżeli chodzi o osoby zatrzymane. Więcej szczegółów nie chciało też na razie podawać Centralne Biuro Antykorupcyjne. Z kolei lubelski ratusz zapewniał, że nie wpłynęły do niego żadne informacje, aby w sprawę zamieszani byli pracownicy Urzędu Miasta.

Po południu wyszło na jaw, że jednym z zatrzymanych jest były przewodniczący Rady Miasta Piotr Kowalczyk. W listopadzie ub. roku, wraz z powołaniem Rady Miasta nowej kadencji, po 12 latach pracy w samorządzie pożegnał się Urzędem Miasta. Głównym powodem takiej decyzji miało być napisanie doktoratu. Obecnie z jednym z architektów prowadzi spółkę, w której jest prawnikiem. Piotr Kowalczyk, w przesłanym do mediów oświadczeniu potwierdził, że wtorkowe działania CBA związane były m.in. z jego osobą. Co więcej miały miejsce w jego biurze. Zapewnił jednak, że padł ofiarą prowokacji wykonanej przez agentów CBA.

Informację tą zdaje się potwierdzać CBA, które mówi wprost, że cała akcja przeprowadzona została nie po informacji z zewnątrz, lecz w oparciu o materiały własne. Piotr Kowalczyk wyjaśnia, że rzekomym inwestorem ze Słowacji, który miał być zainteresowany budową wieżowca, okazał się podstawiony agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Z kolei umowa, którą zawierał z nim w dobrej wierze, dotyczy przygotowania dokumentacji niezbędnej do realizacji inwestycji znajdującej się przy ulicy Zana na prywatnym gruncie, dla którego od 2007 r. obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Zaznacza również, że w umowie, ani w żadnej innej formie, nie zobowiązał się do czynności innych, niż wykonanie koncepcji architektonicznej, prac projektowych i dokumentacji prawnej niezbędnej do realizacji inwestycji.

Podpisana umowa ma zaś być związana z obecną działalnością zawodową byłego przewodniczącego Rady Miasta. Piotr Kowalczyk tłumaczy w oświadczeniu, że dołoży wszelkich starań, aby w pełni wyjaśnić tę sytuację, która ma być absurdalną próbą oczernienia i dyskredytowania zarówno jego, jak też jego rodziny. Zapewnia również, że będzie walczył o swoje dobre imię, prawdę i udowodni przed niezawisłym sądem, że wczorajsze zdarzenie to bezprawny i haniebny atak w jego kierunku.

(fot. archiwum)

47 komentarzy

  1. Mój sąsiad też tak mówił że to była „prowokacja” jak w sklepie w oknie z kratami zostawili niedomknięte okno, bo jak by nie zostawili uchylonego okna to by nie musiał się włamywać do środka. No a teraz siedzi za tą prowokację..:)

  2. Jeden prowadzi burdelhostel na godziny, a drugi podpisuje umowy z deweloperem.

    Czym oni się różnią? Niczym.

  3. Tylko ucinanie rąk uchroni kraj od złodziejstwa.

  4. Hamerykanski chłopiec lifestyle

    Czuję, że to tylko płotka… a gdzie główny rekin biznesu?
    Jak to mówią, pod latarnią zawsze najciemniej, szczególnie dla białych kołnierzyków

  5. Prowokacja prowokacją, jakby był porządnym człowiekiem prowokacja by się nie udała.Dobrze mu tak!.Ciekawe kto mu pomoże?

Z kraju