Jak powiesz to hasło w autobusie lub trolejbusie, dostaniesz książkę
10:58 03-06-2024 | Autor: redakcja

– „Jeżdżę z ZTM w Lublinie i czytam na Maksa” to tytuł akcji, która od 6 do 10 czerwca br. odbędzie się w lubelskiej komunikacji miejskiej. Jeśli podczas kontroli biletów pasażer okaże kontrolerowi ważny bilet lub uprawnienie do bezpłatnych przejazdów i powie hasło akcji „Czytam na Maksa” może otrzymać bezpłatnie książkę lubelskiego autora Maksa Czornyja, zaś autograf może zdobyć w czasie spotkania z autorem, które odbędzie się już 13 czerwca o godz. 18.00 w Lublinie. Każdego dnia służby ZTM w Lublinie w trakcie kontroli będą rozdawać kilkadziesiąt książek. Mamy 200 egzemplarzy do rozdania. Akcja trwa do wyczerpania zapasów. Dlatego, kto pierwszy ten lepszy! – opisuje akcję Monika Fisz Starszy Inspektor ds. marketingu i kontaktów z mediami Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie.
W styczniu ubiegłego roku, ZTM przeprowadził pierwszą tego typu akcję we współpracy z grupą Wydawniczą Filia i Maksem Czornyjem, podczas której rozdawano książki autora z oryginalnym autografem. Cieszyła się ona ogromnym zainteresowaniem, a pasażerowie chętnie „Zaczytali się w komunikacji miejskiej”.
– Max Czornyj to urodzony w Lublinie autor bestsellerowych kryminałów, thrillerów psychologicznych, powieści obyczajowych i cieszących się ogromną popularnością powieści opartych na faktach. Pisarz debiutował powieścią „Grzech”, która stanowi pierwszy tom serii o lubelskim komisarzu Eryku Deryle. W 2022 r. opublikował także swoje pierwsze powieści detektywistyczne dla dzieci – dodaje Monika Fisz.
Książki będą rozdawane w dni robocze tj. 6,7 i 10 czerwca, z pominięciem weekendu.
A nie lepiej zrobić normalną częstotliwość i ceny biletów na poziomie że jak jedzie się w dwie osoby to szybciej i taniej ,,taksówką” ?
Biorąc pod uwagę to, że komunikacją miejską poruszają się głównie młodzież i starcy, czyli osoby poruszające się bezpłatnie, uczynienie komunikacją bezpłatną dla wszystkich już niewiele by pogorszyła rentowność jej funkcjonowania. Gdyby to jeszcze poszło z „uszczelnieniem” i powiększeniem strefy płatnego parkowania to sporo szrotu by z ulic zniknęło. Tą drogą powinien iść Lublin, a nie budową nowych dróg i parkingów.
Przy bezpłatnej komunikacji miejskiej można zrezygnować z budowania DDR. Rowerzyści i tak nie dokładają się do budowy dróg (nie płacą podatku drogowego w paliwie, nie płacą za postój w centrum ani innych opłat).
Można by rozbetonować Lublin, w miejscu dróg rowerowych posadzić drzewa i krzewy, zrobić więcej zielonej przestrzeni która w razie deszczu wchłaniałaby wodę, czego o betonowych drogach dla rowerów powiedzieć nie można.
Reasumując, jestem na tak dla nieodpłatnej komunikacji miejskiej.
Franio z jego głupimi pomysłami zaorany! 🙂
Akurat drzewa to są bardzo potrzebne bo choć trochę przeciwdziałają zatruciu powietrza przez spaliny samochodów. Jestem na tak za drzewami, ale na obrzeżach chodników w całym mieście zamiast słupków co jednocześnie zapobiegnie niszczeniu ich przez samochody nieprawidłowo parkujące tam. Drzewa tak posadzone dadzą upragniony cień pieszym a i kierowcy skorzystają z niego parkując przy chodniku/nie na chodniku ale w CAŁOŚCI na jezdni. Ulica z samochodami równo parkującymi na jezdni prezentuje się zdecydowanie lepiej Nie sądzisz że mój pomysł jest jednak lepszy i nie zionie nienawiścią do rowerzystów
Komunikacja miejska powinna być dotowana z kasy miasta nawet po to aby była bezpłatna dla mieszkańców, czy raczej płatników podatku w Lublinie, a jak ktoś chce koniecznie autem to powinien naprawdę płacić za to znacznie więcej niż do tej pory. W przeciwnym razie marne szanse n przesiadkę do MPK. Jazda samochodem po mieście zwłaszcza do centrum powinna być kosztowna tzn parkowanie tam i wjazd (brakuje opłaty za WJAZD do centrum np 10-20 zł niezależnie od czasu , za wjazd )
Albo zlikwidujcie tą pseudo komunikację, bo na głupoty kasę macie, a autobusy na głównych liniach kursują rzadziej niż busy do Opola.
Jest jeszcze drugi człon hasła który wam podam j…ć platformę obywatelską .Za to nagroda beka śmiechu. hahaha.
A moge ulac kanara i zabrac mu wszystkie ksiazki? Zazwyczaj nie mam biletu.