Łosi ci u nas dostatek. Zwierząt przybywa z roku na rok

Blisko miesiąc temu na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie przeprowadzone zostało liczenie dzikich zwierząt. Przez dwa weekendowe dni, leśnicy wraz z myśliwymi wypatrywali żyjących w leśnych gęstwinach saren, dzików, jeleni czy też danieli. Głównym zadaniem było policzenie, jaka populacja tych zwierząt występuje na danym obszarze, który został wytypowany do sprawdzenia. Na terenie każdego koła łowieckiego było to około 5 proc. jego powierzchni. W tym roku skupiono się przede wszystkim na liczeniu łosi. Poprzednie liczenia były wg niektórych specjalistów niedokładne.

Dlatego też w tym roku postanowiono przy ich liczeniu wykorzystać nową metodę, tzw. pędzeń próbnych. Pomocni w tym byli naganiacze, kilkadziesiąt osób szło szpalerem przez las płosząc zwierzynę. Z kolei z drugiej strony obserwatorzy liczyli dokładną ilość przebiegającej obok nich zwierzyny. W ten sposób na 263 wylosowanych powierzchniach zwierzęta liczyło prawie 5000 osób. Oprócz leśników byli to myśliwi, pracownicy Zakładów Usług Leśnych, studenci i uczniowie szkół leśnych oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych. Do akcji wykorzystano 1280 samochodów, które przez 2 dni przejechały łącznie prawie 56 tys. km.

Później zespół ekspertów przystąpił do obliczania orientacyjnej populacji dla danego obszaru. Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie liczebności łosi wyliczona różnymi metodami wynosi od 5080 sztuk do 5993 sztuk. Jest to dwa razy więcej niż podczas liczenia prowadzonego rok wcześniej, kiedy to stwierdzono 2,5 tys tych zwierząt. Lubelszczyzna obfituje we wspaniałe kompleksy leśne, gdzie zwierzęta nie niepokojone przez człowieka mają doskonałe warunki do bytowania. Nic więc dziwnego, że czują się u nas dobrze i z roku na rok ich przybywa.

(fot. lublin112)
2015-03-21 10:46:35